|
memoirs.moblo.pl
Pozostało nam wpatrywać się w dym i zastanawiać nad tym co spieprzyliśmy.
|
|
|
Pozostało nam wpatrywać się w dym i zastanawiać nad tym, co spieprzyliśmy.
|
|
|
Bo dziś jesteśmy tymi ludźmi przed którymi ostrzegali nas rodzice.
|
|
|
Nienawidzę, gdy ktoś mówi, że życie jest piękne. Po prostu cholernie mu zazdroszczę, że jest w stanie powiedzieć coś takiego, że ma ku temu powody.
|
|
|
Ktoś tam na górze uknuł plan że się kochać w Tobie mam. ;*****
|
|
|
Chciałam, żebyśmy byli przyjaciółmi - ty chciałeś czegoś więcej. Powiedziałam ci, że cię kocham - odszedłeś. Prosiłam, żebyś wrócił - nie słuchałeś. Płakałam w każdą noc - nie otarłeś moich łez. Straciłam wiarę we wszystko, zwątpiłam w sens tego, co robię i dawałam to po sobie poznać. Ty umiejętnie wykorzystywałeś to w celach 'promocyjnych' i szeptałeś coś do swoich koleżków, gdy przechodziłam obok. Ale wystarczył Ci widok mnie z innym facetem, byś mógł napisać, że tęsknisz.
|
|
|
Pamiętasz jak złościłeś się jak musiałeś na mnie czekać pół godziny przed domem marznąc... albo jak już przychodziłam a Ty udawałeś ze się fochasz... i musiałam stawać na palcach, żeby dać Ci buziaka i przeprosić, a później szliśmy za rączkę w 'nasze miejsce' i patrząc prosto w oczy mówiłeś ze kochasz... to wszystko to tez nieporozumienie?
|
|
|
Pokłócona z przyjaciółką, zawsze miała nie najlepszy humor. Smutna i zła biegła ze sklepu, kiedy nagle na kogoś wpadła. Chciała przeprosić i uciec jak najdalej, ale wysypały się jej pomarańcze. Kiedy je zbierała, ktoś schylił się i zaczął jej pomagać. Dopiero teraz mu się przyjrzała. Brązowe, ciemne oczy, brunet, z tajemniczym uśmiechem. Inny niż wszyscy, ten ideał. Była tego pewna, czuła to. Serce waliło jej w piersiach jak oszalałe, pomyślała nawet, że zaraz dostanie zawału. Uśmiechnęła się do niego, a on odwdzięczył się tym samym. Nagle usłyszała znajomy dźwięk, a obraz gdzieś znikł. Teraz siedziała na łóżku, obok swojego misia z dzwoniącym coraz głośniej budzikiem. Przygnębiona, postanowiła nie przejmować się snem i żyć dalej. Z nadzieją, że kiedyś zakocha się szczęśliwie...
|
|
|
Żebyś przeze mnie nie mógł spać i jeść, tak jak ja przez Ciebie. Żeby wszystko straciło dla Ciebie pierdolony sens.
|
|
|
I nadszedł ten moment, którego tak bardzo się obawiałam. Zawładnąłeś całkowicie moją duszą. Skąd to wiem? Dziś, kiedy wybierałam sukienkę, zastanawiałam się w której bym się bardziej Tobie podobała...
|
|
|
Ale chcecie być razem bo inaczej to bez sens, nawet gdy oboje podcinacie sobie krtań wzajemnie, uczucie klęski razem, jest milion razy silniejsze, czekacie kiedy tylko, złapiecie się za swoje ręce, dajecie upust emocją by nie czekać na siebie więcej, nawet gdy życie odbiera wam resztki wiary by marzyć.
|
|
|
I znów nic, zero kontaktu, na zmianę, raz Ty raz ja, na zmianę kasujemy wszystko związane ze sobą.
|
|
|
Więc staraj się ją chronić od wszelkiego zła, bo ta kobieta nie jedno przeszła... zobacz, po tym wszystkim jednak od Ciebie nie odeszła.
|
|
|
|