– Poradzisz sobie, a jeśli nie – powiedział kiedyś przyjaciel – przeżyjesz. Co za cholernie, prawdziwa, bezlitośnie naga i kurewsko trafna uwaga. Wyryła mi się w pamięci, w głowie i w sercu niczym dziesięć przykazań na górze Horab. Dekalog, lecz zamiast dziesięciu mam jedno przykazanie, zamiast Księgi Wyjścia, ciąży kamienna tablica wyryta w mym sercu tymi słowami.
|