|
meksalina.moblo.pl
Znowu to zrobiłam...cholera jasna znowu. Znowu wikłam się emocjonalnie w coś co nie ma przyszłości z kimś kto mnie już nie kocha! Dwie wspólne cudowne noce. Świetny po
|
|
|
Znowu to zrobiłam...cholera jasna znowu. Znowu wikłam się emocjonalnie w coś co nie ma przyszłości z kimś kto mnie już nie kocha! Dwie wspólne cudowne noce. Świetny poranek, wspólne śniadanie i to uczucie w środku że robię źle, że to nie ma przyszłości. I cóż z tego skoro dałam się porwać głupim emocjom...heh kochać pomimo przez tyle....
|
|
|
upadam, wstaję, upadam, wstaję i tak w kółko...upadki coraz mniej bolą...coraz częściej łączą się ze zniechęceniem i wdupomieniem....//meksalina
|
|
|
opracowuję strategię jak chronić siebie, jak chronić swoje serce przed nim...ale nie umiem totalnie wyłączyć uczuć. kiedy już było dobrze i spokojnie, kiedy myślałam o nim sporadycznie musiał się odezwać. musiał zaburzyć mój spokój. ale kiedy znów się odezwie będę przygotowana. schowam serce do zamrażalnika i będę gotowa na spotkanie, rozmowę, sex...kiedy sobie pójdzie serce wyciągnę ogrzeję i będę dalej żyć tak jak dotąd...spokojna...//meksalina
|
|
|
jedna chwila, jedna wiadomość i cały spokój całe to podnoszenie się szlag trafia...napisał, jakby nigdy nic, co u mnie i czy się spotkamy...kurwa!!!!!!!!!!!!!!!!!! dlaczego zawsze wraca dlaczego nie może dać mi spokoju???dlaczego szarpie rany które po woli zaczynają się zabliźniać...z jednej strony mówię sobie NIE!! a z drugiej tak bardzo chcę się z nim spotkać poczuć go...choć na chwilę być znów z nim...kurwa!!! a tak dobrze mi szło zostawianie przeszłości...
|
|
|
podnoszę się...bardzo wolno, ospale ale podnoszę. może dlatego że zostałam już całkowicie sama...przyjaciółka /pseudo chyba/ pokazała swoje prawdziwe oblicze...kiedy potrzebowałam zostawiła mnie znów samą. nie będę błagać o przyjaźń nie będę błagać o uwagę, nie mogę być zawsze dla kogoś a nikt dla mnie tak się długo nie da.
więc ruszam dalej sama mocniejsza, silniejsza o kolejne kopniaki w tyłek które zamiast dobić popchnęły do przodu. po każdym upadku silniejsza...//meksalina
|
|
|
oficjalnie mam dość, nie chcę już zakładać co dzień nowych masek...ściąganie ich coraz bardziej boli...
|
|
|
nie mam siły...nie mam siły na jutro, nie mam siły na "będzie dobrze"...rozpadam się...//meksalina
|
|
|
jeszcze wstaję, jeszcze budzę się...jeszcze żyję hmm byle do jutra ;)
|
|
|
czuję w środku pustkę...nie mam siły na nic, nie mam ochoty na nic po woli w środku umieram. nie umiem nie potrafię się podnieść i ruszyć do przodu. przeszłość mnie zabija po cichu...nie wiem jak dalej żyć nie widzę sensu. większość czynności robię automatycznie, wstaję idę do pracy, jem idę na siłownię się wyżyć idę spać. jest źle...//meksalina
|
|
|
|