|
lovedrunk.moblo.pl
tak bardzo pragnę wrócić do czasu kiedy odprowadzałeś mnie przez lipową aleje pogrążoną w szczęściu jakie wydobywało się z mojego serca teraz pusta ulica wita mnie
|
|
|
tak bardzo pragnę wrócić do czasu kiedy odprowadzałeś mnie przez lipową aleje pogrążoną w szczęściu jakie wydobywało się z mojego serca, teraz pusta ulica wita mnie - tylko mnie.
|
|
|
nie rozumiesz? nie chodzi o to ile razy mnie upokorzysz, czy ile razy będę próbowała o tobie zapomnieć. chodzi o ilość szybszych uderzeń serca. gdy ich już nie będzie - odejdę.
|
|
|
- Kocham Cię.
- Nie masz wyjścia.
|
|
|
Nie tolerowała bólu i nie pragnęła walki. Stąpała mocno po ziemi i była realistką. Wymagała od mężczyzn powagi i stabilności.
|
|
|
Strach od zawsze krył się w oczach, a przecież tam najłatwiej go dostrzec.
|
|
|
uwielbiam Cię w sposób, którego nie umiem sprecyzować.
|
|
|
Pewnego dnia przywitałeś mnie wielkim bukietem mleczy, po czym zabrałeś do mc donalda, gdzie zamówiłeś po cheeseburgerze i dużą colę. Ku mojemu zdziwieniu, nagle wyjąłeś z kieszeni świeczkę. Zapaliłeś ją i postawiłeś na środku stolika. Uśmiechając się rozbrajająco chwyciłeś mnie za rękę i nałożyłeś na palec plastikowy pierścionek. Zostaniesz moją nastoletnią żoną? - spytałeś, po czym nachyliłeś się nad stolikiem i zwalając z niego colę pocałowałeś moje oniemiałe usta. / nenaa
|
|
|
Człowiek od zakochania się powinien przejść do pokochania. To nie jeden krok, ale to przepaść, którą trzeba przekroczyć.
Bo miłość to bycie do dyspozycji, to gotowość do tego, by usłużyć, pomóc, przydać się, zaopiekować się. To chęć, by być potrzebnym.
|
|
|
jak miłość przychodzi, to zamykasz wszystkie drzwi, zabijasz okna deskami, puszczasz głośno muzykę, by nie słyszeć jak się dobija.
|
|
|
obserwujesz go zachowując dystans, kochasz patrzeć jak się uśmiecha. marzysz o tym, że może kiedyś będzie twój, chociaż na chwilę. on podchodzi do ciebie, twoje serce bije coraz mocniej. próbujesz wmówić sobie, że go nie kochasz, ale śnisz o nim, masz nadzieję, modlisz się, że moglibyście być razem .. miałaś tak kiedyś?
|
|
|
Uważaj na facetów, maleńka. To takie dziwne stworzonka, którzy magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka, mają tendencję do wieszania sobie
majtek kolejnych naiwniaczek, które uwierzyły w ich "kocham Cię, ślicznotko", na ścianach - jak trofea myśliwskie.
|
|
|
Założyła się z koleżankami o rozkochanie w sobie pewnego chłopaka. myślała, że to niemożliwe, żeby mogła się zakochać w takim kimś jak on, bo przecież nie jest w jej typie. zaczęli się spotykać. na początku miała z
niego zbite, ale potem było coraz gorzej. nie był jej wcale taki obojętny, jak jej się wydawało. zaczęła inaczej reagować na jego imię, stała się o niego zazdrosna, chciała się z nim częściej spotykać. zaczęła głupio się czuć
z tym, że jest wobec niego nie w porządku. pewnego dnia postanowiła mu to wszystko wytłumaczyć, nie chciała już ściemniać, zakochała się. zadzwoniła do niego, aby poprosić o jak najszybsze spotkanie, on nie chciał jej już
słuchać. dowiedział się o tym całym zakładzie, ale nie od niej. powiedział, że naprawdę ją pokochał, a ona jest zwykłą suką, bez uczuć. popłakała się. nie chciał tłumaczeń. zakończył z nią kontakt. po tym zdarzeniu nigdy ze
sobą już więcej nie rozmawiali, a ona go nadal kocha, i nie może wybaczyć sobie tego, jaka była głupia.
|
|
|
|