|
love_sucks.moblo.pl
Możesz mi rozkazać żebym natychmiast umarł. Jestem potworem. Zaczął płakać. Przypuszczalnie żadne inne okoliczności nigdy nie skłoniłyby Damona Salvatore do płaczu.
|
|
|
- Możesz mi rozkazać, żebym natychmiast umarł. Jestem potworem.
Zaczął płakać. Przypuszczalnie żadne inne okoliczności nigdy nie skłoniłyby Damona Salvatore do płaczu. Ale tym razem był zdruzgotany. / tom 6 str 138
|
|
|
zabieram się za 6 tom !!!!!!!!♥
|
|
|
-Eleno Eleno , kochałem Cię jako śmiertelną dziewczynę , jako wampira , jako ducha , jako dziecko podobne do anioła . Teraz znów kocham Cię jako ludzką istotę / Stefano ♥ Elena [tom 5 str 89]
|
|
|
Pozwolił jej pokonać prawie całą dzielącą ich odległość
i tylko wpatrywał się w nią, a potem ruszył w jej
stronę. Rzucił się niemal biegiem i padli sobie w ramiona,
przewrócili się na ziemię, ściśle objęci, trzymając się
tak mocno, jak to tylko możliwe. żadne nie powiedziało
ani słowa.
A wreszcie Elena odsunęła się, żeby spojrzeć na Stefano,
a on ujął jej twarz w swoje dłonie i też jej się tylko przyglądał.
Elena roześmiała się głośno z nagłej radości, otwierając
i zamykając palce dłoni, i przyglądając im się z zachwytem,
zanim zanurzyła je we włosach Stefano. A potem się pocałowali.
Bonnie patrzyła na to bezwstydnie, czując, że ta uderzająca
do głowy radość przyprawia ją też o płacz. Bolało
ja gardło, ale to były słodkie łzy, nie słone łzy bólu i nadal
się uśmiechała./ ELENA & STEFANO ♥ [ ich miłość jest silniejsza od wszystkiego na ziemi]
|
|
|
A potem, jednym raptownym
ruchem, rzuciła się na Elenę. Dotknęła jej, chwyciła ją za
rękę, poczuła opór żywego ciała. Spojrzała Elenie w twarz.
I wybuchła niekontrolowanym płaczem.
Płakała i płakała, przytulając twarz do nagiego ramienia
Eleny./ nie wierzę elena żyje [ najcudowniejszy moment w całej książce] ♥
|
|
|
- Już północ – szepnęła. - I muszę już odejść.
Słysząc, jak zabrzmiało to słowo, Bonnie zrozumiała, że
jej odejście nie oznacza zniknięcia na jakiś czas. Oznaczało
odejście na zawsze. Elena odchodziła gdzieś, gdzie żaden
trans ani sen nie zdoła jej dosięgnąć.
I Stefano też to wiedział./ Elena ♥ [ tom 4 str 315]
|
|
|
nie wymienię, bo to symbol miłości, a ja... - Tym razem to
on nie zdołał dokończyć zdania. Ale Bonnie zrozumiała.
- Już nigdy nie będzie nikogo innego, prawda? - domyśliła
się.
- Nie. Nie dla mnie. - Stefano był tak zmęczony, że tracił
panowanie nad sobą / Stefano i Bonnie 4 tom str 219 : [
|
|
|
Deja vu, pomyślała Meredith przy bramie cmentarza.
Problem w tym, że nie mogła się zorientować, które z poprzednich
przeŜyć związanych z cmentarzem przypomninała
jej ta noc. Wiele ich było.
W pewien sposób to tutaj wszystko się zaczęło. To tutaj
Elena przysięgała, Ŝe nie spocznie, dopóki Stefano nie
będzie do niej należał. Zmusiła też Bonnie i Meredith do
przysięgi, że jej w tym pomogą, przypieczętowanej krwią./ Meredith tom 4 str 167
|
|
|
- nasza trójka ponownie razem jak za starych czasów. Brat kochający mnie za bardzo i ten kochający mnie za mało . - I zła wampirzyca dziwka kochająca jedynie siebie . / Katherine & Damon sezon 2 odc 07 'Masquerade ♥
|
|
|
|