- Już północ – szepnęła. - I muszę już odejść.
Słysząc, jak zabrzmiało to słowo, Bonnie zrozumiała, że
jej odejście nie oznacza zniknięcia na jakiś czas. Oznaczało
odejście na zawsze. Elena odchodziła gdzieś, gdzie żaden
trans ani sen nie zdoła jej dosięgnąć.
I Stefano też to wiedział./ Elena ♥ [ tom 4 str 315]
|