|
leoox33.moblo.pl
ufam. płaczę. przebaczam. i to mnie niszczy.
|
|
|
ufam. płaczę. przebaczam. i to mnie niszczy.
|
|
|
zastanawiam się , czy istnieje w ogóle jakiś sens starania się o drugiego człowieka , pomagania mu i bycia z nim w najtrudniejszych chwilach jego życia , jeśli w późniejszym czasie ten człowiek , bez względu na wszystko , będzie traktował Cię jak śmiecia
|
|
|
no po co się przejmować ? wdech - wydech , i wyjebane
|
|
|
a w tej chwili Twoj wiek przestal byc wazny... Wazne jest to ze jestes gdy jest tak cholernie zle..
|
|
|
moim marzeniem na dzień dzisiejszy jest rzucić wszystko i wyjechać, serio. i przysięgam, że jeśli teraz ktoś dałby mi taką propozycję, skorzystałabym. zostawiłabym szkołę, przyjaciół, rodzinę, znajomych. głupota, nie ? żyję tylko raz. ten jeden pierdolony raz. ten jeden pierdolony raz mogę poczuć się szczęśliwa. tutaj tego szczęścia nie znajdę. ono jest daleko. bardzo daleko. a moim zadaniem jest o nie zawalczyć. nie jutro, nie za kilka dni, miesięcy, czy za kilka lat. teraz. teraz albo nigdy.
|
|
|
po dziesiątym kieliszku Twoje odejście staje się zabawne.
|
|
|
kocham Cię. pomimo tego, że mnie już tyle razy zraniłaś. pomimo tych wszystkich olewek i słów, które mocno zabolały. kocham Cię pomimo wszystko, kurwa.
|
|
|
Zrozum , że ja też czasami mam ochotę wejść do pokoju , rzucić czymkolwiek o ścianę i krzyknąć donośne ' Kurwa ' . Przecież też jestem tylko człowiekiem.
|
|
|
Czasami chciałabym żeby ludzie uważali mnie za chorą psychicznie osobę. Mogłabym wtedy płakać, krzyczeć, stroić fochy zamykając się w swoich czterech ścianach przeklinając życie bez obawy że naruszy to moją dobrą opinię. Kogo bowiem zdziwiłoby takie zachowanie skoro jestem wariatką ? Mam już dosyć tłumienia w sobie tych ciężkich myśli, buzujących we mnie emocji.
|
|
|
gdzieś po środku dywanu spoczywają sobie Moje ubrania. biurko zawalone jest kubkami po herbacie sprzed tygodnia. drzwi balkonowe prawie nigdy nie są zamknięte. nikt tu nie przychodzi. rzadko kiedy mama pyta, czy zjem obiad. sypiam gdziekolwiek, w każdej części pokoju. łóżko zajął pies, który na oczach wypisane ma współczucie. odpalam papierosa i zastanawiam się, jak wyglądałby świat, gdyby Ona była tu obok.
|
|
|
wracam do domu. na ustach mam jeszcze lekki posmak spalonego przed chwilą papierosa. bez żadnego słowa mijam kuchnię i odrzucam pytanie mamy, czy mam ochotę na kakao. zamykam się w łazience. przemywam twarz wodą i odruchowo spoglądam w lustro. ' zmieniłaś się ' szepczę sama do siebie, czując drżenie chłodnych dłoni. spoglądam na pokaleczone ręce i z ironicznym uśmiechem wycedzam przez zęby krótkie ' przegrałaś to, mała '
|
|
|
lubię mieć jasną sytuację. wszystko wyjaśnione i uzgodnione bez owijania w bawełnę. szczerze mówię, że coś nie ma szans i to się nie zmieni. walę prosto z mostu. nienawidzę kłamać, czy udawać, że mogłoby być inaczej. kieruje mną szczerość, szkoda tylko, że innym tak cholernie to przeszkadza.
|
|
|
|