gdzieś po środku dywanu spoczywają sobie Moje ubrania. biurko zawalone jest kubkami po herbacie sprzed tygodnia. drzwi balkonowe prawie nigdy nie są zamknięte. nikt tu nie przychodzi. rzadko kiedy mama pyta, czy zjem obiad. sypiam gdziekolwiek, w każdej części pokoju. łóżko zajął pies, który na oczach wypisane ma współczucie. odpalam papierosa i zastanawiam się, jak wyglądałby świat, gdyby Ona była tu obok.
|