|
laadyy.moblo.pl
bo nic nie pasuje do mnie lepiej niż on. laadyy
|
|
|
laadyy dodano: 19 grudnia 2010 |
|
bo nic nie pasuje do mnie lepiej niż on. laadyy
|
|
|
laadyy dodano: 19 grudnia 2010 |
|
w tamtej chwili czułam jak cała artyleria uczuć ogarnia moje serce. nie, nie chodzi o to, że w tamtej chwili go pokochałam.
po prostu zrozumiałam, że ma zadatki na mężczyznę mojego życia. laadyy
|
|
|
laadyy dodano: 19 grudnia 2010 |
|
podpatruję Cię z daleka,
chodź nie jesteś mój a ja nie jestem twoja to i tak pragnę
by skraść Ci buziaka i przytulić się do Ciebie. laadyy
|
|
|
laadyy dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Zawsze w centrum wioski... Wraca do domu i znów cierpi. Zbierz Jej łzy od 2008 roku, a będziesz miał zapas wody do basenu na cały rok. Słuchaj, Ona nie ma już siły, gdyby to zależało od Niej...ale to siedzi gdzieś głębiej, gdzieś daleko w sercu. Chce jechać na wieś dla relaksu. Chce przestać płakać w nocy, wykasować zdjęcia z telefonu i nie wgrywać ich po tysiąc razy na nowo. Ale najbardziej to by chciała być kochana przez Niego. I tak nie może się uwolnić od tej miłości, mimo największych starań. Oo ! widzę, że już nie możesz ! Czekaj ! Już kończę. Ale pomyśl jeszcze ile ty mógłbyś tak wytrzymać ? Ile ? tydzień ? Dwa ? Miesiąc ? To sobie policz, 365 razy 3. Miałbyś tyle siły ? Nadziei ? Miłości ? Na trzy lata ? Chciało by ci się ? No nie wiem... laadyy (III część )
|
|
|
laadyy dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Wyciąga dzienniczek, zerka na plan lekcji, niby nic dziwnego, ale... Ale Ona ma dwa plany lekcji, koło swojego ma także i Jego. I znowu mruczy pod nosem ' Oj Książe, chyba Cię znowu dziś nie zobaczę'. W domu tknęła tylko dwie łyżeczki obiadu, może herbata i na kompa. Długo ogląda Twoje zdjęcia, słuchając melancholijne piosenki. Łkając przy tym po cichu. Wyciąga książki, zaczyna się uczyć, no ale nic z tego, cały czas myśli o Nim, nie może się skupić. Może Książe je teraz obiad, a może naprawia samochód. Znów wieczór i to samo. Czasem otwiera inter-aktywny pamiętnik, jak wyrzuci z siebie ten cały ból, ludzie piszą, że wiedzą co czuje. Ale oni GÓWNO wiedzą. W weekendy czasem przyjedzie na wieś. Pomyślisz : Normalnie sobie odpocznie od miasta... NIE, nie kochany ! Jedzie tak za każdym razem z nadzieją, że Go zobaczy. Na tym spiździejewie robi różne dziwne rzeczy, łatwo jest Ją spotkać. laadyy (część II)
|
|
|
laadyy dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Mówisz, że masz stalowe nerwy tak ? I że chcesz usłyszeć Jej historię. Zapierasz się, że nie uronisz ani jednej łzy. Myślisz, że będziesz pierwszy. O nie ! Więcej było takich KOZAKÓW jak ty, i co ? Na samym początku się poddali... To nie będzie historia o królewnie, która ma księcia na białym rumaku, której w pełni spełniły się marzenia. Dalej chcesz usłyszeć jak cierpiała ? Płakała po nocach ? Do szkoły szła z podkrążonymi oczami ? Wiesz ona robiła rzeczy niemożliwe dla zwykłej dziewczyny. Bo wiesz Ona kocha tak prawdziwie, tak poprostu. Co noc, gdy słońce zajdzie za horyzont, siada na łóżku, Jej oczy napełniają się łzami. Patrzy w okno gdzieś daleko, w myślach krzycząc : 'Dlaczego Ja ? Czym zawiniłam ?' Rano nieprzytomna wstaje do szkoły, cały czas myśląc tylko o jednej osobie. W szkole we wszystkich napotkanych ludziach, rodzaju męskiego szuka czegokolwiek podobnego do tamtego. Idąc do domu, rozgląda się za samochami, a może nastąpi cud i pojedzie. laadyy (I cześć)
|
|
|
laadyy dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Kocham Ciebie, i zamierzam dopilnować,
byś wywiązał się z obietnicy, którą mi złożyłeś.
Jeśli wrócisz, wyjdę za Ciebie. Jeśli nie
dotrzymasz słowa, załamiesz mi serce.' laadyy
|
|
|
laadyy dodano: 19 grudnia 2010 |
|
podczas jednej z ich rozmów włączyła w telefonie funkcje nagrywania, aby później ustawić nagranie jako budzik. tak bardzo chciała, aby to jego głos budził ją o poranku. laadyy
|
|
|
laadyy dodano: 18 grudnia 2010 |
|
i wycierał jej rozmazany makijaż i pocieszał... laadyy
|
|
|
laadyy dodano: 18 grudnia 2010 |
|
- Czasami szalona Wariatka. Ludzie ją kochają, uwielbiają. Jednak coraz częściej smutna i ponura.
- Dlaczego ?!
- Życie ją niszczy...laadyy
|
|
|
laadyy dodano: 18 grudnia 2010 |
|
drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. boso z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku ulicy w kałuży krwi. deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. obok niej leżał pistolet umazany krwią. w jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami ; 'sprawca - miłość.' laadyy
|
|
|
laadyy dodano: 18 grudnia 2010 |
|
znów obgryzam paznokcie do krwi i włosy z głowy wyrywam ze złości.
znów tłucze talerze, wszystko wylatuje mi z rąk i gubię coś w pośpiechu.
znów próbuję myśli skupić na czymś innym, co z pozoru wydawałoby się ważniejsze.
znów próbuję ogarnąć swój świat.
znów rysuję na kartce czerwone, złamane serca i oczy mocno zaciskam, żeby nie wybuchnąć płaczem.
mówiąc krócej, chyba znów Cię kocham idioto! laadyy
|
|
|
|