Wyciąga dzienniczek, zerka na plan lekcji, niby nic dziwnego, ale... Ale Ona ma dwa plany lekcji, koło swojego ma także i Jego. I znowu mruczy pod nosem ' Oj Książe, chyba Cię znowu dziś nie zobaczę'. W domu tknęła tylko dwie łyżeczki obiadu, może herbata i na kompa. Długo ogląda Twoje zdjęcia, słuchając melancholijne piosenki. Łkając przy tym po cichu. Wyciąga książki, zaczyna się uczyć, no ale nic z tego, cały czas myśli o Nim, nie może się skupić. Może Książe je teraz obiad, a może naprawia samochód. Znów wieczór i to samo. Czasem otwiera inter-aktywny pamiętnik, jak wyrzuci z siebie ten cały ból, ludzie piszą, że wiedzą co czuje. Ale oni GÓWNO wiedzą. W weekendy czasem przyjedzie na wieś. Pomyślisz : Normalnie sobie odpocznie od miasta... NIE, nie kochany ! Jedzie tak za każdym razem z nadzieją, że Go zobaczy. Na tym spiździejewie robi różne dziwne rzeczy, łatwo jest Ją spotkać. laadyy (część II)
|