|
kolorowy_koszmar.moblo.pl
powiedz tylko że wszystko będzie dobrze...nie musi być to prawdą
|
|
|
powiedz tylko, że wszystko będzie dobrze...nie musi być to prawdą
|
|
|
-przepraszam -cholera! cały czas mnie przepraszasz! -wiem, przepraszam -skończ to dziewczyno! -przepraszam... -Nie denerwuj mnie! -to sie wreszcie przymknij i uszanuj to, że czuje sie winna, winna tego, że skazałam sie na męczarnie, wiążąc z tobą jakiekolwiek nadzieje, dupku!
|
|
|
"Chyba sie w tobie zakochałem" słowa, które dla ciebie były zwykłym żartem...słowa, przez które w mojej głowie zapanował mętlik, a potem..."przepraszam" ... teraz nie dziw sie, że nie traktuje cie jak najlepszego przyjaciela..
|
|
|
wiesz co było cudowne? Gdy poprzez głupie pisanie na gadu, potrafiłeś rozbawić mnie do czerwoności, gdy siedząc z laptopem na kolanach i śmiejąc sie jak głupia, nawet kot dziwnie na mnie patrzył, gdy wiedziałam, że dzięki mnie robisz to samo...To było cudowne, ta świadomość, że nie jestem zupełnie sama...
|
|
|
-lubisz gnoić ludzi, co? -nie...ale za to uwielbiam, gdy wszyscy coś do mnie mają... Przepraszam, chyba cie nie zgnoiłam? :>
|
|
|
Spytałeś kiedyś, za co tak nie lubie twojej dziewczyny... domyśl sie, dwa słowa, określające Ją przez Ciebie, potrafią mnie dobić.
|
|
|
-ale powiedziałeś, że -przerwał jej przykładając jej palec wskazujący do ust i mrużąc przy tym oczy, pod nosem mruczał coś typu "ciii" -sama mówiłaś, że w miłości nawet najwięksi filozofowie tracą zmysły i mylą słowa -powiedział biorąc palec i patrząc w jej czekoladowe tęczówki. uśmeichnęła sie delikatnie po czym przygryzła dolną warge, w tym samym momencie złożył delikatny pocałunek na jej spierzchniętych i pogryzionych wargach -ale pamiętaj, jesteśmy przyjaciółmi -powiedział, odwrócił sie na pięcie i zostawił ją samą na ulicy...tak jak kiedyś, pozostawił jej ból i tęsknote...Dzięki temu znowu będzie czekała i jak głupia, da sie nabrać
|
|
|
po całym dniu spęDzonym razem oboje byli szczęśliwi. w końcu nie widzieli sie tyle czasu, teraz nawet nie pamiętali, że ich przyjaźń straciła przez wiele kłótni, ona nawet już nie obarczała go w środku winą, bo wiedziała, że to jej głupie serce go kochało...
źle robiła.
Odprowadzając ją pod samą klatke pocałował ją w policzek, dłużej przylegając wargami do jej ciepłej skór, w tym pocałunku znowu znalazła swoje szczęście, małe, ciche, niespełnione marzenie...
|
|
|
święta, ostatnie wspominam dobrze, nie dostałam żadnych ekstrawaganckich prezentów, ani mnóstwo pieniędzy...Umiałam za to kochać, miałam kogoś do kochania, kogoś kto kochał mnie...Od tamtego czasu sporo sie zmieniło, nie ważne, czy dostane skuter, quada, czy nawet auto...uczucia i tak nie okażę..
|
|
|
ten trud, gdy musisz pokazać ukochanej osobie, że nic dla Ciebie nie znaczy..
|
|
|
ty-robiłeś sobie jaja. a ja na poważnie zaczęłam sie zastanawiać co do ciebie czuje...wiesz co jest najgorsze? ty sie uśmiałeś, ja popłakałam...
|
|
|
myślisz, że na głupim gg odpowiem ci na pytanie "bardzo zła jesteś?" nie odpowiem. będę kłamała jak z nut i tak przecież nie widzisz moich łez...
|
|
|
|