|
kochulkam.moblo.pl
To był niesamowity dzień. Wieczorem były puszczane piękne lampiony do nieba. Mieszkamy daleko od tegoo miejsa więc postanowiłyśmy iść do jej Babci. Byłeś Ty. Pierwszy r
|
|
|
To był niesamowity dzień. Wieczorem były puszczane piękne lampiony do nieba. Mieszkamy daleko od tegoo miejsa, więc postanowiłyśmy iść do jej Babci. Byłeś Ty. Pierwszy raz tyle gadaliśmy. To było piękne i bolesne. Siedziałyśmy z Tobą w pokoju z godzinę czasu. Gdy wychodziłyśmy z Twojego domu, Twoja Mama była przerażona naszym cienkim ubiorem. Pierw dała swojej wnuczce Twoją bluzę. A później Mi. Odmawiałam, ale i tak Mi ją dała. Powiedziałeś jej, że lepiej ubrać niż marznąć. Gdy ją zakładałam, nogi Mi się uginały, a serce waliło jak opętane. Nie znamy się prawie wcale, a ja Cię darzę takim uczuciem,a w dodatku mam na sobie wciąż Twoją bluzę, choć leżę już w łóżko.Masz w sobie magię, cholernie przyciągasz. Koncert reggae był świetny, a gdy lampio odlatywał, poprosiłam o Ciebie. Wszystko takie szokujące bi prawdziwe. Szkoda tylko, że to ostatni krok, bo więcej Ciebie nie dostanę na 100%. Jestem po prostu realistką. Ten dzień się już nie powtorzy i noc z Twoją bluzą też.;) i to nie sen....
|
|
|
Jak to dziwnie siedzieć w domu Twojej miłości, która ma Cię gdzieś i o niczym nie wie.... ;(
|
|
|
Chyba jednak udało Mi się wmówić sobie miłość do Ciebie. Po co to zrobiłam? Myślałam, że będę mniej cierpieć. Źle myślałam.
|
|
|
Wąchałam Twój perfum, piłam m.in. z Twojej szklanki, siedziałam na Twoim łóżku, pufie i krześle. Patrzyłam przez okna, obczajałam facebooka na Twoim komputerze. A gdy przyszedłeś ból i stres Mnie zżarł. Nie wiedziałam co ze Sobą zrobić. Kilka razy zerknęłam w Twoją stronę i stałam jak idiotka bez ruchu. Bałam się, że wyczujesz ode Mnie to uczucie, którym Cię obdarowałam. Gdy wszystko minęło, a My już wracałyśmy, to Twoja bratowa oznajmiła Mi, że się na Mnie patrzyłeś i wyczuwa miłość. Kochan przyjaciółka. Robi Mi zbędną nadzieję, a ja cierpię. Jeszcze te historie Twojej Mamy o Twoich koleżankach. Ach, miłoś. Zakochanie nie miało Mnie tak boleć. I pomyśleć, że będzie gorzej, bo to dopiero początek. Ejj, czuję się nikim, bo nie mam w Sobie nic, a Ty masz tak wiele. Hmm.. inaczej Miłość Bez Przyszłości..
|
|
|
Po dwóch tygodniach znów zawitałam do Twojego domu. Twojej bratowej zachciało się odwiedzić rodzinkę, więc z Nią poszłam. To w końcu Moja przyjaciółka. Szłam tam z myślą, że to całe uczucie do Ciebie wymyśliłam, poniważ nie mogłam żyć w takiej pustce, że nie potrafię być zakochana. Gdy doszłyśmy do Twojego domu, okazało się, że Twoi rodzice gdzieś jadą i zostaniemy same z młodszymkuzynem.
|
|
|
Jestem ubrana, pomalowana, gotowa na każde wyjście.... Patrzę przez okno, pogoda wydaje się idealna na tworzenie pięknych wspomnień.... Boję się wyjść, ponieważ wiem, że zapach powietrza rzuci we Mnie przeszłością i dawnymi czasami.... Dziś wszystko jest takie inne. Wychodzę z domu i się błąkam bez sensu po mieście lub swojej dzielnicy.... Śmieję się, krzyczę, biegam, śpiewam. Towarzyszy Mi w tym Moja Przyjaciółka. Wszystko byłoby ok, ale problem jest w tym, że to wszystko nie ma sensu. Jesteśmy same, jakby niechciane przez świat. Kiedyś miałyśmy ich. Oni mają dziś to, co chcą. A My? My wciąż robimy wszystko, ale bez celu i sensu. Ona dziś pojechała gdzieś na wieś z mamą, a ja.... Ja się po prostu boję postawić nogę za drzwi, bo wiem, że sama nie przyjmę na klatę tego bólu po zamknięciu powiek i wciągnięciu zapachu powietrza jaki towarzyszył Nam też kiedyś. Kiedy było jeszcze pięknie.
|
|
|
To był raz. Raz szliśmy, raz rozmawialiśmy. Razem z Nią. Jedyne co Nas łączy to właśnie Ona. No i powietrze.... Ona to Twoja rodzina, a moja siostra z wyboru.... Pewnie nie pamiętasz mojego imienia, ale mam nadzieję, że pamiętasz o naszych planach na przyszłe wakacje. Pewnie do tego czasu zapomnicie, a Mi pozostanie płacz po ostatniej straconej nadziei.
|
|
|
A w facebookowych wróżbach: 'Jest szansa na udany związek.'...Rozrywa Mnie od środka, bo to kolejne rzucone kłamstwo w Moją stronę....
|
|
|
Prosiłam Pana Boga o serce z kamienia. Bardzo cierpiałam gdy byłam w związku i wiedziałam, że jak nie będę miała uczuć to nie będę cierpiała. Wysłuchał Mnie. Rok nic nie czułam, wszystko Mi było obojętne, lecz po czasie miałam już tego dość. Bo co to za życie bez uczuć? Później z kolei prosiłam Pana Boga o miłość. Nawet tą bez wzajemności. Abym tylko poczuła, że kocham. Dziś? Dziś Mi wstyd prosić o cokolwiek, ponieważ za każdym razem gdy o coś proszę, po dłuższym czasie Mi to przeszkadza i proszę o coś innego. Teraz też chciałabym poprosić, ale o odwzajemnioną miłość. Ale przecież nie poproszę. Dlaczego? Po pierwsze ta prośba nic nie da, a po drugie jest Mi już wstyd. Dlatego lepiej przemyśleć prośbę, ponieważ później cierpi się setki razy bardziej....
|
|
|
|