|
Pozostanę tu przy tobie, dopóki przychodzić będziesz na brzeg tej rzeki. A gdy pójdziesz spać, ułożę się do snu u drzwi twojego pokoju.
A kiedy odjedziesz, podążę twoim śladem. Aż powiesz mi: Zostaw mnie!, a wtedy odejdę. Ale do końca moich dni nie przestanę Cię kochać.
|
|
|
Z początku wmawiałam sobie, że go nienawidzę. To minęło z czasem
|
|
|
To bolało. Kochać kogoś, kogo chciała nienawidzić.
|
|
|
- kocham go.
- dziewczyno, ogarnij się! nie widzisz jaki on jest?! czy ty naprawdę nie zauważasz jego wad?!
- a czy ty myślisz, że ja szukam u niego wad.. ja ciągle szukam miłość w jego oczach. tej naszej małej miłości.
i ciągle mam nadzieje, że w końcu ją ujrzę.
|
|
|
Czy mogę Ci opowiedzieć o tych wszystkich chwilach, gdy wyobrażałam sobie,
jak leżysz koło mnie, leżysz u mego boku? Nie mówię o seksie.
Mówię o tym, jak leżysz koło mnie - to się wydaje nagrodą.
I o tych chwilach, kiedy wyobrażałam sobie, że jest noc, a świat wokół nas
przestał istnieć, bo cały świat jest w Twoich oczach..'
|
|
|
Przecież miałam kogo szukać.Ten ktoś odszedł, nie chciał mnie widzieć, nie dbał o mnie, ale jednak był-gdzieś tam, nie wiadomo gdzie
.Musiałam w to wierzyć.
|
|
|
kłamał równie dobrze jak całował.
|
|
|
Najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić - nieraz na zawsze.
|
|
|
przecież ja nie żałuję żadnego miesiąca, tygodnia ani nawet dnia, nie wspominając tu o godzinach, minutach czy sekundach
spędzonych razem. wszystkie były takie wyjątkowe, niezapomniane. najgorsze są wspomnienia, które niespodziewanie wracają,
jednak nie narzekam, choć są bolesne. nie chodzi tu o to, że czegoś żałuję, nie! Jedyne co boli to to, że to co było tak piękne już
nie wróci, a przynajmniej nie teraz, nie zaraz !
|
|
|
- Myślisz, że jeśli usiądę tutaj, w kącie, to nikt nie zauważy, że płaczę?
- Ja będę wiedział.
- Tylko dlatego, że Ci powiedziałam.
- Ale ja nie chcę żebyś płakała..
- Bo musiałbyś mnie pocieszać, bo źle byłoby Ci z tym, że ja płaczę..
- Bo płaczesz przeze mnie..
- Ale płaczę dla siebie. To moje łzy i mój ból,
więc skoro byłeś na tyle bezczelny aby stać się ich powodem,
to daruj sobie tą skruchę..
- Nie płacz!
- A więc nie kochaj mnie..
- Nie kocham.
- To pozwól mi płakać..
|
|
|
Każdej nocy zamykając oczy widzę, jak do mnie idziesz, przytulasz, całujesz.
Rano budzę się i czuję tylko przerażający chłód samotności. Setny raz spoglądam na blask słońca wpadający przez uchylony balkon na puste miejsce obok,
miękkie, białe poduszki, które niegdyś nalezały do Ciebie.
|
|
|
To okropne, kiedy tęsknie za nim całą sobą, a on milczy i tylko czasami sobie o mnie przypomni. A ja nic nie mogę z tym zrobić
przywiązana do niego uczuciem.
|
|
|
|