|
keytolove.moblo.pl
mam kaca. po czym? przecież wczoraj nie piliśmy po zakończonej miłości.. to jest taki kac? o no jest akurat mnie już męczy kilka miesięcy to jaki to kac? kac tęs
|
|
|
-mam kaca. -po czym? przecież wczoraj nie piliśmy -po zakończonej miłości.. -to jest taki kac?;o -no jest, akurat mnie już męczy kilka miesięcy - to jaki to kac? -kac tęsknoty.. -współczucia..
|
|
|
` Porozrywane myśli , dużo wspomnień , wspólne chwile to już przeszłość// lansujsiemala
|
|
|
II CZĘŚĆ.
odpowiedziałam z wielkim uśmiechem 'nie mamo to telewizor' a mama powiedziała 'dobrze, córeczko, my za niedługo wrócimy' wtedy się rozłączyła. a ja z wielkim uśmiechem na twarzy kazałam Ci już iść. choć nie chciałeś, bo było bardzo cudownie, już się nie bałam, że ktoś nas zobaczy, chciałam aby to wyszło na jaw, bo wtedy na prawdę byłam z Tobą szczęśliwa, jak z nikim innym. nie wstydziłam się tego. pamiętam jeszcze, że byłeś pod wpływem procentów. ale to nic, nasze szczęście się wtedy liczyło. teraz kiedy już nie ma NAS, doszłam do wniosku, że działasz pod wpływem emocji, a tak na prawdę działają w Tobie procenty, kiedy do mnie piszesz, nawet te głupoty, że kochasz i wg.. zastanawia mnie tylko to, czy wtedy to były procenty czy może na prawdę mnie kochałeś.. to zostaje pod wielkim znakiem zapytania..
|
|
|
ciepłego wakacyjnego wieczoru, odprowadzałeś mnie do domu, jeszcze wracaliśmy jako znajomi. pamiętam, że się z Tobą sprzeczałam abyś mnie nie odprowadzał pod dom, bo bałam się reakcji rodziców, na widok ich kochanej córeczki z chłopakiem, a ty uparty i tak odprowadziłeś. miałam szczęście nikogo nie było w domu. staliśmy tak przez 20 min. rozmawialiśmy szczerze, o wszystkim o niczym, kiedy z nieśmiałością zapytałeś :' chcesz być ze mną?' zapytałam czy muszę Ci odpowiadać teraz, nie dałeś mi czasu do namysłu, bo chciałeś wiedzieć od razu, oczekiwałeś namiętnego pożegnania. odpowiedziałam.. 'tak' wtedy wybiła 21.. całowaliśmy się, było cudownie, jak z nikim innym. zadzwonił mi tel. to była mama. 'córeczko jesteś w domu?' odpowiedziałam 'tak mamo, od 10min.' a na twojej twarzy widziałam ten cwany uśmieszek. 'a co robisz?' zapytałaś, odpowiedziałam, że zaraz idę się kąpać. a ty zacząłeś śmiać się głośniej. mama zapytała 'jest ktoś u Cb? '
|
|
|
pomimo wszystkich złych chwil, kłótni, sprzeczek, pomimo braku czasu dla Nas, pomimo tego wszystkiego i tak mi na Tobie zależy i tak tęsknie i tak.. i tak Cię kocham!
|
|
|
-co robisz? -uczę się. -czego się uczysz?;o -jak żyć bez Niego, nie myśleć o Nim non stop, nie płakać więcej przez Niego i takie tam. a co? -.. nic, nic. tak pytam, myślałam, że Ci pomogę. -mi nikt nie może pomóc, sama muszę sobie poradzić, ale dziękuje za troskę.
|
|
|
przepraszam tych, którzy nie lubią czytać tych beznadziejnych wpisów. a dziękuje tym, którym się one podobają i mnie odwiedzają ;)
|
|
|
wiesz co.. postanowiłam, że kiedy bd dni naszego miasta, odpierdolę się w cholerę, wypije kilka browców, bd zajebiście się bawić, z moimi znajomymi. a kiedy mnie zobaczysz i napiszesz potem głupiego sms-a: "że ładnie mam ułożone włosy" czy coś w tym stylu to jak Cię zobaczę wyśmieje cię na dobre, teraz ty poczujesz, jak ja się czuje.. w końcu bd z sb dumna, chyba.. ;p
|
|
|
'..jesteś tylko wspomnieniem..'
|
|
|
|