|
katt94.moblo.pl
Odłączywszy komórkę od ładowarki zauważyłam że mam 1 nie przeczytaną wiadomość. Odblokowując telefon pojawiło się imię i nazwisko nadawcy tego sms'a. Gdy je zobaczyłam
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
Odłączywszy komórkę od ładowarki zauważyłam że mam 1 nie przeczytaną wiadomość. Odblokowując telefon pojawiło się imię i nazwisko nadawcy tego sms'a. Gdy je zobaczyłam to ewidentnie podskoczyło mi ciśnienie. Nie ze zdenerwowania i nie, nie choruję na nadciśnienie. Od gimnazjum kocham się w tym chłopaku. Stwierdziłam, że pewnie pomylił numer. Owszem pisaliśmy czasami na nk czy gg, Na balu gimnazjalnym trochę gadaliśmy i się wygłupialiśmy ale nic po za tym. Zaczęliśmy pisać ze sobą, czy coś z tego będzie? ;> Może dzięki jego obecności zapomnę o moim zauroczeniu do Tomka..
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
Najciemniejsza godzina to ta przed wschodem słońca xD
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
czy ja kiedykolwiek odnajdę 'chłopaka na rowerze' czy będę go widywać tylko we śnie? może przyjechał tu tylko na wakacje i ponowne zobaczenie go będzie raczej nierealne... ;((
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
Moja koleżanka podała mi imię i nazwisko tajemniczego chłopaka. Tomka K. Napisałam do niego na nk. Zadając mu pytania, mogłam stwierdzić czy to o tego chłopaka mi chodzi. Odpowiedzi zgadzały się, ale później okazało się, że źle mnie zrozumiał i jego odpowiedzi nie były prawidłowe. Byłam blisko celu, szczęśliwa i rozradowana, a tu nagle wszystko się zepsuło. Jakby świat miał właśnie runąć mi pod stopami. Głupia nadzieja...
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
- nie mogę o nim zapomnieć - powiedziałam rzucając się na łóżko przyjaciółki. - zakochałaś się - powiedziała uśmiechnąwszy się. - w chłopaku, którego raz na oczy widziałam? - to nazywa się miłość od pierwszego wejrzenia. ;)
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
Przychodząc codziennie, w to samo miejsce, o tej samej porze, mam nadzieję, że ujrzę znowu 'chłopaka na rowerze'. Za każdym razem, gdy wracam do domu czuję smak rozczarowania. I za każdym razem mam tą samą nadzieję, że następnego dnia go zobaczę.
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
Czekając w domu na koleżanki dostaję sms'a. Biorę komórkę do ręki. Wiadomość od Pauli, zaciekawiona czytam ją. - Widziałam go!. - Kogo? - odpisałam. Po paru sekundach odpisała - No tego chłopaka na rowerze :). - Tomka? - serce zaczęło bić mi szybciej. - Nom. - Gdzie, kiedy? - wcisnęłam 'wyślij' i ze z niecierpliwością czekałam na odpowiedź. Zabrzmiał dzwonek sms'a - Przed chwilą, przejechał koło mnie na przystanku. - Idę do Ciebie, muszę go zobaczyć! - Już pojechał. - :(. - Nie smuć się, jeszcze nie raz go zobaczymy ;*. - mam nadzieję - odpisałam i usłyszawszy dzwonek do drzwi wyszłam z pokoju.
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
...kiedy przejeżdżał chłopak na rowerze o blond włosach i szarej koszulce, od razu zmieniłyśmy zdanie. -Ciacho- powiedziała Paula. Zgodziłam się w 100%. Widząc, że chłopak skręca do sklepu, byłyśmy pewne, że jeszcze raz koło nas przejedzie. Bynajmniej miałyśmy taką nadzieję. Na szczęście było tak jak przypuszczałyśmy. W duchu bardzo się cieszyłam. Kiedy przejeżdżał koło nas zawołałam w jego stronę -Siema! Chłopak zatrzymał się, wyjął białe słuchawki z uszu i truskawkowego lizaka z ust. - Jak masz na imię? krzyknęłyśmy do Niego niemalże równocześnie. - Tomek... Od tego czasu gdy słyszę te imię serce zaczyna bić mi szybciej.
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
czasami trzeba walczyć o niezależność.
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
czasem osiągamy niezależność kosztem czegoś innego.
|
|
|
katt94 dodano: 7 sierpnia 2010 |
|
Od samego rana szykowałam się na spotkanie z moimi przyjaciółkami. Byłam bardzo podekscytowana. Patrząc na zegarek, odliczałam minuty do naszego spotkania. Po całym pokoju rozbiegła się piosenka Eminema i Rihanny - Love the way You Lie. Był to dzwonek mojego telefonu. Dobijała się do mnie Paula. Zbliżała się do apteki, co oznaczało, że mam już wyjść przed dom. Mijały godziny, a nam nie kończyły się tematy do rozmowy. Dla wyjaśnienia chcę powiedzieć, że Paula przeprowadziła się do Anglii, a Ola do Norwegii, więc nie mamy wiele okazji, aby się spotkać, pogadać, poimprezować itp. Widzimy się tylko mniej więcej dwa razy w roku, a takto kontaktujemy się na gg, nk czy na skype. Zbliżał się wieczór i Ola musiała wracać do domu. Odprowadziłyśmy ją kawałek i poszłyśmy na plac zabaw. Siedząc na karuzeli obgadywałyśmy przechodzących ludzi, zwłaszcza chłopaków. Jednogłośnie stwierdziłyśmy, że nie było żadnych przystojniaków. Do czasu...
|
|
|
|