|
katipax.moblo.pl
Czasem słowo nie wystarczy żeby kogoś zranić to nasze myśli ranią ..
|
|
|
Czasem, słowo nie wystarczy żeby kogoś zranić to nasze myśli ranią ..
|
|
|
Ludzie gdy mają na myśli wielki smutek, mówią o złamanym sercu.
|
|
|
Bo najważniejsze to nie bać się niczego i śmiało kroczyć przed siebie.
|
|
|
- Nienawidzę Cię, wiesz ?
- Wiem.
- A wiesz dlaczego ?
- ...
- Bo wtargnąłeś w moje życie, odmieniłeś je, a potem tak po prostu odszedłeś. Zostawiłeś mnie samą. Zagubioną w tym wielkim, okrutnym świecie. Teraz już nic nie jest takie samo...
A poza tym nienawidzić jest łatwiej, niż tęsknić za czymś, czego już nigdy w życiu nie doznam...
|
|
|
Czasami...
wydaje mi się, że mogę coś zmienić...
że mogę zmienić świat...
spełnić swoje marzenia...
kochać i być kochaną...
Później jednak budzę się w świecie rzeczywistym...
gdzie tęcza rysowana jest szarymi ołówkami,
a niebo jest czarne od chmur...
i nie widać nawet najmniejszego promyka słońca...
a najbliżsi bez ostrzeżenia wbijają nóż w plecy...
Budzę się w świecie, który ogarnia mnie...
moje serce i duszę...
Nie chcę go jednak zmieniać...
nie potrafię żyć w innym świecie...
tutaj potrafię walczyć...
choć czasem brakuje sił...i jak każdy upadam...-
|
|
|
-Czekam wtedy na dzień,
w którym nie wystarczy mi już tchu, aby powstać...
Tak po prostu...
Niektórzy nazwą to rezygnacją...
ja jednak nazwę to walką, bo wiem,
ile potrzeba odwagi, aby tu trwać...
Nie próbuj zrozumieć...
Nie zrozumie ten, kto nigdy nie żył
w świecie utopijnego szczęścia...
kto nie zaznał cierpień piekła już na ziemi...
Powiesz, że jestem wariatka...
schizofreniczką mającą swój świat...
ja jednak powiem, że jestem osobą świadomą,
która wie, gdzie żyje...
Nie próbuj zrozumieć...
żyjemy w zbyt odmiennych światach...
Ty masz swój cel...sens swojego życia...
ja właśnie to wszystko straciłam...
a jednak wciąż próbuję walczyć o coś,
co nigdy nie istniało...-
|
|
|
-Żyję we wspomnieniach pięknych chwil,
które nigdy nie powinny się przydarzyć...
żyję z żalem do siebie samej o to co się stało...
ze złością na swoją słabość i niemoc cofnięcia czasu
w celu naprawienia popełnionych już tak wielu błędów...
w bezsilności i bezsensowności tego wszystkiego...
Jestem jednak zbyt słaba, aby się sama uwolnić...
więc czekam z pokorą na ten dzień,
gdy stanę się na tyle silna, aby zwyczajnie uciec...
Pozwalam jednak żyć innym w nieświadomości...
bo wiem, że prawdy mogliby nie znieść...
Więc na co dzień wkładam maskę
wesołej dziewczynki...
i trwam...we wcześniej już wytyczonej swej drodze...
do kresu sił...
|
|
|
Marzę. Fantazjuję.
Tworzę swój własny świat.
Inny niż ten, który rani, jak brzytwa.
Tam nie ma bólu, głodu, płaczu.
Nie ma złych słów.
Nie ma zła.
|
|
|
Jak to jest...
Wydaje nam się, że teraz już tylko może być lepiej...
Że szczęście samo do nas przyszło...
A wystarczy tylko jedno słówko osoby trzeciej i cały świat znika...
Nie ma już, ani tego szczęścia, ani nas samych...
Choć nadal funkcjonujemy...jednak robimy to mechanicznie...
I tylko marzymy, aby skończył się ten dzień...
Aby była noc...sen...zero świadomości...
Kolejnego dnia znowu prosimy tylko o sen...
Aż w końcu zdarza się coś, dzięki czemu dostrzegamy promyk nadziei...
Jakbyśmy budzili się z tego snu...
I dopiero wtedy dostrzegamy wszystkie cuda życia...
Choć w sercu pozostaje kawałek pustki po minionych dniach,
Całą duszą jesteśmy szczęśliwi, że przetrwaliśmy...
Na nowo uczymy się kochać świat...tak piękny świat...
|
|
|
Życie często kręci się, jak kalejdoskop...
Ja jednak pragnę korzystać z każdej jego sekundy
bez względu na to, czy jestem w danym momencie wesoła, czy smutna...
Bo wiem, że wszystko, co nam się przytrafia, dzieje się z jakiegoś powodu...
Jesteśmy tutaj, aby komuś pomóc, dodać otuchy lub po prostu nawet nieświadomie stać się choćby najmniejszą częścią...ulotną chwilą życia kogoś innego...
Jesteśmy, bo tak nam było pisane...
Więc dosyć użalania się nad sobą i zamartwiania..!
Pora powstać i żyć, jak najlepiej!
A resztę pokaże nam czas...
|
|
|
It’s under crimson skies hell’s horizon...
|
|
|
Mile after mile our march carries on...
|
|
|
|