 |
karmelowa1616.moblo.pl
myślała że zawsze będzie mogła na nim polegać nawet jak się rozstaną.. i tak jak myślała nadszedł dzień rozstania z jego winy bo znalazł sobie sztuczną laleczkę z na
|
|
 |
|
myślała, że zawsze będzie mogła na nim polegać nawet jak się rozstaną.. i tak jak myślała nadszedł dzień rozstania, z jego winy, bo znalazł sobie sztuczną laleczkę z następnej ulicy. prawda że jego była mieszkała daleko od niego, ale go kochała i to bardzo. a on rzucił ją dla innej `pink damulki` .. powiedziała mu jedną ważną dla niej rzecz, gdy byli jeszcze razem, że gdy on z nią zerwie to nie będzie tylko koniec ich związku, lecz jej życia również.. zapomniał o tym jak z nią zerwał. przypomniało mu się to na jej pogrzebie.. szkoda że tak późno.
|
|
|
|
wczoraj była kłótnia, dziś miała ochote z nim popisać, czekała 2 godziny.. na niego, na gg, nagle poczuła długą chęć spojrzenia na jego opis, przesuneła myszke ku jemu i to zobaczyła.. czerwone słoneczko z kreską w środku w lewym rogu .- zablokował mnie. jedyne na co miała ochote .. rzucić się z mostu .
|
|
|
|
czy pisanie z chłopakiem, który podoba się jej koleżance to lojalne .? głupio jest jej z nim pisać. bo nie chce zawieść koleżanki, ale wkońcu pisanie sms to tylko koleżeństwo . nic więcej. trudno jej jest rozmawiać z jej koleżanką o nim .
|
|
|
|
mama radziła jej, aby nie angażwała się tak bardzo w jej młodzieńczy związek. jej mama była wyrozumiała i wiedziała, że jej córka przechodzi teraz swoje pierwsze miłości, ale również nie chciała aby jej córka zraziła się przy pierwszym lepszym chłopaku. spotykali się, zakłady o buziaki, uśmiech na ich twarzach wszystko mogłoby trwać wiecznie, tylko, że chłopak był o 4 lata starszy od niej i wiedział juz co to miłość.. wymagał więcej od swojej dziewczyny, zaś ona nie chciała w takim wieku się aż tak angażować..
|
|
|
|
Przyszła cała szczęśliwa,wzięła swojego miśka i pamiętnik.Usiadła w fotelu z kotem na kolanach.Wsunęła mały kluczyk do zamka książeczki,która była jej krainą marzeń.Wpisywała tam swoje najskrytsze sekrety których nikt nie znał.Miała zamiar napisać tak jak to na poprzedniej połowie kartek pamiętnika"Od jutra kończę z nałogiem,od kocham się w nim".Zaczęła pisać po czym stwierdziła"To bez sensu,i tak się w nim nie od kocham.W nim się nie da odkochać.; )"Przekreśliła to co napisała,zrzuciła kota i wybiegła cieszyć się życiem i tym, że nie można się tak po prostu od kochać.
|
|
|
|
miała taką jedną swoją przyjaciółkę, której mogła powiedzieć o wszystkim tylko nie o miłości.. zaś z tą drugą mogła rozmawiać a wszystkim a nie była tą najlepszą. i jakoś tak w podstawówce nie miały wspólnego tematu w przeciwieństwe do teraz są debeściarami. ona musi wyjechać.. nie da rady bez tych rozmów prosto z serca i tych godzin szczerości. naprawdę cieszyła się, że poznała kogoś takiego jak ona.
|
|
|
|
wyryła sobie `Z` na ramieniu, znaczy poszła do kosmetyczki, aby zrobiła jej tatuaż. gdy spotykała się ze swoją najlepszą przyjaciółką mówiła jej, że to specjalnie dla niej wyryła sobie ten tatuaż, zaś gdy spotykała się ze swoim to mówiła, że dla niego. jej przyjaciółka miała na imię `zuzia` a on `zygmunt`. więc wszystko się zgadzało. oprócz tego, iż gdy pewnego dnia spotkali się przypadkowo i zaczęła mówić do chłopaka swojej przyjaciółki, że on powienien się cieszyć że to imię jest specjalnie dla niego. wielkie oburzenie na twarzach.. a to `Z` jak się później okazało oznaczało imie innej osoby `zygfrd`. i wszystko się rozpadło przez jedno wielkie kłamstwo..
|
|
|
|
pokłóciła się ze swoją `najlepszą` przyjaciółką. były wobec siebie szczere, jedna zaczęła pisac wiadomości na nk, że ona udaje kogoś kim nie jest, że ona ma chyba inne przyjaciółki. bardzo ją to zraziło, bo sama napisała, że jak ma cos do niej to ma jej to powiedzieć w realu a napisała wiadomość na nk. czyli, że wymaga od kogos i ceni sobie szczerość w twarz a sama pisze wiadomości na nk..
|
|
|
|
Miała taką kolorową bransoletkę.Każdy koralik kogoś dla niej oznaczał.Pewnego dnia powiedziała przyjaciółce,którym jest dla niej kolorem.Cieszyła się,że nie mają przed sobą tajemnic.Kiedyś pokłóciły się bardzo mocno.Odczepiła koralik przyjaciółki.Miała już wszystkiego dość.Od tamtego czasu nic nie układało się dobrze.Po jakimś czasie jej dawna przyjaciółka spytała co stało się z jej koralikiem,na co tamta odpowiedziała, że musiała go chyba zgubić.
Po kilku latach spotkały się i ta której koralik był odczepiany powiedziała:Wiesz co,znalazłam mój koralik.I przyczepiła go z powrotem do bransoletki, na brakujące miejsce.Zrozumiały, że prawdziwa przyjaźń może być wieczna.
|
|
|
|
pojechała na rajd harcerski. z uśmiechem na twarzy weszła do szkoły, bardzo się cieszyła, że wkońcu zobaczy się z wszystkimi. wszystko byłoby pięknie.. gdyby nie `on`. przyjechał w sobote z taką jedną. córką komendanta. ona bardzo jej nie lubiła. bo jak to bywa miała ulgi takie i wgl dziwna była. mina bardzo kwaśna, a to wszystko przez niego. ona w pewnej chwili poszła do toalety z koleżanką i zobaczyła go i ją, przytulających się. nie wie czy są razem, ale jednak te wspomnienia. on jest dla niej obojętny, ale wspomnienia..
|
|
|
|
- co ty gówniaro wiesz o życiu? - więcej, niż ci się wydaje Tato.
|
|
|
|
Dodaj komentarz