|
justforget.moblo.pl
Największy ból? Opisałabym go jako coś rozrywającego Cię od środka atakującego każdy cal Twojego ciała promieniującego dosłownie wszędzie oczy pełne łez które nie
|
|
|
Największy ból? Opisałabym go jako "coś" rozrywającego Cię od środka, atakującego każdy cal Twojego ciała, promieniującego dosłownie wszędzie, oczy pełne łez, które nie przestają spływać. Aby załagodzić ten ból masz chęć coś rozwalić, zniszczyć. Zrobić cokolwiek, aby choć na chwilę przestało boleć. Tak, mówię o bólu duszy.
|
|
|
Bo widzisz ja dopiero, gdy przypominałam sobie wspólne chwile zauważyłam, że idąc z Nim kolory były żywsze. Nawet kolor tej ławki w parku którą mijaliśmy wyglądał tak, że zapierało dech w piersiach. Kolor pięknego głębokiego brązu. Teraz jak Go nie ma wszystko ma dla mnie odcień szarości, jest takie zwykłe. Nawet ten sweter który kupiłam 2 tygodnie temu wydaje mi się pozbawiony barwy, gdy go zakładałam na spotkanie z Tobą był miętowo limonkowy. Teraz.. teraz to zwykły zielony sweter.
|
|
|
Miałaś kiedyś tak, że przytulając się do niego poczułaś jak bardzo jest idealny dla Ciebie? Jakby był dopasowany w każdym calu do Twojego ciała, można powiedzieć, że stworzony specjalnie "na miarę"
|
|
|
Wiesz jaka jest zasadnicza różnica między zwykłym bólem a tym gdy kogoś tracisz? Na zwykły ból weźmiesz leki i jest ok. Gdy kogoś tracisz rozpierdala Cie od środka. Jest to inny ból na który nie ma leku, musisz sie z nim mierzyć dzień dnia to tak jakby wyniszczająca walka o samego siebie, w której celem jest chęć życia i uśmiech, szczery uśmiech.
|
|
|
niestety jestem tą sentymentalną idiotką, dla której wszystko ma jakieś znaczenie.
|
|
|
'Nic mi nie jest. Tak.. oprócz bezsenności, nerwości, nieustannego, przytłaczającego strachu, że zaraz ma stać się coś strasznego.'
|
|
|
Pozostało nam się wpatrywać w dym i zastanawiać się
nad tym co spieprzyliśmy
|
|
|
'Myślę że, piękno nie jest ani chude, ani grube, ani blond, ani wysokie, ani niskie, ale że jest po prostu czystą radością życia'
|
|
|
nie mówmy o problemach, załóżmy, że ich nie ma.
|
|
|
Nie chodzi nawet o seks. Mam to gdzieś. To nie jest najważniejsze. Najważniejsze to budzić się z kimś. Spać przytulonym, przytulanie jest ważne. Świadomość, że jeżeli przyjdą potwory, ktoś z Tobą jest i budzisz się rano z ciepłym ciałem, czujesz oddech kochanej osoby na swoim ramieniu. To jest to.
|
|
|
Gdy kiedykolwiek będziesz zdołowany lub poczujesz, że jesteś do niczego, przyjdź do mnie. Będę ci nawijać przez całą noc, jaki jesteś cholernie idealny
|
|
|
Dobrze mieć osobę, która usiądzie z Tobą na betonowym murku, odpali zapałką papierosa i wypije kilka piw. Pomilczy ot tak i uśmiechnie się gdy poczuje, że jest Ci o jedną setną lepiej.
|
|
|
|