|
jebaduic.moblo.pl
właściwie jest całkiem okej pomijając że potrzebuję zapalić potrzebuję powiedzieć komuś wszystko absolutnie potrzebuje żeby ktoś mnie przytulił mocno i nic
|
|
|
właściwie , jest całkiem okej , pomijając że potrzebuję zapalić , potrzebuję powiedzieć komuś wszystko , absolutnie , potrzebuje żeby ktoś mnie przytulił , mocno i nic nie mówił . mam taki syf w głowie , trudno w to uwierzyć ale w pokoju mam nawet mniejszy . straciłam i nie mam - nie wykorzystałam jednej z ważniejszych szans , sama jestem sobie winna . żałuje że tylu rzeczy nie zdążyłam tylu osobom powiedzieć , niektórzy już nigdy się do mnie nie uśmiechną z wieloma zobaczę się dopiero w niebie , z niektórymi nigdy nie będę mogła pogadać tak jak jeszcze jakiś czas temu . szkoda , że czasem tylu rzeczy żałuję , bo przecież obiecałam sobie że nie będę niczego żałować .
|
|
|
chciałabym dostać tę szansę by coś zmienić , albo nie czuć się jak gówno , tak właśnie się momentami czuję . plus , dobija mnie to jaka ze mnie czasem egoistka , jak potrafię być samolubna ,
jak często zawodzę tych na których ja mogę liczyć , szkoda że oni nie zawsze mogą na mnie . mam ochotę wyrzucić z siebie ile spraw mnie teraz meczy , nie daje po sobie poznać - wiem .
|
|
|
okazuje się że wymykają nam się z dłoni szybciej niż można by się spodziewać . tak szybko - rzeczy , osoby , uczucia .
|
|
|
zepsuty świat który przyniosła miłość. słony smak ust, nie pamiętam ich imion.
|
|
|
Jesteś. Patrzysz. Żyjesz. Oddychasz. Udajesz. Staczasz się. Uśmiechasz. Chcesz przypodobać. Przeklinasz. Przesadzasz. Ironizujesz. Obgadujesz. Narzekasz. Zmieniasz. Ulegasz wpływom. Po co to? Bądź sobą. Niektórzy za Tobą tęsknią. Chcą widzieć i znać Cie takiego jakim byłeś, nie innego, ani przekombinowanego na wszystkie możliwe sposoby. Zmieniasz się, bo nie wierzysz, że ludzie mogą polubić Cie takiego jakim jesteś naprawdę? Przecież nigdy sam nie byłeś, zawsze ktoś przy Tobie był, a to znak, że jesteś wspaniały taki jaki jesteś, czyli prawdziwy, człowieku.
|
|
|
Codziennie wstaję rano przybić piątkę kumplom by załatwić sprawy zanim znowu zwątpię w jutro, zanim alkohol honor nasz splami jak sukno. oni spłoną, ja zaleję świat łzami i wódką i choć czasem im głupio wciąż chcą być sobą,a świat ich rani choć powinien dla nich być nagrodą, bo choć zdaję egzamin z bycia kimś dla kogoś. Każdy z nich musi wciąż płacić czymś za młodość .
|
|
|
Nie lubię gdy tak się dzieje. Jest idealnie, za idealnie i nagle koniec. Nie ma. Wyszło i wróci, zawsze wraca. Tak jak my wracamy, chociaż nie powinniśmy. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, co nie oznacza, że nie należy korzystać z przysługujących Tobie praw. Korzystaj, z głową. Stereotyp utarty o pierwszym poznanym facecie jako mężu aż do śmierci jest nudny. Nie, ja jestem szczęśliwa i nie zamierzam nic zmieniać, ale wy?
|
|
|
W momencie gdy się poddajecie w walce o swoje, o własne marzenia, tracicie je. Nigdy nie zrozumiecie jak to jest je spełniać. W dodatku te z wyższej półki.
|
|
|
Och, ale przecież punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A najważniejsza zasada szołbiznesu: "Nie ważne co mówią, byle by mówili." Tak więc czy jesteś wredną suką czy misiem przytulasiem, kieruj się pierwszą zasadą.
|
|
|
Są ludzie, który próbują być fajni i im za chuja nie wychodzi. Są ludzie, którzy próbują wspinać się po innych, korzystając ze złych dni. Życie daje nam sposobność spotkać oba typy. Pierwszy - niegroźny. Wymyśla, bajeruje, buja się na boki, wścibski od czasu do czasu. Drugi, nieco groźniejszy. Napierdala jaki to jesteś zły/a, jaki to perfidny jesteś, straszny wręcz. Dzięki niemu masz pewność, że nie przestaną o Tobie gadać. I w tym momencie warto mieć przyjaciół, który swoją ironią przywrócą wszystko do ładu. Wiadomo, że do drabiny, jak do tanga, potrzeba dwojga. Zróbmy zbiorowe tango, a więc i zbiorową drabinę. Lojalność to podstawa, a do tego poczucie humoru nieodłączną częścią musi być. I w tym momencie nie wiem czy to chytrość czy bezskuteczne wybicie się. Dla Nas to po prostu żałosne. ; )
|
|
|
zacznę robić coś, co może i nie ma przyszłości, ale działa jak księga z zaklęciami.
|
|
|
dzisiaj doszłam do wniosku, że moje życie potrzebuje ogromnej rozkminy. dlaczego sama, jak ten ostatni debil, nie rozumiem innych? dlaczego nie mogę doświadczać tego, co wszyscy wokół mnie? co jest nie tak? jaka przyszłość, w takim razie jest mi pisana? do czego, do cholery, prowadzi moje nudne, beznadziejne życie? takich pytań mam w głowie co najmniej milion. szkoda tylko, ze na żadne z nich nie potrafię sobie odpowiedzieć. rewelacyjnie, że niedługo mój teoretycznie ''najpiękniejszy'' okres życia dobiegnie końca, a ja tak naprawdę niczego nie przeżyłam. niczego. jestem totalnym zerem i nienawidzę siebie.
|
|
|
|