głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
siedziałem pod oknem balkonowym. dym... teksty

idealny dodano: 30 sierpnia 2011

siedziałem pod oknem balkonowym. dym z papierosa mieszał się z zapachem taniego wina wylanego na dywan. moje serce dostawało dziwnych skurczy za każdym razem kiedy przed oczami przeleciał mi slajd cudownych chwil jakiegoś -już teraz odległego- dnia.

widziałem wszystko jakby w... teksty

idealny dodano: 29 sierpnia 2011

widziałem wszystko jakby w spowolnieniu. szła wyprostowana, pewna siebie, lekko kręcąc tymi swoimi biodrami. jej długie brązowe włosy spokojnie kołysały się jakby w takt kroków. jej oczy były takie czarujące. świdrowały wszystko na co patrzyła. jej usta lekko się uśmiechały. na szyi spoczywał srebrny wisiorek z serduszkiem. chciałem, aby w swym sercu miała tylko mnie... moja bogini - myślałem - moja... i tylko moja.

 ej mała. zabiorę cię na te... teksty

idealny dodano: 28 sierpnia 2011

-ej mała. zabiorę cię na te obiecane tańce.

takt bicia serc ich serc  stał się... teksty

idealny dodano: 27 sierpnia 2011

takt bicia serc ich serc, stał się pewnego rodzaju kołysanką dla skołatanych nerwów każdego wieczoru, gdy samotnie leżąc w łóżkach, analizowali i podsumowywali miniony dzień. stał się pewnego rodzaju odskocznią, tak przyjemną i tak niepowtarzalną, że aż niewiarygodną.

wypatrzył ja w tłumie. miała na... teksty

idealny dodano: 26 sierpnia 2011

wypatrzył ja w tłumie. miała na sobie czarną, obcisłą sukienkę, która uwydatniała jej długie piękne nogi i idealna figurę. jej smukła szyja kusiła go. podszedł bliżej. zauważyła go. gdy był już blisko, delikatnie musnął palcem jej kark...to wystarczyło. odwróciła się i przywarła do niego całym ciałem. tak tańczyli a ich zmysły powoli się budziły. gdy zaczęła dochodzić północ, poznali sie juz na tyle ile miejsce pozwalało. postanowili wyjść. na dworze było chłodno, jak na czerwiec.. szli razem trzymając się za ręce.

cz2. zniewalał mnie ten zapach i... teksty

idealny dodano: 24 sierpnia 2011

cz2. zniewalał mnie ten zapach i odbierał jasność myślenia. serce waliło jak oszalałe. przysunąłem się bliżej. uśmiechnęła się do mnie figlarnie i zachęcająco zapytała: a ty jak masz na imię?

cz1. całkiem niespodziewanie... teksty

idealny dodano: 24 sierpnia 2011

cz1. całkiem niespodziewanie natknąłem się na nią, przechodząc na drugą stronę ulicy. była piękna. uśmiechnęła się dyskretnie i zwolniła tempo swoich kroków. przyłączyłem się do jej powolnego marszu. skierowała się na alejkę nad rzeką. próbowałem nawiązać rozmowę, gadałem o niczym. zdania były krótkie i urywane, w końcu zamilkłem. ukradkiem rzucałem na nią skrępowane spojrzenia. potem usiadła na zielonej, stylizowanej ławce, otoczonej kwitnącymi jaśminami. nieśmiało przysiadłem obok. nie miałem odwagi patrzeć bezpośrednio na nią. patrzyłem na rzekę, na której roiło się od dzikich kaczek, pokwakujących rześko, ale zrzędliwie. odgłosy te docierały do mnie, jakby z oddali i były przygłuszone. zdobyłem się na odwagę i zapytałem: jak masz na imię? ogarnęła mnie powłóczystym spojrzeniem i niespiesznie odpowiedziała: Wiktoria. nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. byłem jak we śnie. docierał do mnie duszny zapach jaśminu, ale płynął nie od kwiatów, tylko od niej.

siedziała na ławce kiedy po raz... teksty

idealny dodano: 24 sierpnia 2011

siedziała na ławce kiedy po raz pierwszy ją zobaczyłem. wydawała się taka mała i bezbronna. patrzyłem na nią i myślałem, że za chwile wybuchnie płaczem. z daleka widziałem ją jako małą i bezbronną, niesamowicie smutną dziewczynkę. dziewczę jakich wiele jest wokół. dlaczego więc właśnie ona zwróciła moją uwagę kiedy dopiero co dowiedziałem się o śmierci mojego przyjaciela z dzieciństwa, z którym od lat nie utrzymywałem żadnego kontaktu, kiedy zadręczałem się tym, że to przeze mnie zerwaliśmy znajomość? może właśnie to jest powód. ja również nie byłem w tamtej chwili najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. zniszczyłem jedyną przyjacielską więź jaką kiedykolwiek posiadałem. byłem beztroskim głupcem. nic mnie nie obchodziło – nawet przyjaciele.

kim jestem?   spytał. dawno nie... teksty

idealny dodano: 22 sierpnia 2011

kim jestem? - spytał. dawno nie zadawał sobie tego pytania, kim JA jestem? na pewno nie tym kim byłem kiedyś. dlaczego czas zmienił mnie tak, że nie poznaje sam siebie. że może od bardzo dawna sam siebie nie potrafiłem zrozumieć albo nawet polubić... chłopak uświadomił sobie że się zatrzymał.. że tęsknota wybiła go z niezauważalności i teraz stoi. w miejscu, widząc tych wszystkich ludzi którzy gdzieś biegną nie widząc jego... zdał sobie sprawę ze zawsze był samotny w tym tłumie i już tak nie potrafi.. posadzę drzewo - powiedział. dużo nowych drzew. zasieje nowe owoce i kwiaty. chcę to podlewać i patrzeć jak daję plony. mam dużo miejsca, dusza jest w stanie tyle pomieścić. chłopak wziął drzewko i wykopał dłonią dołek. jego łzy wciąż kapały obficie zraszając ziemię.. wstał, zamknął drzwi i poszedł na spacer, sam przez ulice pełne życia.

chłopak zakrył twarz  schował... teksty

idealny dodano: 22 sierpnia 2011

chłopak zakrył twarz, schował siebie dłońmi, oddzielał ten świat od siebie.. powoli dochodziło do niego iż to bezcelowe. wciąż świat widzi go pomiędzy palcami. zabrał dłonie... położył je przed sobą... w jego brązowych oczach widać było.. cichą pustkę.

słowa  obrazy  wspomnienia...cichy... teksty

idealny dodano: 22 sierpnia 2011

słowa, obrazy, wspomnienia...cichy szelest i zapach jej włosów...

190 centymetrowy problem na dwóch... teksty

idealny dodano: 22 sierpnia 2011

190 centymetrowy problem na dwóch nogach. całe szczęście prostych. gdyby były krzywe, moja perfekcyjna mamusia pewni by nie wytrzymała. zawsze chciałem zwiedzać świat. obejrzeć wszystko to, co jest smaczne… sushi w Japonii, pizze we Włoszech, wursta w Niemczech, ślimaka we Francji - jestem w stanie zjeść wszystko- hamburgera w USA… mógłbym wymieniać w nieskończoność.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć