|
heartache.moblo.pl
i like it! :D
|
|
|
Kiedy jest Ci bardzo, bardzo smutno, pomyśl co Cię martwiło 3 lata temu o tej samej porze. Nie pamiętasz? No właśnie. / friperie
|
|
|
Pewnego dnia stwierdzisz, że znalezienie porządnego faceta jest niemożliwe. Oni wszyscy ukrywają swoje prawdziwe oblicze. Z początku wydają się naprawdę mili i fajni, i traktują cię jak boginię. Potem, mniej więcej po trzech tygodniach idylli, maska opada. Paska z a w s z e opada. I odkrywasz, że mają fobię na punkcie angażowania się w związek, że nigdy ci nie powiedzą "kocham cię", a potem oświadczą, że nigdy niczego nie obiecywali i że potrzebują przestrzeni .
|
|
|
Był natrętny, łaził za nią, zagadywał; wszędzie go było pełno. Zawsze "przypadkiem" na nią wpadał - nie dawał jej spokoju. Pewnego dnia przestał. A ona poczuła się głupio, kiedy zdała sobie sprawę, że jej tego brakuje.
|
|
|
Powiedział, że to koniec ( czytaj: znalazł sobie inną ) Powiedział i odszedł.. A ona patrzyła za nim, jak odchodzi, dopóki nie zniknął za rogiem. A potem, nie zwracając uwagi na spojrzenia przechodniów, rozpłakała się tak jak jeszcze nigdy przedtem .
|
|
|
Odszedł. To było takie uczucie, jakby wszystko co w życiu dobre, miłe, zostało jej odebrane, a szczęście okazało się iluzją, wstępem do wieczystego nieszczęścia.
|
|
|
Obrócił ją ku sobie i ukrył twarz w jej włosach, obejmując ją mocno, jakby zamierzał nigdy jej już nie puścić. Myślała sobie: "Chcę po prostu być z nim i wyobrażać sobie, że ta chwila..." Urwała. Jak mogła pomyśleć coś podobnego? Ta chwila nie mogła trwać wiecznie. Nie ma w tym świecie nic stałego.
|
|
|
Odwrócił się. I nagle cały jej świat zadrżał w posadach. Przypominał seksownych aktorów z tych amerykańskich filmów. Miał kędzierzawe włosy, szarozielone oczy i szerokie ramiona. Patrzył na nią. A ona na niego. I zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Ta, to brzmi jak historia z kiepskiego filmu, ale właśnie tak się to zaczęło. Jakby nagle zniknęło wszystko wokół. Jakby w całej tej sali nie było nikogo, oprócz ich dwojga. Jakby cały świat skurczył się i zmieścił w tym zapierającym dech spojrzeniu.
|
|
|
Dotknął jej policzka i w tej chwili coś się w niej zmieniło. To było tak, jakby jakiś prąd przeniknął jej ciało. Przeżywała uczucia, jakich dotąd nie znała. Chciała go pocałować, owszem, ale chciała też trzymać go za rękę, pocieszać i nigdy, przenigdy się z nim nie rozstawać.
|
|
|
Nie rozumiała, jak można tak łatwo się z tym pogodzić. Czuła się tak, jakby zawalił się cały jej świat. Wszystko, na co miała nadzieję, o czym marzyła, nagle się rozpadło.
|
|
|
|