|
he.is.my.hope.moblo.pl
Nie umiem sie przestawic z trybu: dziewczyna'' na tryb: kolezanka'' Przykro mi.
|
|
|
Nie umiem sie przestawic z trybu: ,,dziewczyna'' na tryb: ,,kolezanka'' Przykro mi.
|
|
|
Boje sie,zwyczajnie sie boje dnia, w ktorym bede musiala wrocic na uczelnie,w ktorym bede widywac i mijac Jego jak niemal obcego czlowieka.Boje sie byc swiadkiem tego,ze inna dziewczyna moze pewnego dnia zaczac stawac sie dla Niego wazniejsza.Boje sie tych naszych spotkan,spojrzen.Boje sie swoich emocji,spojrzen ludzi,gdy bedziemy gdzies obok siebie.Boje sie,ze moge tego nie wytrzymac i nie dac rady.Boje sie,ze moge go znienawidzic,ze moge zobaczyc cos przez co strace do Niego szacunek.Jeszcze bardziej boje sie,ze ciagle i niezmiennie bedzie dla mnie wazny.Boje sie tej przyszlosci bez Niego,a jednak nadal obecnego gdzies w poblizu.Boje sie,ze moge nie wytrzymac tego,ze jest tak blisko mnie,a jednak tak daleko,bo juz nie bede mogla sie przytulic czy nawet pozwolic sobie na chwile rozmowy.Boje sie tego wszystkiego,bo choc On jeszcze probuje byc obecny w moim zyciu,to wiem,ze nie zrobi nic zebysmy byli znowu razem.Boje sie,bo wiem,ze predzej czy pozniej sama bede musiala ta relacje zakonczyc.
|
|
|
Wiem,ze juz nas nie bedzie, a mimo wszystko lubie zamknac oczy i wyobrazac sobie nas- dwojke ludzi,ktorzy postanowili o to co dzialo sie miedzy nim jeszcze raz zawalczyc.Lubie wlaczyc muzyke,zrobic herbate i tak po prostu oddac sie tej fali tesknoty,ktora porywa mnie w swiat marzen,w swiat w ktorym My to jednosc,my to sila.Widze nas i usmiecham sie,bo dostrzegam wtedy dwoje mlodych ludzi,choc rozniacych sie od siebie jak dwie krople czystej wody to jednak probujacych szukac zgody.Lubie wyobrazac sobie,ze jestem dla Ciebie wazna, wazniejsza od innych kolezanek,ze Ty nadal zyjesz dla mnie,a ja dla Ciebie.Lubie wyobrazac sobie momenty,w ktorych sie wyglupiamy,w ktorych smiejemy, klocimy,w ktorych pokazujemy swiatu i ludziom,ze jestesmy dla siebie wazni,ze pomimo tego co sie wydarzylo miedzy nami jestesmy sobie przeznaczeni i nie do pokonania.Chcialabym zeby to okazalo sie prawda,chcialabym udowodnic wszystkim,ktorzy mowili,ze to nie jest milosc i juz nie ma dla nas szans,ze sie mylili.
|
|
|
Bylam ostatnia osoba, ktora w nas wierzyla. Teraz nie ma juz nikogo.
|
|
|
I chyba nie potrafie juz w Nas wierzyc.
|
|
|
Masz pojecie, ze nim sie poznaliscie i pokochaliscie, juz z gory bylo przesadzone i wiadome ,ze wam sie nie uda i wasze ' na zawsze razem' bedzie trwac tylko chwile? Masz pojecie, ze jeszcze Wasza historia sie nie zaczela na dobre, a juz znany byl koniec? Ironia nie?
|
|
|
Wróc. Udowodnij, ze jeszcze potrafie zatrzymywac ludzi.
|
|
|
|
i żeby mnie pokochał, amen .
|
|
|
"Nasza historia składa się z trzech części:
początku, środka i końca. I choć w ten sposób
rozwija się każda historia, nadal nie mogę
uwierzyć, że nasza nie będzie trwała
wiecznie. ''
|
|
|
"Nie szukam nowego związku, bo kiedy w
naszym życiu panuje bałagan, przyciągamy
same śmieci."
|
|
|
Naprawde chcialabys powrotu kogos kto Cie tak skrzywdzil, bez slowa wyjasnienia zostawil sama, a co za tym idzie nie kochal Cie, bo przeciez gdyby kochal to nie siedzialabys teraz sama z zapuchnietymi od placzu oczami i szukala sensu zycia. Naprawde chcesz zeby ktos taki wrocil? Ktos kto tak perfekcyjnie udawal, ze Cie kocha i jestes najwazniejsza, a gdy mogl to udowadniac kazdego dnia do konca zycia, rezygnuje z Ciebie, bo strach przed czyms powaznym, odmiennym od przeszlosci jest bardziej dominujacy niz zostanie i bycie przy Tobie? Naprawde uwazasz, ze ktos kto Cie kocha pozwolilby na to co przezylas i dalej przechodzisz? Naprawde uwazasz, ze wszystko to co bylo od Niego dobre- Jego obecnosc, czyny, slowa, obietnice, pocalunki byly prawdziwe i swiadczyly o Jego uczuciu do Ciebie? Naprawde wierzysz w to, mimo ze teraz Go nie ma? Jesli tak, to witam, jestes tak samo niepoprawna, nierozsadna i naiwna jak ja. A i jeszcze jedno, widze, ze ogromnie Go kochasz.
|
|
|
W dzisiejszych czasach ludzie tak do perfekcji opanowali oszukiwanie, ze nawet oczy moga klamac.
|
|
|
|