|
gieenka.moblo.pl
Kiedyś było łatwiej. Kiedyś nie było miłości. gieenka
|
|
|
Kiedyś było łatwiej. Kiedyś nie było miłości. / gieenka
|
|
|
- Tęskniłeś za mną. - Nie. - To idę. Odezwij się jak zatęsknisz. -Odwróciła się na pięcie i stawiała kroczek za kroczkiem pomalutku bo wiedziała, że zaraz ją zawoła.Przyszedł sms od niego o treści " Tęsknię za Tobą odkąd nie dotykasz mnie swoimi rączkami, odkąd nie czuje Twojego oddechu." Odwróciła się. Stał tam dalej. Pobiegła do Niego, rzuciła się mu w ramiona i mocno przytuliła. Własnie tuliła swoje osobiste szczęście. / gieenka
|
|
|
Uwielbiam go uszczęśliwiać choćby taki małymi gestami jak emotikonka składająca się z dwukropka i gwiazdki czy też napisanie Mu "dzień dobry" nawet jeśli od 5 rano podróżuje sobie z państwa do państwa na wariata, Uwielbiam pisać mu jak bardzo za nim tęsknie, by czuł się dla kogoś ważny, że jest ktoś kto na Niego czeka, aż wróci do domu, do mnie. / gieenka
|
|
|
- Zrobię dla Ciebie wszystko. - Nie trzeba wszystko. wystarczy, że będziesz. - Ale to czasem nie wystarcza. / gieenka
|
|
|
SMS: Na ławce siedzisz? - Tak czekam już na Ciebie. - Ide. - Tak własnie widzę jakiś zbliżający się mały, czarny, zły, niedobry cień. Zaczęła się z nim droczyć jak zwykle. Podszedł własnie do niej. - O już jesteś mały. - Kopne cię zaraz w dupke. - Odwarknął się. Zaczęła szczerzyć do niego zęby patrząć w górę bo miał ponad 190cm. - Tego nie zrobisz bo jestem za słodka i kochana. - Wziął ją ręce i pocałował. - Hymm.. Rzeczywiście słodka. - Uśmiechnął się szyderczo do niej. - Gupek. / gieenka
|
|
|
Jeśli chodzi o prawdę to i tak każdy zna własną. / O.S.T.R.
|
|
gieenka dodał komentarz: |
18 marca 2013 |
|
[2] Nie chciała go widzieć. Nie po tym jak ją zostawił pół roku temu. W głębi duszy wiedziała, że dalej gdzieś na dnie serca tęskniła za nim. Czasami chciałaby go niby przypadkiem spotkać, ale nie dziś. Dziś wiedziała, że jest zwykłym dupkiem nie wartym jej uwagi. Był zwykłym tchórzem, który był niewyżyty seksualnie. Jednak miał w sobie to coś. Niezidentyfikowany obiekt, który tak przyciągał. / gieenka
|
|
|
[1] Wyszła ze szkoły promienna tak bardzo, że zdawało się iż nikt tego humoru nie da rady zepsuć. Miała kawałek do przejścia na przystanek. Nie śpieszyła się bo miała jeszcze 20 min do przyjazdu autobusu. Była taka promienna. Spódnica z ruchem lekko falowała do tylu tak samo jej długie brązowe włosy. Uśmiech i jej duże zielone oczy zwracały uwagę wszystkich, nawet tych, których uwagi nie chciała zwracać. Jednak wiedziała, że jest wiele warta i nawet taki narcyz jak on niczego nie zepsuje. Czego myślała o swoim byłym chłopaku? Bo właśnie przechodził do niej przez ulice. - Niech to szlak. - pomyślała zła. / gieenka
|
|
|
Boję się, że jutro tego wszystkiego nie będzie. / gieenka
|
|
|
kiedy jakas zabawka się psuje, mówimy że była tandetą. zalujemy naszych pieniędzy, które wydaliśmy. Tak samo jest z przyjaźnią lub związkiem. Jesteśmy zalamani, że się skończyło, zalujemy nie pieniędzy a czasu, jednak po jakimś czasie dochodzimy iż była to tandeta. / gieenka
|
|
|
Przychodzi ktoś i twój świat się jebie. Znów... [ gieenka ]
|
|
|
|