|
estate.moblo.pl
Siedzę w rozciągniętym swetrze w jakiś szerokich dresach bez kapci na nogach włosy związane w kitkę. Milion zadań kartkówek na przyszły tydzień przede mną a ja nie m
|
|
|
Siedzę w rozciągniętym swetrze, w jakiś szerokich dresach, bez kapci na nogach, włosy związane w kitkę. Milion zadań, kartkówek na przyszły tydzień przede mną, a ja nie mam sił by ogarnąć cokolwiek. Cios za ciosem, ja nie wytrzymuję.
|
|
|
Dziś już jestem tylko Twoim wspomnieniem.
|
|
|
Dziwne uczucie, kładąc się do łóżka i nie rozmyślać o tym, co było kiedyś.
|
|
|
Nie chcę już być Twoim wyjściem awaryjnym na gorsze dni. Chciałam być kimś więcej, kimś ważnym. Jak zwykle, wyszło tak samo, chujowo. Każde "kocham Cię, chcę być z Tobą, zależy mi na Tobie" było dla mnie ważne i prawdziwe. Myślałam, że byłbyś w stanie rzucić wszystko dla mnie i być tu teraz ze mną. Tak wiem, zabawne. Rzucić wszystko DLA MNIE? Niemożliwe. Same wątpliwości, strach, ale przecież sam mi zawsze powtarzałeś: "bez ryzyka nie ma zabawy." Teraz pierdol się z tym ryzykiem najdalej ode mnie i zapomnij, że kiedykolwiek byłam w Twoim życiu. Jestem zużytą zabawką, czas mnie wyrzucić do kosza.
|
|
|
Nie mam już problemów z przeszłością, teraźniejszość mam w miarę ogarniętą, więc czas zacząć się tym, co najważniejsze na najbliższe trzy lata, przyszłość.
|
|
|
Dlaczego czepiasz się o to, że nie jestem taka jak kiedyś? Kochająca, współczująca, wyrażająca swoje uczucia? W głębi nadal tam jestem, tylko trudno to zobaczyć. Nie lubię ogłaszać tego, jak bardzo mi na kimś zależy, to nie jest w moim stylu na dzień dzisiejszy. Może trochę się zmieniłam i pogubiłam, ale tego nie zmienię już nigdy. Już zawsze będę taka jak teraz. Obojętna na wszystko, co mnie otacza i odpychająca obcych.
|
|
|
Śniło mi się, że dobre dni już się skończyły.
|
|
|
Przez ostatni rok wyczerpałam już limit łez, zazdrości i swoich wkurwów, więc nie psuj tego.
|
|
|
Wybacz mi proszę, że nie zależało mi na Tobie wcześniej. Wolę się obudzić, gdy jest za późno, przynajmniej wiem, ile jesteś wart, dokładniej to nic.
|
|
|
Nie chcę żadnych powrotów, przeprosin, spotkań. Po prostu zniknij z oczu raz na zawsze i nigdy nie wracaj.
|
|
|
Rzygać mi się chcę od tego tasiemca kłamstw.
|
|
|
Coś mija, mnie omija i źle mi z tym.
|
|
|
|