|
eej_pokochaj_.moblo.pl
Chce poniedziałek. Tak sama nie wierze że to mówię ale chce by ten cholerny tydzień się już skończył chcę zacząć nowy lepszy. Bo to najgorsze 5 dni w całym moim życi
|
|
|
Chce poniedziałek. Tak, sama nie wierze, że to mówię, ale chce by ten cholerny tydzień się już skończył, chcę zacząć nowy, lepszy. Bo to najgorsze 5 dni w całym moim życiu. A przede mną jeszcze dwa następne. Nawet ja nie wiem czy dam radę. Sam wiesz jak jest. Może jutro leżąc na glebie, będę błagała o pomoc. A co jeśli następny tydzień będzie gorszy ? Nie, przecież gorzej być nie może, przecież tego bym już nie utrzymała, upadłabym rozwalając zamiast kolan psychikę. ale znając życie.. los z szyderczym uśmiechem, będzie kopał mnie, nawet gdy będę gryzła asfalt. / eej_pokochaj_
|
|
|
Coś Ty kurwa zrobił ?! Nie ma Cie. / eej_pokochaj_
|
|
|
Chyba jeszcze o tym nie wiem. Chyba nie chce. Chyba ? na pewno. / eej_pokochaj_
|
|
|
Zarwałam noc. Nie ja jedna. Płakałam. Słońce zaczęło się wznosić. Nie chciałam na nie patrzeć. Bałam się tego dnia. I bardzo słusznie. Nienawidzę go. Jestem w totalnej rozsypce. Nigdy nie czułam czegoś takiego. Kiedy patrzyłam na tą pustą ławkę. Znowu płakałam. Puste krzesło, na którym już nigdy nie będzie siedział. / eej_pokochaj_
|
|
|
Chciałabym zapomnieć o tobie tak jak zapomniałam o wszystkim tuż po sprawdzianie z historii, przecież tego też uczyłam się na pamięć. / eej_pokochaj_
|
|
|
Boże. Dlaczego w życiu nie można zapomnieć kilku kwestii ? Dlaczego pewne wspomnienia potrafią prześladować nas kilkanaście miesięcy ? Dlaczego nie pozwolisz nam choć raz zamknąć jednego rozdziału, tak by już nigdy do niego nie wracać ? Dlaczego nie dasz nam choć jednej szansy, by zacząć wszystko od nowa, bez złamanego serca i nienawiści do samej siebie - miłości do pewnej osoby, która chyba nawet nie pamięta naszego imienia. / eej_pokochaj_
|
|
|
Masz wrażenie, że telefon wibruje, a przecież od kilku dni cały czas milczy. / eej_pokochaj_
|
|
|
Najgorzej kiedy masz nadzieje, a zarazem jesteś świadoma, że nie potrzebnie. / eej_pokochaj_
|
|
|
Siedzimy razem w pokoju. Ja i mój przyjaciel, jeśli jeszcze mogę go tak nazwać. Siedzimy śmiejemy się, rozmawiamy, dogadujemy się tak jak kiedyś. Nagle patrzy mi w oczy. Tak jakoś dziwnie. Jego wzrok przeszył całe moje ciało. Tak naprawdę czułam strach. Rzucił się na mnie, rozbierał. Krzyczałam, błagałam by przestał. A on.. on jak opętany, dotykał każdy punkt mojego ciała, starał się przykuć mnie do łóżka. Wrzeszczałam, wypowiadając jego imię setki razy. Zalewając się łzami, prosiłam by tego nie robił. Wyrwałam się, biegłam przez piwnicę. Potknęłam się, odwracam głowę, widzę go, biegnie w moją stronę i z szyderczym uśmiechem szepcze ' mała, dobrze wiesz, że zawsze kończę to co zaczynam ' wstaję, szybki krok przed siebie, spadam w przepaść. Zamykam powieki. Życie biegnie mi przed oczami. Otwieram je, leże we własnym łóżku. Zalana potem, z milionem łez na policzkach, dziękuje Bogu, że to tylko zły sen. / eej_pokochaj_
|
|
|
Nie chce po raz kolejny wpaść w to samo bagno. Wiem, mówiłam to za każdym razem, gdy kolejny raz odchodził, mówiąc, że nie jest gotowy, że to zaszło za daleko. Zostawiał mnie w totalnej rozsypce, samą.. kurwa samą bez jakiegokolwiek zainteresowania. Potem wracał, mówiąc, że popełnił błąd, że chce zacząć wszystko od początku. A ja, mała naiwna dziewczynka zapominałam o wszystkich złożonych samej sobie obietnicach. Jednak dziś, patrząc na twoje imię jako nadawcę sms'a, nie czytając treści usunęłam go, chowając telefon do kieszeni, a wyjmując z niej dumę. Może to banalne, ale dla mnie to trudne mimo wszystko. Będę musiała zapomnieć. Zapomnieć o każdym wspólnym oddechu, o wsłuchiwaniu się w rytmiczne bicie serca, o każdej chwili, które zakopane są gdzieś głęboko w sercu. Wiem, że będzie cholernie ciężko i wcale nie twierdze, że sobie poradzę. / eej_pokochaj_
|
|
|
|