|
Z każdym dniem coraz trudniej mi się zasypia. Przez ostatnie tygodnie myślałam, że to już minęło. Przyjaciele, spontany pozwoliły mi trochę odetchnąć. nie zamartwiać się. nie drążyć tego co bolesne. w ciągu dnia uśmiech na twarzy. w nocy grymas bólu. parę piosenek, a może tak naprawdę tylko jedna.? mocne ukłucie w klatce piersiowej, nierówny oddech. a potem dziwne, jeszcze bardziej dołujące koszmary, które nie kończą się wraz z przebudzeniem.
|
|
|
Mogę mieć wszystko. ale prócz Ciebie .
|
|
|
Mimo wszystko cieszę się, że Cię poznałam. Nie cofnęłabym czasu, bo dawałeś mi szczęście, a nigdy nie będę żałować uśmiechu na moich ustach.
|
|
|
Strzały, krzyki, wrzaski. Zbrodnia za zbrodnią. Śmierć setek, tysięcy, milionów. Brak człowieczeństwa. Brak pomocy. Tylko my i ogromne krematoria. kombinaty śmierci. Tylko my i nieunikniona śmierć. Eksterminacja. Nie ma nadziei, nie ma przyszłości. Bóg o nas zapomniał. Gdzieś nas zgubił na krańcu świata, tego świata. Choć minęło tyle lat, znów tu jestem. W piekle.
|
|
|
Obiecujesz, że się zmienisz.? Że na lepsze? Niestety, spóźniłeś się. Pokochałam innego..
|
|
|
Życie to teatrzyk nikt się nie ogląda każdy patrzy. Jak zdobyć główną rolę
najlepiej raz, dwa, trzy.
I pierdolę..
|
|
|
klaustrofobia. = nienawidzę być osaczona. przymuszona. nic na siłę . ja wybieram. dominuje . żądze . jak nie odpowiada to nara .
|
|
|
Dwulicowym ręki nie podaję, więc nie licz na to, że z Tobą będę rozmawiać. jebać tych, co za plecami sieją plotki. środkowy palec u mnie zawsze w gotowości. widać, że kręci Cię krzywdzenie mnie . więc wypierdalaj puki możesz, bo zajebie . za żywot.
|
|
|
Pamiętaj spadający w przepaść nie pyta czyje ręce wyciągają się by go ocalić.
|
|
|
Boję się . Tylko tyle. A może aż tyle?
|
|
|
Tak trochę zimno, trochę obco, bardziej niż trochę pusto.. Niedzielnie - wyjątkowo myślę o truskawkach. Żołądek mi się kurczy, oczy chcą się zamknąć na długo. Marzę o słońcu, oddechu, wolności umysłu, przestrzeni dla myśli.. o Tobie. O Nas. O Niej. Chyba dziś tęsknię, chyba bardziej niż wczoraj.. co, jeśli mniej niż jutro?
|
|
|
|