|
domiia.moblo.pl
chyba pierwszy raz mój wpis kogoś powalił aż do łez. straszniestrasznie mi miło!
|
|
domiia dodał komentarz: |
31 października 2010 |
|
domiia dodano: 31 października 2010 |
|
Ironicznie wzdychasz na mój widok. Robisz wielkie oczy i przyglądasz się moim lekko rozwianym włosom. Udajesz, że jestem dla Ciebie nic nieznaczącą osobą,zwykłym człowiekiem...
Ale żałujesz, że na co dzień nie możesz oddychać moim powietrzem./ ... /
|
|
domiia dodał komentarz: |
30 października 2010 |
|
domiia dodano: 30 października 2010 |
|
Był dla niej nie osiągalnym ideałem. W każdym calu był doskonały. Piękne oczy, bujne kasztanowe włosy, nie powtarzalny styl i to coś . Patrząc na jego zdjęcie nie wiedziała jak określić to co czuje. Cieszyć się, że miała okazję poznać kogoś takiego jak On, płakać nocami że nie może być miedzy nimi nic więcej jak tylko przyjaźń . Nic w tym momencie nie było dla niej. Nie miała pojęcia że w tak szybkim czasie, że w ogóle obdarzy go jakimś uczuciem. Znowu zgubiła granice, często śnił jej się po nocach, często o Nim myślała i równie często za Nim tęskniła.
|
|
|
domiia dodano: 29 października 2010 |
|
Siedząc z kumpelą na wolnych godzinach lekcyjnych rozwiązywały wróżby. Łączyły różne imienia chłopaków i dziewczyn po czym wychodziło kto na ile % kogoś lubi. -Teraz sprawdzimy ile wyjdzie Tobie -powiedziała kumpela.. -Ok. Z drżącym głosem się zgodziła. Wiedziała że to tylko wróżba dziecinna zabawa ale we wszystkim jest trochę racji. -Spójrz.! -Weź nie chcę na to patrzeć.-no spójrz! wyszło nawet wysoko . - Hyh racja .-odpowiedziała obojętnie. -Ale to są tylko dziecinne przepowiednie,które nic nie znaczą..Nie chciała żeby było widać, że jej zależy. Tak naprawdę w głębi duszy ewoluowała radość, cieszyła się z tego tak samo jakby wiedziała to od niego.
|
|
domiia dodał komentarz: |
28 października 2010 |
domiia dodał komentarz: |
26 października 2010 |
|
domiia dodano: 26 października 2010 |
|
-O co ci chodzi ? spytałam - Mi? O nic, no co Ty Słońce. W tym właśnie momencie zrozumiałam, że obdarzyłam nieprawidłowych ludzi wielką sympatią. Ludzi którzy nawet w jednym calu na to nie zasłużyli.Niczym. Nie umieli, ba, nawet nie próbowali wytłumaczyć w jakikolwiek sposób swojego zachowania. Od samego początku ze mną grali, a ja wtedy byłam taka naiwna na tą ich tzw. dobroć. Dobrze, że odpowiednie osoby w odpowiednim momencie przetarły mi oczy i otworzył na realny świat. Teraz zaczęła się walka i robienie sobie na złość, tak Słońce?/
|
|
|
domiia dodano: 25 października 2010 |
|
W ten dzień kiedy wybiegłam z domu z rozmazanym makijażem podpuchniętymi oczami zjawiłeś się Ty i obdarzyłeś mnie miłością która sprawiła że moje życie jest Twoją radosną całością .
|
|
|
domiia dodano: 25 października 2010 |
|
Pamiętam jak spacerowaliśmy tą polną ścieżką wtedy powiedziałeś mi że jestem jedyną osobą na której możesz polegać. Przytuliłeś mnie i czule pocałowałeś w policzek. W takie dni byłam kompletnie spełniona.
|
|
|
domiia dodano: 22 października 2010 |
|
Trzymając telefon w ręku pragnęła tego by do niej napisał. By wykopał spod starej książki telefonicznej jej numer i dał znak życia. Modliła się o to zawsze wieczorem, by i On zatęsknił za nią tak samo mocna jak Ona tęskni za nim. By przytulił ją mocno i powiedział że Kocha. Że nigdy jej nie zawiedzie i nie zostawi. Z dnia na dzień uświadamiała sobie to że jest Głupia. Po prostu, Głupia. Zadawała sobie pytanie Dlaczego to zrobiła? Dlaczego tak swobodnie pozwoliła mu odejść. Może po po prostu tak musiało być? Ale co to za wytłumaczenie? To było kolejne omamienie jej szarych komórek w tak infantylny sposób. Finalnie to wszystko doprowadziło ją do takiego stanu psychicznego, że rzuciła telefonem w ścianę. Który rozpadł się na części tak szybko, jak rozpadło się jej szczęście
|
|
|
domiia dodano: 22 października 2010 |
|
Poszła w stronę ławki na której zawsze siedzili i milczeli. Położyła się na niej i zamknęła oczy. Przypomniała sobie jak było pięknie milczeć własnie z Nim Jak pięknie było złapać go za rekę, przytulić sie do niego i wybrzmieć słowo : kocham.
|
|
|
|