|
diamond_lady.moblo.pl
Zawsze będę patrzeć na ciebie inaczej niż na innych bo łączy mnie z tobą coś więcej niż tylko chwilowe zapomnienie i nieudana miłość. jednym słowem: Intymność. nie
|
|
|
Zawsze będę patrzeć na ciebie inaczej niż na innych
bo łączy mnie z tobą coś więcej niż tylko chwilowe zapomnienie i nieudana miłość.
jednym słowem:
Intymność./ nie moje
|
|
|
cz2. Sięgnęła dłońmi po zapięcie biustonosza.Chociaż zrobiła to w normalnym tempie on miał wrażenie, że spadał bardzo powoli,odsłaniając przy tym jej piersi. Dziewczyna wstała z kolan kochanka i chwyciła go za rękę prowadząc na łóżko.Chłopak usiadł na brzegu łóżka a dziewczyna stojąc przed nim zdjęła powoli koronkowe stringi.Chwilę później całował jej szyje chwytając mocno za włosy jedną
ręką, drugą zaś chwytał mocno jej pośladek. Zaczęła dominować i usiadła na niego w rozkroku. całując jego szyję i przygryzając ucho.Jego dłonie wędrowały po jej drobnym ciele.I nagle muzyka zaczęła się uciszać.Zagłuszyło ją pożądanie, szaleństwo i brudne myśli, późniejsze jęki tych dwojga./diamond_lady
|
|
|
cz1.Pomarańczowy pokój. Znajdowało się w nim łóżko, krzesło i biurko na którym był laptop.
Z komputera wydobywała się muzyka. W pokoju panował ład i porządek. On siedział
na obrotowym krześle przy komputerze. Czegoś chyba szukał. co chwila zmieniał
muzykę.Ona stała na progu pokoju. Nie zwrócił nawet na nią uwagi. Dziewczyna podeszła bliżej jego. I nagle chłopak podniósł wzrok z nad monitora.
Jego oczy patrzyły na jej pół nagie ciało. Dziewczyna miała na sobie tylko bieliznę.
Jego wzrok pochłaniał każdy milimetr jej nagiej skóry.Dziewczyna podeszła bliżej. Schyliła się i dała mu buziaka w policzek.Na twarzy chłopaka pojawił się uśmiech. Siedział jak wryty próbując zachować normalne tempo oddechu.Dziewczyna usiadła mu na kolanach. Byli zwróceni do siebie
twarzami. On próbował ręką sięgnąć zapięcie biustonosza, lecz nagle dziewczyna nieśmiale
odepchnęła jego dłoń wpatrywać się mu cały czas w oczy./diamond_lady
|
|
|
cz5. Ona była uśmiechnięta.Gdy dostrzegła, że łzy spływają po jego twarzy, podeszła do niego szybko i mocno go przytuliła. On odwzajemnił jej ten uścisk. Nie były potrzebne żadne zbędne słowa.Było słuchać tylko ich rytmiczny oddech.Stali na środku pokoju wtuleni w siebie. Po dłuższej chwili milczenie, on odezwał się pierwszy: "Przepraszam kotku. Kocham Cię.". Po tych słowach pojawiły się na jej twarzy pierwsze łzy. Odpowiedziała mu tylko: "Ja Ciebie też kocham skarbie."
Chyba dalszej części nie trzeba opisywać. Cieszyłam się tylko, że tak się stało a nie
inaczej.Oni dalej są ze sobą, chociaż nie łatwo było im zapomnieć o tych złych wspomnieniach.Wspaniale im się układa. Są po prostu szczęśliwi i cieszą się każdą wspólnie spędzoną chwilą. /diamond_lady
|
|
|
cz4. Nie wiele się zmienił od czasu kiedy ostatni raz się widzieli.Poznał ją. Zaskoczenie rysowało się na jego twarzy. Po chwili namysłu zaprosił ją do środka. Powiedział: "Brata nie ma, poszedł do sklepu.". Dziewczyna nieśmiale spytała"A wiesz może za ile będzie?".Po dłuższej chwili zastanowienia odpowiedział: "Sądzę, że za nie długo powinien wrócić.". I już się
do siebie nie odezwali. Zostawił ja samą w pokoju. Miała ochotę się rozpłakać, lecz coś ja powstrzymywało.Siedziała na jego łóżku, 10 minut czekała, aż wróci on ze sklepu. Usłyszała, że ktoś wchodzi do domu. To był on. Na jej twarzy pojawił się uśmiech.Przeszedł on obok pokoju nie zauważywszy jej. Usłyszała,że rozmawia z bratem.Była za daleko by usłyszeć dokładnie rozmowę. Dotarły do niej tylko pojedyncze słowa "gościa", "ona", "w pokoju". Szybko wbiegł do pokoju w tym samym czasie ona wstała z jego łóżka. Na jego twarzy można było dostrzec zdziwienie, a w jego
pięknych zielonych oczach pojawiły się łzy. A ona?/diamond_lady
|
|
|
cz3. Może to był czysty przypadek a może przeznaczenie, że to akurat jego ojciec był kierowcą?On też milczał. Słychać było tylko radio. Mówili coś o miłości, a może ona sobie to uroiła? Zdziwienie na twarzy mężczyzny się nie pojawiło. On wiedział kim ona jest. Było widać to w jego oczach. Nie trzeba było mu przypominać. Nagle się zatrzymali. Zdziwiona dziewczyna nie wiedziała co się dzieje, rozkojarzona była. Mężczyzna odezwał się: "Jesteśmy na miejscu.". Dziewczyna zapłaciła i pożegnała się. Samochód po chwili odjechał.Znów powróciły wspomnienia, lecz szybko otrząsnęła się i zapukała do drzwi.Tysiące myśli wiło jej się po głowie. A co jeśli on będzie zły, że go odwiedziła?Nie wiedziała jaka będzie jego reakcja. Bała się i było to po niej widać.Chociaż próbowała tego nie okazywać.
Po chwili ktoś otworzył drzwi. W pierwszym momencie nie było nikogo widać, lecz po chwili wychylił zza drzwi głowę młody chłopak. To był jego brat./diamond_lady
|
|
|
cz2. To było nic w porównaniu z tym gdzie była jeszcze tydzień temu.Podróż minęła jej nadzwyczaj szybko. wysiadła na dworu głównym. Powróciły wspomnienia gdy wiele razy żegnała się z nim z łzami w oczach. Były to dla niej bardzo bolesne wspomnienia. Stała sama na tym dworcu z jakieś 15 minut. Podejrzewam, że wróciła do tych chwil spędzonych razem z nim na tym dworcu. Ocknęła się z łzami w oczach. Próbowała doprowadzić się do porządku, co nie było łatwe. Jak najszybciej chciała opuścić te miasto. za dużo bólu miała w sercu, ale nie mogła się tak łatwo poddać.I nie zrobiła tego. Poszła złapać taksówkę, nie musiała długo czekać. Po kilku minutach podjechał czarny samochód. Wsiadła, przywitała się i podała adres.Twarz mężczyzny odbijająca się w lusterku wstecznym była dobrze jej znana.Serce szybciej zaczęło jej bić. Nie wiedziała jak ma się zachować, czy udawać że go nie poznaje a może rozpocząć rozmowę i przypomnieć kim jest. Chyba za mało odwagi miała bo milczała./ diamond_lady
|
|
|
cz1. i ich znajomość się zakończyła. ona tego nie chciała, to był jego wybór. nie zapytał jej nawet o zdanie. ona nie mogła w to uwierzyć, że już nigdy go nie przytuli ani nie pocałuje. żałowała, że nigdy nie zazna tak cudownych chwil jakie minęły w jego obecności. próbowała znów nawiązać z nim jakikolwiek kontakt, lecz było to nie możliwe. oni wiedzieli, że to te prawie 1800 km zepsuły to co było między nimi.ta odległość dała im nieźle w kość. minęło kilka lat. dla niej to była wieczność, nie mogła doczekać się aż wróci do starych miejsc. chciała go odwiedzić, lecz coś ją powstrzymywało. nie wiedziała co ma zrobić. tysiące myśli krążyło jej po głowie, nie wiedziała którą drogę ma wybrać. to był bardzo trudna decyzja. znalazła w sobie odrobinę odwagi.postanowiła go odwiedzić, nie wiedziała co ma powiedzieć ani jak się zachować, ale zdała się na Boga. wiedziała że on da jej odwagę i siłę. jechała do niego pociągiem, ze swojego rodzinnego miasta miała do niego tylko 40km./diamond_lady
|
|
|
nie jestem twoją zabawką byś mnie trzymał w ukryciu. wychodzę na powierzchnię by zaczerpnąć trochę wolności.nie odzyskasz mnie, nie odzyskam cię. skończyło się to co nazywałeś szczęściem. płaczesz? i gówno mnie to obchodzi. znajdź sobie inną która będzie na każde twe zawołanie, na mnie już nie licz kochanie. ja już nie wrócę do tych ponurych dni, więc odchodzę by powitać na nowo swoje wszystkie marzenia.odchodzę. wiedziałeś, że tak się stanie i nie próbowałeś tego zmienić?! nie będę już nigdy twoja. teraz jestem już wolna i ty mnie nie zatrzymasz. /diamond_lady
|
|
|
moja pasja. talentu brak lecz dalej w to gram. brnę w to dalej uparcie. próbuję zrobić coś z niczego. to naprawdę nie dla mnie. /diamond_lady
|
|
|
cz2. możesz uznać ze ta "miłość" minie. ale ona myśli zupełnie inaczej.przecież nie każdy musi mieć takie same zdanie. chociaż ma w sercu ból to i tak jest szczęsliwa bo ma jego, ktory zawsze bedzie przy niej. dziewczyna probuje powstrzymac się od płaczu, ale łzy same cisną się jej do oczu. Bóg nie jest sprawiedliwy, ale zawsze mogła trafić gorzej i wiedziała o tym. miłośne piosenki lecą ze słuchawek to ją jeszcze bardziej dobija. wczesna godzina choć za oknem ciemno już jest a ona idzie spać. / diamond_lady
|
|
|
|