|
dearmad.moblo.pl
Osobiście powiem że też troche sie zmieniłem kiedyś grałem ciągle w piłe teraz w domu siedze z piwem i choć z dnia na dzień żyje to mam w sobie tą wiare że co złe s
|
|
|
Osobiście powiem że też troche sie zmieniłem,
kiedyś grałem ciągle w piłe teraz w domu siedze z piwem,
i choć z dnia na dzień żyje to mam w sobie tą wiare,
że co złe szybko przeminie a co dobre pozostanie....
|
|
|
Przepraszam Mamo.. ale nie potrafię dłużej walczyć. | dearmad
|
|
|
W moim życiu przydałby się czerwony przycisk z napisem - wyloguj. | dearmad
|
|
|
Nie umiem jej pomóc. Kiedy widzę jej łzy i bezsilność to pęka mi serce. Chcę ją pocieszyć i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze i się ułoży ale te słowa znaczą tak niewiele w takiej sytuacji. Ona czuje, że to wszystko jest jej winą co się dzieje i zaczyna żałować, każdego złego słowa, które zostało wypowiedziane przez jej usta. Nie potrafi się podnieść bo świadomość złych chwil ją zabija od środka. Zaczyna odliczać feralne dni, a kiedy to robi jej dłonie się trzęsą.. po policzkach spływają łzy. Nikt nie chce wyciągnąć do niej pomocnej dłoni i ją zrozumieć jak Ona się może teraz, w tej chwili czuć. Wszyscy mają swoją prawdę, której się trzymają, a w jej głowę wbijają, że to nie dzieje się naprawdę, że to jest tylko fałsz. Pytanie.. co dalej? | dearmad
|
|
|
Lubię wracać na ten strych w starym domu dziadków daleko za miastem w spokojnej okolicy gdzie ludzie naprawdę chcą żyć.Tutaj żyje się inaczej - wszystko jest inne.Nie widzę tutaj zabieganych ludzi, którzy chcą zrobić milion rzeczy w jedną sekundę,a wychodzących na spokojny niedzielny spacer zakochanych. Spoglądam z starego okna na strychu na ulicę na której bawią się dzieci rzucając w siebie kolejne śnieżki - cieszą się swoją młodością. Wracam do przeglądania rzeczy. Stary rodzinny album, a w nim dziesiątki jeszcze czarno-białych zdjęć. Stare książki, na których osiadł już kurz, a gdzieś w kącie leży moja pierwsza połamana deskorolka i koło od bmx'a.Gdzieś pod stertą starych ubrań leżą moje pierwsze zapisane kartki z których nie da się już nic wyczytać.Przechodzę dalej, a z daleka widzę swoją starą kołyskę i stertę poniszczonych autek. Wszystko przesiąknięte jest masą wspomnień do których mimo woli nie jeden chciałby wrócić. Czas dzieciństwa? Zdecydowanie mój najlepszy okres. | dearmad
|
|
|
Znów słyszę pytanie czy ja mam swoje życie prywatne.Czemu miałbym go nie mieć?Pojawia się na mojej twarzy uśmiech zawsze gdy mogę podać pomocną dłoń ziomkowi bo wiem że On odwzajemni mi to w każdej chwili nawet tej najgorszej.Teraz jest trochę inaczej ale nawet nikt tego nie ukrywa że jest ciężko..zjebanie czy po prostu chujowo i ciężko jest związać czasem koniec z końcem tu nie prosi się rodziców o pieniądze.Znów oddala się ode mnie obraz ziomka który wsiada do samolotu-nie ogląda się za siebie bo kręci mu się łza w oku.Pękają kolejno piwa a ilość bletek liczy się już na palcach jednej ręki.Każdy milczy czując ten sam ból w sercu który mam ja.To pierwsze święta bez niego i pierwszy tak trudny czasModlę się częściej i spoglądam w górę wierząc że On gdzieś tam jest i patrzy na nas.Sięgam po telefon i znów chcę wybrać jego numer ale wiesz..boje się że usłysze że telefon jest poza zasięgiem lub wyłączonyTo nie będzie już strach że coś mu się stało a świadomość że go nie ma z nami |dearmad
|
|
|
Siema Mordo! Nie zaprzeczę żadnemu faktowi który pojawił się na tym profilu od początku.Siedzę teraz od Ciebie kilka tysięcy km i pije Twoje zdrowie kielon w górę Stary za Twoje zdrowie.Wiem doskonale co się dzieje u Ciebie mimo że nie o wszystkim potrafisz tutaj pisać widzę że to jest jakaś odskocznia Twoja. Wracam tu każdego dnia nawet kilka razy dziennie kiedy nie możemy porozmawiać to w minimalnym stopniu wiem jak się miewasz. Widzę Twój aktualny stan. I powiem Ci to znowu pierdol to, że coś Ci nie wyszło i idź dalej drogą, która prowadzi Cię do góry, a nie na dno. Jeszcze wszystko się ułoży!! Serduchem jestem z wami w Polsce Wariaci!!! bo wiem, że wszyscy to przeczytacie. I pierdoli mnie, że to będzie publicznie bo wiesz co ja czuję w każdej rozmowie i liście to wyczuwasz. KOCHAM CIE MORDECZKO JAK RODZONEGO BRATA!!!! Podsyłam stąd także PDW! I trzymaj się tam jakoś i nie wkurwiaj, że se tu wbijam kiedy mi się chce. Nie zmieniaj się chuju nigdy!!! - T.
|
|
|
I wiesz, że prędzej zdechnę niż zadowolę się niczym i odepchnę krzyż...
|
|
|
Straciłem zaufanie bliskiej mi osoby. Trudna sytuacja w życiu młodego człowieka kiedy oddala się od niego osoba, która była zawsze przy nim. Osoba, która znała te sekrety o których nie chciał mówić na głos. Osoba, która potrafiła wyczuć wszystko nawet na odległość gdy nie mogła spojrzeć w oczy. Nawet gdy było się oddzielonym tysiącami kilometrów te same serca biły równo mocno. Chce o to walczyć i znów dostaję mocniejszy cios gdy słyszę krótkie - Nie chce Cie znać. - po tych wszystkich latach i wspólnie spędzonych chwilach to jest nie do pomyślenia, nie? Przecież to wszystko miało trwać wiecznie. Wiem, że miałem się bardziej starać i się zmienić bo obiecywałem, że będzie dobrze, a z każdym dniem było gorzej. Każdy zasługuje na drugą szansę chociaż dla mnie to byłaby.. już nawet nie wiem która. ale daj mi tą szansę, ostatnią tym razem. Uratujmy naszą więź, która nas łączyła przez tak długi czas, bo przecież warto walczyć o marzenia i pragnienia. Sama mi zawsze to powtarzałaś. | dearmad
|
|
|
Co mam Ci powiedzieć?To co byś chciała usłyszeć?Nie chce Cię okłamywać,że jest zajebiście,a wszystko mi się układa tak jakbym tego chciał.Może trochę za Tobą tęsknie i trochę o Tobie myślę ale jestem pewny swoich uczuć i tego czego w życiu chcę.Zmieniłem coś w sobie.Życie?Nadal je przeklinam.Rzuca mi ciągle kłody pod nogi i nie pozwala podnieść się z dna,na którym się znalazłem.Walczę.Walczę do końca - zawsze tak jak uczyła mnie Matula.Bo to Ona zawsze powtarzała mi, że nie ważne jak ciężko będzie wraz z wiekiem bym się nie poddawał. Pamiętam, każdą jej radę - biorę sobie wszystko do serca i staram się być lepszym synem chociaż nie zawsze mi to wychodzi. Nawet kiedy będę pewny, że mój czas by odejść, zniknąć nadchodzi nie przyznam się do swoich słabości. Nie jestem odpowiednim kandydatem na męża dla żadnej dziewczyny - ojcem tym bardziej dobrym nie będę i doskonale o tym wiem mimo tego nadal mam jedno, małe marzenie z dzieciństwa, które chce zrealizować w przyszłości.. | dearmad
|
|
|
Cześć Mała. Teraz pewnie stoisz pod moją klatką i czekasz kiedy zejdę po schodach i otworzę drzwi. Znów Cie zawiodę bo się nie pojawię tam. Jestem na drugim końcu polski mimo, że obiecałem Ci to kolejny raz, że nie zniknę bez słowa. Okoliczności są zbyt trudne bym myślał o tym co robię. Nie zobaczysz mnie na ławce pod blokiem mimo, że będziesz tam marzła do późnych godzin. Nie mogę do Ciebie zadzwonić ani napisać. Telefon został gdzieś pomiędzy wrzucaniem ciuchów do walizki, a dopijaniem piwa. Proszę nie płacz znów. Nie chcę widzieć Twoich łez, a teraz sobie ich wyobrażać. Przeglądam Twoje zdjęcia bo tylko One mi teraz zostały. Twój słodki uśmiech i idealnie białe zęby. Uważasz się za niedostępną i delikatną dziewczynę. Tylko nieliczni wiedzą, że masz charakterek i jesteś jedną z lepszych bokserek. Twoje ciosy są zawsze celne i bolesne. Sam doskonale o tym wiem bo dorastałaś pod moim okiem. Za kilka dni wrócę i znów będę chciał Ci wszystko wynagrodzić. Moją nieobecność. | dearmad
|
|
|
Spytaj się człowieka, który nie ma rąk, jak to jest móc przytulić ukochaną osobę. Ślepca, jak to jest móc widzieć piękno otaczającego go świata. Niemowę, jak to jest móc krzyczeć z radości. Kalekę na wózku, jak to jest móc biec przed siebie bez celu. Głuchego, jak to jest móc słyszeć radosny świergot ptaków co dnia. Bezdomnego, jak to jest móc wyspać się w ciepłym łóżku. Głodnego, jak to jest móc być najedzonym do syta. Sierotę jak to jest mieć rodziców. A potem spytaj siebie, jak to jest doceniać to, co się ma, jak to jest kochać swoje życie. | histerycznie :*
|
|
|
|