 |
datewithdeath.moblo.pl
nikt nie zmuszał mnie do kochania. sama wpadłam na taki głupi pomysł.
|
|
 |
|
nikt nie zmuszał mnie do kochania. sama wpadłam na taki głupi pomysł.
|
|
 |
|
Nie ma kurwa że boli, dam radę. [yezoo]
|
|
 |
|
To co mamo, mogę ? - Zobaczymy. - No, ale mogę ?! - Zobaczymy. - No mamo ! - Może. - DZIĘKI !
|
|
 |
|
Powiedz, co zrobić, żeby się rozluźnić:
to trzeba z bonga spalić i płucami wypuścić.♥ || raggafaya ♥
|
|
 |
A wieczorem podziękuj za to czego dziś nie straciłeś, wówczas dowiesz się jak wiele masz. /eeiiuzalezniasz
|
|
 |
"Nie chcieliśmy takiego zakończenia, chcieliśmy żyć, ten świat nie ma miłości, ten świat umiera, ten świat na nas nie zasłużył, dlatego musimy odejść, nasza historia została już opowiedziana, odchodzimy, a wy zostaniecie. Zabijacie się powoli sami o tym nie wiedząc."/"Sala samobójców"
|
|
 |
kocham człowieka, który wymyślił wódkę, ale rano chuja nienawidzę. / magda92
|
|
 |
pierwszy buch za zapomnienie, drugi za szczęście. trzecie za miłość, czwarty za życie. piąty za zdrowie, szósty za Ciebie... siedemdziesiąty siódmy za twoje oczy, siedemdziesiąty ósmy za twoje usta. i tak do końca życia. codziennie tyle samo buchów. coś, co stało się tak ważną dla mnie rutyną. coś, co daje mi siłę./landriina
|
|
 |
jeśli umrę i ten frajer przyjdzie na mój pogrzeb, obiecuję że zmartwychwstane i przypierdole mu zniczem./ najaranaankaaa
|
|
 |
co z tego, że zerwiesz i podrzesz jego zdjęcie wiszące u mnie na drzwiach. z serca mi go, mamo, nie wyrwiesz./ biankson
|
|
 |
wyszłam z domu . chciałam się tylko przejść.ewentualnie wzięłam ze sobą psa. było coś po północy .park.gdzieniegdzie migająca lampa i w tle grupka kolesi. siedzieli na naszej ławce . był tam z nimi on, ze swoją nową blond-sztuką. przechodząc usłyszałam tylko jej żałosny śmiech .odwróciłam się napięcie zabijając sukę wzrokiem .próbowałam ruszyć dalej kiedy to jeden z naszych dawnych kumpli stanął mi na drodze. - przeproś ją! - śmieszne. - mówię coś do ciebie. - niby za co? - za to, że miałaś czelność tu w ogóle przechodzić. zaśmiałam mu się w twarz po czym próbą omijania całej reszty wyszłam .nagle ktoś popukał mnie po plecach. stanęłam . odwróciłam się . i dostałam w ryj. od niego . uderzył mnie tak mocno, że nie byłam w stanie się podnieść. czułam na sobie browar i coraz to większe wypływy krwi z mojego ciała. ale wiesz, coś zrozumiałam. ufaj tym ludziom, po których odejściu spokojnie będziesz mogła spojrzeć w twarz pytając ' co tam ' , tych pozostałych zostaw szowinistom. / pooojebanaaa_na_maxa_xd
|
|
|
|