|
datewithdeath.moblo.pl
zobaczył mnie zobaczył mnie ze szlugiem w dłoni przechodziłam obok niego gdy nagle spytał od kiedy ty palisz odpowiedziałam że to przecież nie ma najmniejszeg
|
|
|
zobaczył mnie , zobaczył mnie ze szlugiem w dłoni , przechodziłam obok niego gdy nagle spytał `od kiedy ty palisz` - odpowiedziałam `że to przecież nie ma najmniejszego znaczenia ` - `myślałem że jesteś z nim szczęśliwa , wkońcu pół roku to nawet ze mną nie wytrzymałaś` - `tak , też myślałam że jestem z nim szczęśliwa , ale sprawy się komplikują kochany ,ludzie się zmieniają, świat się zmienia `. - `wiem , ty też się zmieniłaś , szczerze to na lepsze gdybyś tylko nie paliła , chciałbym być z tobą lub znaleść podobną do Ciebie.` - `eh , miło - pocałowałam go w policzek po przyjacielsku i powiedziałam - to jak młody sztama ?` - `sztama gówniaro` - odprowadzając mnie do domu , powiedział bym wiecej nie paliła , i zabrał mi paczkę szlugów.
|
|
|
' i założę dużo za dużą koszulkę, włosy zepnę w kok, nałożę na nogi włochate kapcie. Zjem całą tabliczkę czekolady... będę sobą.'
|
|
|
i obiecał mi, że kiedy już zamieszkany razem we wspólnie wybudowanym domu, sprawi mi szklany dach. spytałam go dlaczego. odparł, że wie jak uwielbiam patrzyć w niebo, kiedy pada śnieg. niestety śnieżynki wpadające wprost do moich oczu, nie działają sprzyjająco oglądaniu tego cudownego zjawiska. - będziesz mogła bezkarnie podglądać niebo, bez względu na pogodę. a ja już nigdy nie zobaczę Cię z rozmazanym przez deszcz czy inne zjawisko atmosferyczne, tuszem.
|
|
|
Siedzieliśmy u mnie w domu , rozmawialiśmy o wczorajszej pogodzie , śmiealiśmy sie przy tym jak małe dzieci przy skakaniu w kałuże . Niechcący oplułam się przy kolejnym wybuchu śmiechu , pomyślałam że wyśmiejesz mnie i rozpowiesz jutro w szkole . A ty tylko przytuliłeś mnie i szepnąłeś na ucho : Kochanie , jutro kupujemy śliniak . | rastaa.zioom
|
|
|
nie powiem Ci "dobranoc", nie napiszę "miłych snów". życzę Ci bezsennej nocy, żebyś miał czas o mnie myśleć. ♥
|
|
|
Siedziałam w centrum handlowym, czekałam na przyjaciółkę , spóźniała się już 20 minut , nagle zobaczyłam Jego ze swoją nową lalunią ”kurwa” -powiedziałam pod nosem, ze sklepu akurat wychodził koleś, który ma jakąś obsesję na moim punkcie, pociągnęłam go do siebie.-Udawaj mojego chłopaka, a teraz mnie pocałuj , mój ex przeszedł obok , w Jego oczach zauważyłam wkurwienie.- Dobra dzięki , miło było.-powiedziałam szybko tamtemu i szybko poleciałam wchodzącej do sklepu przyjaciółki./namalowanaksiezniczka
|
|
|
|
mówisz , że magia nie istnieje ? popatrz w jego oczy , analizując każdą ich plamkę . spójrz na jego uśmiech . poczuj jego usta , na swoich . gwarantuję , że zmienisz zdanie . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|
`usiadła przy biurku, aby trochę się ' pouczyć ' ..otwierała wszystkie zeszyty po kolei poszukując notatek z lekcji.. nagle zobaczyła napis z przed kilku miesięcy.. poczuła ścisk w sercu. było jej zimno i gorąco.. wszystko na raz.. zobaczyła te kilka cyferek napisanych przez niego..które momentalnie wywoływały łzy w jej oczach a jednocześnie uśmiech na twarzy...
|
|
|
Frajerze ! Wiesz co? Ona Cię kochała. byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem, który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła. /lubisz_to_suko
|
|
|
` Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej [Paulo Coelho]
|
|
|
Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał. /just_love.
|
|
|
- siema suko! - weź nawet nie próbuj się na kimś wyżywać tylko dlatego, że musisz teraz trzepać sobie pęsetą, bo kiedy ta kurwa robiła ci laskę, miała skurcz twarzy i przypadkowo odgryzła ci 'to coś' co nazywałeś penisem. / lubisz_to_suko
|
|
|
|