|
czekolada_z_nadzieniem.moblo.pl
najlepszego!!
|
|
|
sztuczny uśmiech na jej twarzy o którym każdy chłopak marzy, każdy z wyjątkiem tego na którym jej zależy. szkoda,że nie wie, że ten jedyny chce jej uśmiechu lecz nie tego sztucznego, ale tego prawdziwego. //czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
A ja cię kocham!.!!. Kocham cie przez wielkie K i drukowanymi literkami.-wykrzyczała mu z nadzieją prosto w twarz. -To bez sensu-powiedział, a jej od razu po policzkach popłynęły łzy. -przecież wszystkie drukowane litery są wielkie.-dokończył z uśmiechem po czym ją pocałował. //czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
Chodząc po mieście rozwieszała ogłoszenia "szukam mężczyzny nieidealnego". Kumpela przechodząc obok spytała-Co ty wyprawiasz? nie wieszaj tego tam jest błąd! -nie, wszystko jest tak jak być powinno. -po co ci nieidealny facet? -Wiesz, mam już po prostu dosyć tych wszystkich ideałów. Chłopak, który zadzwoni będzie się uważał za nieidealnego będzie wprost idealny dla mnie.//czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
Oddała swoje losy w ręce Boga. Pomyślała o nim po czym otworzyła Biblię . Książka otworzyła się na weselu w Kanie Galilejskiej. Teraz nie wie co o tym myśleć, co Bóg miał na myśli. Czy jednak ma czekać i walczyć o niego, czy już może odpuścić, a potem bawić się na jego weselu i cieszyć się jego szczęściem i jej - jego aktualnej dziewczyny. //czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
Wzięła książkę do ręki i odtworzyła na pierwszej lepszej stronie. Od razu wpadło jej w oczy pewne zdanie 'od tej chwili kochał ją bezwarunkowo i na wieki". Przeczytała je po czym rozpłakała się palącymi policzki łzami.//czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
W prawdziwym świecie jest prawdziwy król, który ma za żonę prawdziwą królową. Razem mają prawdziwych poddanych. Żyją w prawdziwym zamku z prawdziwymi wieżami. Wszystko co posiadają jest prawdziwe. Szkoda tylko, że ich miłość jest udawana. //czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
-Wiesz co? -Co? -On to sobie wszystko zaplanował. Kupił mi wczoraj ten cholerny, wodoodporny tusz do rzęs. I to jeden z tych lepszych. Nawet nie wiesz jak mi się ciepło na sercu robiło gdy mi go dawał. Kazał obiecać,że nałożę go jutro i obiecałam. A dziś przyszedł do mnie z paczką chusteczek w ręce. Z tą dużą paczką. Rozumiesz? 200 chusteczek? I...i powiedział, że...że to koniec. Drań jeden myślał że jak zatroszczy się o mój wygląd i nie będę przez pól miasta szła wyglądając jak panda to będzie mi lepiej. -Co za dupek. Cham. Prostak. Nie był ciebie wart.-kumpela przytuliła mnie. -Masz rację, ale ja go kocham. Rozumiesz? Kocham go teraz jeszcze bardziej. Wiem to durne, ale ta jego troska, ten tusz, te chusteczki. To wszystko znaczy, że on mnie naprawdę kochał, że mu zależy. -Zależy? Dziewczyno on cię zostawił!. -Nie wiem-wychlipałam-Nie mam pojęcia. //czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
Wiesz co było najgorsze? Najgorsze było to jak podszedł do mnie na przerwie, złapał za podbródek i skierował mój wzrok w swoje oczy.Myślałam....myślałam, że będzie dobrze, a on powiedział... powiedział "mała i po co się tak starałaś? No po co? Im bardziej się starasz tym świat mocniej kopie cię w dupę. Nie warto. Widzisz jak to się kończy? Za łatwo cię zmanipulować i wykorzystać. Nara maleńka. Powodzenia." I uwierz mi proszę że choć byłam wstrząśnięta, zdruzgotana i pogrążona w smutku to miałam przeogromną ochotę zasadzić mu takiego kopa,że w locie umarłby z głodu. //czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
Nic już nie mów każde twoje kolejne słowo zawiera więcej kłamstwa niż poprzednie.!.//czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
żyjąc wczorajszy dniem nigdy nie będziesz żył w pełni dniem dzisiejszym i nigdy nie docenisz możliwości jutra.//czekolada_z_nadzieniem
|
|
|
|