Wiesz co było najgorsze? Najgorsze było to jak podszedł do mnie na przerwie, złapał za podbródek i skierował mój wzrok w swoje oczy.Myślałam....myślałam, że będzie dobrze, a on powiedział... powiedział "mała i po co się tak starałaś? No po co? Im bardziej się starasz tym świat mocniej kopie cię w dupę. Nie warto. Widzisz jak to się kończy? Za łatwo cię zmanipulować i wykorzystać. Nara maleńka. Powodzenia." I uwierz mi proszę że choć byłam wstrząśnięta, zdruzgotana i pogrążona w smutku to miałam przeogromną ochotę zasadzić mu takiego kopa,że w locie umarłby z głodu. //czekolada_z_nadzieniem
|