 |
odległość, która nas dzieli, ale nigdy nie rozłączy./cnd
|
|
 |
tylko bądź, niczego więcej nie potrzebuje./ciebienigdydosc
|
|
 |
[2] Czuje jak bardzo zbliża się do swej rodziny, jaki ogrom szczęścia sprawiają te dni. Kocham słowa życzeń płynących prosto z serca. Wspólny śpiew kolęd. Wypatrywanie pierwszej gwiazdki, i wspominanie tych, których już z nami nie ma, tych którzy są już na zawsze w sercu. Uwielbiam ten biały puch na dworze, który dodaję całemu zdarzeniu tego piękna. To są te dni, najpiękniejsze w naszym życiu. Te dni w których 'wszystko jest łatwiejsze.' /ciebienigdydosc
|
|
 |
[1] Przepełnia mnie radość, w moim mały zepsutym serduszku. Na mojej twarzy gości uśmiech, wstaję rano i wiem, że ten dzień, nie będzie tym 'złym'. Jak zwykle rano idąc do colleg'u piszę sms-a z wielkim bananem na twarzy, że zostało już tylko 7 dni. Cieszę się jak głupia, bo czuję już 'magię' tych nadchodzących świąt. Wyobrażam sobie, radość rodziny obdarowanych prezentami, to ciepło rodzinne za którym tak bardzo tęsknie. Idąc ulicami mojej dzielnicy, widzę zabieganych ludzi kupujących prezenty dla swoich pociech. Ludzi pracujących, ozdabiających swoje sklepy, salony napisami 'Merry Christmas'. Uwielbiam wieczorem siadać przy oknie, z kubkiem gorącej, gorzkiej herbaty i patrzeć jak pięknie świecą się przystrojone domy, jak ludzie zapalają choinki. Zabawne, jak bardzo można poczuć to wszystko. Przecież świąt jeszcze nie ma. I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze - każdy człowiek, z utęsknieniem czeka na ten jeden dzień gdzie widzi uśmiechnięte twarze swoich bliskich.
|
|
 |
[2] Spieprzyło się, od tak. Przez jedną zaufaną osobę, przez jeden głupi skok. Straciłyśmy wszystko, wszystko co z Nami było. Dzisiaj każda z Nas ma swoje życie, swoja drogę, swój cel. Dziś te 6 dziewczyn potrafią powiedzieć sobie tylko 'cześć' .. A przecież kiedyś, były dla siebie wszystkim. /ciebienigdydosc
|
|
 |
[1] Kiedyś tworzyłyśmy jedność. Zawsze razem, nigdy osobno. To była przyjaźń nie taka dla ośmioletnich dzieci, nie taka starszych pań. To była prawdziwa przyjaźń. Jedna za drugą była w stanie zabić. Wszystko pamiętam doskonale, każdy wypad na imprezę, po której niejednokrotnie wracałyśmy w środku zimy, gdy padał deszcz, a nawet wtedy gdy noc była zajebiście ciepła. Pamiętam wszystkie wspólne ogniska, każdy wspólny sylwester gdzie było oblewałyśmy smutki i radość nadchodzącego Nowego Roku. Pamiętam każdy jeden wspólny płacz, i każdy jeden śmiech. Pamiętam słowa innych 'nie ma lepszej paczki w całej okolicy, niż one.' Doskonale pamiętam te godziny, przegadane na ulicy. Zimę do której potrafiłyśmy stać do 4 nad ranem i marznąć. Każdy wypijany alkohol, każdy zapalony papieros. Pamiętam każdą bójkę, każdą ranę i każde przykre słowo. Pamiętam każde urodziny spędzane razem, każde wakacje, ferie, każdy dzień tak bardzo utkwił mi w mojej głowie. Dziś tego nie ma, nie ma Nas.
|
|
 |
Jestem zmęczona. Zmęczona tym ciągłym czekaniem, patrzeniem w kalendarz czy zmniejsza się liczba cyferek, które zapisałam. Sprawdzaniem czy minęła kolejna minuta, która zbliża do wyjazdu. Chowaniem twarzy w poduszkę by nikt nie widział spływających łez. Udawaniem, że wszystko jest jak najlepiej. Kłamaniem, że wszystko układa się tak jak chciałam. Jestem zmęczona budzeniem się w nocy z podpuchniętymi oczami. Sztucznym uśmiechem, który towarzyszy mi w dzień. Tym pieprzonym brakiem bliskości. Jestem zmęczona, zmęczona życiem. /ciebienigdydosc
|
|
 |
Tęsknie. Ze łzami w oczach, z rozmazanym tuszem, z czerwonym nosem, z podpuchniętymi oczami, z bolącym gardłem, z kubkiem gorącej czekolady, przy dobrym filmie, z przyjaciółmi, w sklepie, w szkole, w kawiarni, w drodze do domu, z uśmiechem na ustach, biorąc kąpiel, susząc włosy, ćwicząc, jedząc, umierając z bólu, ale tęsknie tak cholernie mocno. Zaciskając zęby idę do przodu, walczę o kolejny dzień przetrwania. Przetrwania 'bez Ciebie'./ciebienigdydosc
|
|
 |
Twój głos łączę z obrazem.
|
|
 |
Pozostało 16 dni bym znów poczuła smak jego ust. 16 dni, by znów wtulić się w Jego silne ramiona, 16 dni by zobaczyć Jego uśmiechniętą twarz, by móc poczuć Jego dotyk na sobie. Jeszcze tylko 16 dni, które ciągną się w nieskończoność.. Te dni, które mimo szybkiego upływu czasu wydają się być wiecznością. Tak długo czkam, by znów móc usłyszeć Twój głos. By znów poczuć, że mam Ciebie blisko. 16 dni - tak mało, a zarazem tak wiele. /ciebienigdydosc
|
|
 |
Czasami mam ochotę wykrzyczeć całemu światu, jak bardzo Go kocham. Po czym, chwilę później szepcze Jemu to do ucha. Czasami potrafię wykrzyczeć Jemu w twarz, że Go nienawidzę. Gdy później wtulam się w Niego, i mówię, że jest najlepszy. Potrafię czasem obrazić się, rozpłakać, wyjść, trzasnąć drzwiami, by za chwilę wrócić i przeprosić. Czasami, potrafię obudzić Go w środku nocy, by mnie przytulił, gdy chwilę po tym mówię, że by się odsunął bo jest mi za gorąco. Potrafię przeszkadzać mu w pracy, puszczając sygnały 50 razy dziennie, po to by napisał, że też mnie kocha. Potrafię cieszyć się do Niego przez cały dzień, lecz gdy powie coś źle, do końca dnia będę się nie odzywała. Tak jestem wredna, wiem to. Ale to właśnie On, wytrzymuje ze mną, gdy wszystko robię przeciw Niemu. To on, jest ciągle przy mnie. I, to On jest najwspanialszym mężczyzną na świecie! /ciebienigdydosc
|
|
 |
tak cholernie się tego boje. boję się, że Cię stracę. czuję to, tak bardzo to boli gdy czuję się jak się od siebie oddalamy. nie jest tak jak kiedyś. nie potrafimy pożartować, nie potrafimy śmiać się z byle czego. jest coraz gorzej, coraz mniej rozmawiamy, nie patrzymy na siebie, odwracamy wzrok gdy mówimy, słowo "kocham". te zjebane dwa tysiące kilometrów wszystko niszczą. dlaczego, tak się dzieje? dlaczego po raz kolejny zostaliśmy wystawieni na próbę. mieliśmy to przetrwać, pamiętasz? inaczej było to zapisane. nie mieliśmy się od siebie oddalać. mieliśmy razem tworzyć całość../ciebienigdydosc
|
|
|
|