|
chocolatenuaar.moblo.pl
Ciężko z myślą że starasz się jak możesz robisz wszystko by było dobrze a i tak się jebie i wciąż jest na odwrotnie. chocolatenuaar
|
|
|
Ciężko z myślą, że starasz się jak możesz, robisz wszystko by było dobrze a i tak się jebie i wciąż jest na odwrotnie. [chocolatenuaar]
|
|
|
Ten moment gdy nawet nie masz już siły płakać. [chocolatenuaar]
|
|
|
Nigdy nie czułam się tak dotknięta, tak zraniona jak przez niego. Mam ochotę mu przyjebać z drugiej strony też chciałabym się przytulić bo wciąż potrzebuje jego bliskości, której ostatnio wogóle brak, ktorej ostatnio wogóle nie ma. Nie wiem po co tak dalej pozwalam się ranić tu moje uczucia nic nie dadzą gdy on ma na mnie wyjebane. Musze się nauczyć być obojętna bo ta słabość i wrażliwość mnie kiedyś zniszczy. Przez niego lub dzięki niemu przestałam wierzyć w takie coś jak miłość, choć to już nie pierwszy raz gdy przez uczucia sie staczam. Mimo to wiem, że jego chce się go pozbyć ze swojego życia nie chcąc już nikogo innego, póki nie spotkam takiego, dla którego będę naprawdę coś znaczyć i który mnie w tym utwierdzi, że naprawdę tak jest. Choć w sumie to nadzieję i wiarę też straciłam. [chocolatenuaar]
|
|
|
''Pamiętaj o tym że nadzieja karmi, a nie tuczy, do szczęścia otwarte drzwi, nie szukaj kluczy. Twój Anioł chce Twą wiarę obudzić.''
|
|
|
Nie można stracić czegoś czego się nigdy nie miało. [chocolatenuaar]
|
|
|
Wygranym możesz nazwać się wtedy gdy przeżyjesz wiele cierpiąc. Gdy zaakceptujesz i docenisz ten ból mimo wszystko. [chocolatenuaar]
|
|
|
Coraz częściej między nami więcej tych bolesnych, niepotrzebnych słów, które nigdy nie powinny wyjść z ust a mniej tych dobrych i ważnych, które mają największe znaczenie. [chocolatenuaar[
|
|
|
To uczucie bezradności gdy chcesz coś zrobić, powiedzieć ale nie możesz, bo coś Cię hamuje, coś w Tobie pęka, wycofujesz się uważając, że to jednak nie ma sensu. [chocolatenuaar]
|
|
|
Znów czeka mnie kolejna nieprzespana noc, samotna noc. Skulam się na łóżku i otulam rękoma kolana, w uszach słuchawki i przygnębiająca muzyka, patrze nie wiem po co na nasze ostatnie rozmowy gdzie jeszcze między nami sie dobrze układało, jak pisaliśmy o bzdurach, jak śmiałam się do ekranu z Jego śmiesznych słów, jak pisał jeszcze o NAS i o naszym wspólnym życiu, jak wyglądało wszystko pięknie. Teraz patrze i płacze, nie potrafie powstrzymać już łez. Czuje w sobie pustke, czuje się nijako, jedyne co teraz chce to umrzeć. Już nic nie jest okej i już nic nie będzie. Wiem, że nie. Kiedyś jeszcze się starał, teraz już mu nie zależy a ta obojętność i cisza między nami rani mnie bardziej niż jakiekolwiek jego słowa i nasze kłótnie po których czasem traciłam sens w to wszystko. Ale wierzyłam, jakoś naprawdę wierzyłam w Nas mimo wszystko. Teraz już nie wiem co czuje, jest mi źle po raz kolejny i to przez Niego. Nie mam siły już tak tego ciągnąć ale wiem, że bez Niego sobie nie poradze. [chctna]
|
|
|
Zawiodłam się na wielu ludziach, teraz już nie potrafie zaufać nikomu. Wole zamknąć sie w sobie niż mówić o sobie i o tym co u mnie. Nie chce już niczyjej pomocy, wole sobie radzić sama niż pozwalać upajać się innym moim nieszczęściem którzy zamiast pomóc cieszą się, że mi w życiu nie wychodzi. Skurwiele są wszędzie. Rozejrzyj się dookoła, większość z nich to nie przyjaciele bo gdy tylko mogą podcinają skrzydła na każdym kroku. Patrz komu ufasz, naprawdę. [chocolatenuaar]
|
|
|
Co mnie najbardziej dziś boli? To, że pomimo tego, że pisze mu jak bardzo mnie rani i jak boli mnie to wszystko On i tak się nie zmienia, nie próbuje niczego naprawić, stara się tak ''na niby''. W kółko tylko powtarza, że przecież jest między nami w porządku, że niby mnie kocha i mu na mnie zależy cholernie. Gdyby tak było naprawdę odzywałby się do mnie częściej, nie wtedy kiedy mu się zachce, nie dwa czy trzy razy w tygodniu na krótką ''pogawędkę'', starałby się i za wszelką cenę robił by wszystko by pokazać mi jak bardzo nie chce końca tego związku co związkiem nawet już bym nie nazwała. Pytałby co u mnie, troszczył się nie tylko wtedy gdy coś by mi się działo. Nie, On tego nie robi. Ma to w dupie, mnie ma. Nawet nie napisał tych pierdolonych życzeń. Nawet nie odpisał na moje. Robi wszystko by mnie od siebie odepchnąć a ja naiwnie wciąż się staram i próbuje to jakoś odzyskać, posklejać te rozsypane elementy bo w przeciwieństwie do Niego mi zależy i ja Go kocham. [chctna]
|
|
|
Trzymałam się twardo przez kilka dni i znów wymiękłam. Nie potrafie o nim nie myśleć, nie potrafie udawać, że On i jego życie jest mi zupełnie obojętne jak On udaje codziennie. Choć może już nawet nie musi udawać, może już Go wcale nie obchodze. [chocolatenuaar]
|
|
|
|