|
briefly.moblo.pl
Myślę że boisz się być szczęśliwa. Z jakiegoś powodu uważasz że Twoje życie powinno być szare nieciekawe i trudne że nie zasługujesz na dobrą pracę przyzwoite mies
|
|
|
Myślę, że boisz się być szczęśliwa. Z jakiegoś powodu uważasz, że Twoje życie powinno być szare, nieciekawe i trudne, że nie zasługujesz na dobrą pracę, przyzwoite mieszkanie, że nie dla Ciebie sukces, pieniądze, nie mówiąc już o porządnym facecie (mała dygresja - to Twoje narzekanie, jaka to niby jesteś nieatrakcyjna, zaczyna być już trochę nudne). Powiem więcej. Myślę, że specjalnie przyjmujesz pozę wiecznie niespełnionej, nieszczęśliwej ofiary losu - tak jest łatwiej, nie? Lubujesz się w swoich porażkach i nieszczęściu, bo możesz je z łatwością obrócić w żart. Wkurzam Cię? Założę się, że tak. A to dopiero początek. / David Nicholls
|
|
|
wszyscy wkoło dostrzegali to czego tak bardzo pragnęłam, a robiłam wszystko aby tego do siebie nie dopuścić. nie wierzyłam w to. przepraszam.
|
|
|
zaczynam wszystko od nowa. zaczynam nowe życie. nie zliczę ile razy już tak robiłam. znów muszę. nie mogę wciąż tym żyć. pora rozpocząć nowy rozdział. i choć za jakiś czas, na pewno, znów usiądę z kubkiem wypełnionym herbatą i po raz kolejny będę chciała wszystko zmienić. zamykam to co było. sentyment pozostanie na zawsze. już zawsze będziesz dla mnie kimś więcej niż kumplem. tak między nami, nie chcę tego robić. czuję radość w tym bólu. wiem, to chore. ale pora dopuścić do siebie, że to już na prawdę koniec. nie było nas i nie będzie. nigdy.
|
|
|
Kiedyś powiem Ci, jak trudno mi było udawać, że nic do Ciebie nie czuję. powiem Ci ile razy miałam ochotę rzucić się na Ciebie i zacząć bezwstydnie całować. opowiem Ci, jak puste były te wieczory, kiedy z utęsknieniem czekałam na wiadomość od Ciebie. opowiem Ci jak cholernie zazdrosna byłam. opowiem Ci, o tym jak planowałam złamać Ci serce. powiem Ci jak chciałam się tobą zabawić. opowiem Ci o tym, jak powoli zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w silną miłość. opowiem Ci jak działa na mnie Twój dotyk i magnetycznie spojrzenie. opowiem Ci ile znieść musiałam, żebyśmy byli razem. opowiem Ci ile łez wypłakałam przejmując się tym. opowiem Ci wszystko kochanie, więc teraz proszę.. posłuchaj.
|
|
|
Czuję się tam bezpieczny, jak chcesz to wejdźmy tam razem, mam tam dużo miejsca, przestrzeń dla marzeń, miejsce dla szczęścia. Lewituje tu gdzieś w górze mój wirtualny świat, bez wad, ja w nim w kapturze / Pezet
|
|
|
Trying not to love You Only goes so far Trying not to need You Is tearing me apart Can’t see the silver lining I’m down here on the floor And I just keep on trying I don’t know what for Cause trying not to love You Only makes me love You more / Nickelback
|
|
|
tracę resztki zdrowego rozsądku. ogarnij się mała!
|
|
|
"pa, widzimy się we śnie kociaku"
|
|
|
Powinnaś wziąć tequilę, wyjść stąd i nigdy już nie wracać. Jesteś zabawna, piękna i bystra. Jesteś najbystrzejszą osobą jaką znam. Naprawdę jesteś piękna i sexowna. Gdybym miał podarować ci w życiu tylko jeden prezent, wiesz co by to było? Pewność siebie. To albo zapachową świeczkę. / David Nicholls
|
|
|
Co wy wiecie o nienawiści. O nienawiści do własnego ciała i duszy. O gardzeniu każdą jedną komórką swojego organizmu. O patrzeniu w lustrzane odbicie i malującym się w oczach rozczarowaniu. O przeroście wad nad zaletami. O obrzydzeniu do własnych słabości. Kolejny i kolejny raz bezwładne i bezsilne opadanie rąk. Wmawiam sobie rzeczy, w które nie wierzę. W które nawet Ty nie wierzysz. Nienawiśc wraca do mnie jak bumerang. Wszystkie najczarniejsze wspomnienia i myśli szczelnie poupychałam do szufladek gdzieś na dnie umyslu. Szczelnie do czasu. Szufladki przeciekają w takich chwilach jak ta. Rozczarowanie wyciska z oczu łzy i uaktywnia to, czego najbardziej w sobie nie cierpię. Potykam sie o własne niedoskonalości przez co jeszcze bardziej siebie nie znoszę. Błędne koło. / lukreszja
|
|
|
nie chcę tu być, to nie jest miejsce dla mnie. z każdym dniem coraz bardziej mnie przytłacza. chcę stąd uciec. zapomnieć o wszystkim, wszystkich. zacząć nowe życie, bez obecnych problemów. nie myśleć o tym co będzie, cieszyć się każdym dniem wolności. wolności, której tak bardzo pragnę. uciec i nigdy już nie wracać.
|
|
|
przyjdź. przyjdź i powiedz, że to był tylko żart. obiecaj, że już nigdy tego nie zrobisz. przyjdź i mnie przytul. właśnie teraz potrzebuję Twojej bliskości. uścisku dającego tak wiele ciepła. przyjdź i obiecaj, że zostaniesz, że już nigdy nie odejdziesz. mimo tylu kilometrów, przyjdź. nie pytaj dlaczego, przyjdź.
|
|
|
|