|
breatheme.moblo.pl
kiedy wracasz do domu? za dwa albo trzy tygodnie co??!! spojrzenia rodziców w tym momencie bezcenne. mamoo ja od tego jeżdżenia w tą i z powrotem dostaje szału!
|
|
|
-kiedy wracasz do domu? -za dwa, albo trzy tygodnie -co??!! spojrzenia rodziców w tym momencie- bezcenne. -mamoo, ja od tego jeżdżenia w tą i z powrotem dostaje szału! -jedź dziecko, zrób ten kurs barmański, tylko spokojnie z degustacją! -oczywiście tato, oczywiście / breatheme
|
|
|
pierdolę to. pierdolę twoje pieniądze, twoje nowe audi jakoby dla mnie, pierdolę krzyki, kłótnie, wrzaski. pierdolę zakaz chodzenia w zimę w adidasach, pierdolę twoje spojrzenie na moje nowe baggy. wsiadam w pociąg, uciekam na zachód, gdzie króluje spokój. tak, ubiorę ten jebany płaszcz i kozaki na drogę do pociągu. co mam w torbie? nic.. to tylko kilka par luźnych spodni i kilka par adidasów, bluzy z kapturem i szerokie dresy. pierdolę, ja już mam wiosnę! / breatheme
|
|
|
moje lenistwo przekroczyło wszelkie granice w tym tygodniu. zamiast zapieprzać z łaciną, mądra ja wymyśliłam, że po co się uczyć teraz, jak mogę zapłacić za warunek i zaliczyć to potem. wolę przecież dokończyć 'Swiat Zofii'! Muniek daj te wyniki z logiki bo osiwieję! / breatheme
|
|
|
niedziela jest dniem strasznie leniwym w moim wykonaniu. generalnie nie pokazuję się za wiele w niedzielę... / breatheme
|
|
|
dajcie mi te pieprzone wyniki, bo własna matka ze mną nie wytrzymuje! / breatheme
|
|
|
nie jestem najmądrzejsza-w swoim krótkim życiu popełniłam wiele błędów. do najpiękniejszych też nie należę.nie jestem także najlepsza we wszystkim, za co się zabieram- czasem mam wrażenie, że potrafię zepsuć wszystko, czego się dotknę. mam za to niewyobrażalnie wielkie serce, które jest zaletą dominującą nad tymi wszystkimi drobnymi wadami i które niestety bardzo łatwo zranić / breatheme
|
|
|
mam ten ogień, znalazłam tę iskrę- już nigdy więcej jak pisklę! od teraz drapieżnik. ja niczym orzeł nad polskim morzem. mała, dla ciebie wzorzec. rzucasz się? co mi z tego, że cię upokorzę? chodź ze mną, oczy na świat ci otworzę. posypiemy ten podły świat dobra nawozem. swoją rzeczywistość stworzę, żal i smutki zamrożę / breatheme
|
|
|
a gdy moi dziadkowie dostawali dziś medale przysłane przez kancelarię prezydenta z okazji 50-lecia pożycia małżeńskiego, ze zdziwieniem zaobserwowałam łzy spływające mi po policzkach. spojrzałam na moich rodziców i zastanawiałam się, czy oni doczekają takiej chwili. kilka os z mojej rodziny stwierdziło, że ta uroczystość była przereklamowana. dla mnie była to jedna z najwspanialszych chwil w życiu. przeżyli wojnę, odnaleźli się, trwali przy sobie w najgorszych chwilach. to niby takie proste. nie wiem tylko jakim cudem mama zauważyła, że pierwsza łza, którą bezskutecznie próbowałam ukryć spłynęła mi po policzku w chwili, gdy jakiś many zwany burmistrzem powiedział coś w stylu, że 50 lat temu przysięgali sobie wierność / breatheme
|
|
|
pytasz się mnie, dlaczego wciąż wierzę? ok, sparzyłam się nie raz, ale traktuję to jako lekcję na przyszłość. wydaje ci się, że lecisz w dół, ale pamiętaj, że nie zawsze musisz uderzyć o ziemię. młodość po to jest- by zahartowała cię na całą resztę twojego życia / breatheme
|
|
|
tak zamieram krótko, kocham stać bez ruchu, myślę jak ludzie dodają tyle kłamstwa do uczuć? nie chcę współczuć nikomu, jak i nie chcę współczucia. wierzę, że sam wybieram w jakich drepczę tu butach. wolę być ostatni, ale mieć luz i jaja, utrzymać mózg na fali, jak mróz w himalajach / OSTR
|
|
|
you see me as someone who's popular and has all the answers; that's not true. I may not always know what I'm doing but I'll try to make things better. and when I make a mistake, because face it, we all do, I promise I'll ask for your help. I can't do this alone. but if you take a chance on me, we can do great things together. I promise, if you believe in me, I'll find the courage to reach for your every dreams /OTH
|
|
|
|