|
bonanokton.moblo.pl
tylko spójrz jak się budzi w tym. pożałujesz wtedy że nie mogłeś patrzeć na to wcześniej. przecież Cię do tego nie dopuszczono..
|
|
|
tylko spójrz jak się budzi w tym. pożałujesz wtedy, że nie mogłeś patrzeć na to wcześniej. przecież Cię do tego nie dopuszczono..
|
|
|
nawet bez serca będę biec - dobiegnę. serce mi niepotrzebne, najlepiej je zabrać. może dobrze będzie je wyrwać, bezczelnie wyszarpać. sama to zrobię !
|
|
|
i nawet to przelotne spojrzenie zostanie zapamiętane już zawsze.
|
|
|
wielką płachtą przykryję emocje, zarzucę na nie niewidzialną, poplątaną sieć.
|
|
|
mylne fakty gubią rzeczywistość.
|
|
|
moje wyobrażenia zawsze sięgają za wysoko. myślę, że może coś, może lepiej, bardziej. dlatego trzeba przystopować, nie wybiegać tak do przodu i nie dopisywać czegoś niestworzonego. najlepiej poczekać, nie myśląc o tym, czy będzie tak, czy może jakoś inaczej. nie wiem co mnie spotka i czego powinnam się spodziewać, nie chcę się domyślać, bo jest to zgubne.
|
|
|
dlaczego w mojej głowie siedziała taka myśl? przecież to nie uległo zniszczeniu, jest jak nowe. do tego dodatkowo podbudowane… może dlatego, że człowiek nie jest przewidywalny i myśli, że nawet małe odchylenie rzeczywistości od planu kasuje wszystko.
|
|
|
miało być... inaczej? jednak nie jest. zatem trzeba będzie zmienić taktykę.
|
|
|
jednak nawet mały, zły fakt zmienia wiele, mimo, że wcześniej opracowaliśmy plan, tak doskonały.
|
|
|
i to tak nagle prysło. wszystko rozeszło się po kościach w zaskakującym tempie. trudno, przecież kiedy się kogoś oszukuje od samego początku, tak jest, nie ma się co dziwić. dobrze, że to był niedługi czas, bo dłużej to by nie mogło trwać, bez oparcia na konkretnych zdarzeniach.
|
|
|
żyję lepiej niż do tej pory, mimo tego, że ktoś chciał wywrzeć na mnie negatywne emocje. akurat tak nagle ktoś pojawił się, znienacka. teraz, kiedy wcześniej mogłam tylko o tym myśleć. to utwierdziło mnie w moich możliwościach i tym, że nie warto oglądać się za siebie. przecież nie muszę czekać na jakiś krok, na kogoś, kiedy ktoś inny tak chce abym była, i tyle. nie wymagając, sam mówi jak jest, nie robi tajemniczych podchodów. wyraża siebie i nie podkula ogona, nawet mimo niedogodności, które mu mogłyby nie sprzyjać.
|
|
|
teraz minione, złe chwile się nie liczą. odpuszczam je sobie. nawet nie zaliczam ich do złych, bo są nieważne, błahe. nie będę się tym dłużej interesować. ludzie na mnie czekają, chcą mojej obecności. to mnie utrzymuje w przekonaniu, że nie będę na nic czekać, nie zamierzam.
|
|
|
|