|
bonanokton.moblo.pl
nie potrafię dbać o dobrze zapowiadające się znajomości. one są jak kwiatki w moim pokoju nigdy nie pielęgnowane po krótkim czasie i tak więdną. rośliny wynoszone są
|
|
|
nie potrafię dbać o dobrze zapowiadające się znajomości. one są jak kwiatki w moim pokoju, nigdy nie pielęgnowane, po krótkim czasie i tak więdną. rośliny wynoszone są z niego jak ludzie z mojego życia, szybko i stale.
|
|
|
przecież wiesz, że mówiąc, że zawsze jest wszystko w porządku, oszukujesz samego siebie, świat. ale rób tak dalej, świat też nas oszukuje i nami pomiata.
|
|
|
jego ego jeszcze bardziej cię przerosło, a i tak miało już 1,85 cm. ale ego to przecież nic. nawet przy twoim 1,7o cm zmaleje ono do 1o milimetrów.
|
|
|
czasem wyobrażenia istotnie nas zaskakują aż tak, że nie da się przeoczyć błędu, który sobie niepotrzebnie wkręciliśmy w naszych i tak malutkich móżdżkach.
|
|
|
jest tak cholernie dobrze, że prawie przestałam mówić.
|
|
|
teraz zupełnie nic z tej strony mnie nie czeka. mogę iść...?
|
|
|
siedziała na miękkim krześle tuż za nim, monotonnie poprawiając włosy. nie spojrzała na niego ani razu. mówiła, że jest wspaniale.. nikt nie zauważył łez płynących po jej policzkach. on przed nią, zerkał kątem oka w tamtą stronę, ale nie patrząc, nie odwracając się w ogóle. myślał pozytywnie, acz realnie, ale żałował wszystkiego, co zrobił źle. krytycznie wyczuwali swoje zapachy, wiedząc, że zimny dystans między nimi się powiększył, lecz wzajemne oddziaływanie nie pozwala zapomnieć, wręcz przyciąga do siebie. i trzymają się tego, bo wiedzą, że to prawda. tylko czy mroźna odległość przetrzyma, czy jednak ten ogień roztopi lód......jednak się odwrócił, a zimno jest tylko na zewnątrz. to przecież jeszcze zima...
|
|
|
nawet jeśli zniszczą ci życie, wszystko w co wierzysz, wywalą cię ze wszystkiego co masz, pamiętaj, że chociaż tam, na górze ktoś na ciebie czeka. jedynie tam będziemy sprawiedliwie osądzeni, prawdziwie nas docenią.
|
|
|
teraz, nie wyjdziesz cało z opresji. nawet ten potężny lew cię dziś nie uratuje. przekupiłam go, ciebie już nie posłucha.
|
|
|
spieprzyć, a potem śmiać się radośnie. jedyne rozwiązanie wyrazu, który maluje się nam na twarzach.
|
|
|
dokładnie wczytaj się w moją duszę. każde słowo oznacza co innego, bo sam wiesz, razem, jesteśmy nieopisani.
|
|
|
życie cię zepsuje, wtopi w asfalt. a ty stale będziesz szukać wytchnienia.
|
|
|
|