|
black-inside.moblo.pl
Bywalec dworcowy ściska mnie wdzięczny za szlugę i bułkę nie odepchnę go choć wygląda obskurnie przez parę godzin nie musi buszować w śmieciach i z między zaplutych k
|
|
|
Bywalec dworcowy ściska mnie wdzięczny za szlugę i bułkę, nie odepchnę go, choć wygląda obskurnie, przez parę godzin nie musi buszować w śmieciach, i z między zaplutych kostek brukowych wydłubywać kiepa.
|
|
|
Przyzwyczajam się, że jest wszędzie, wsiąka mi w skórę, mam na wargach i oddycham nim, bywa, że potrzebuję, pluję jadem i brudem, gdy rozmawiam z ludźmi, jedni to rozumieją, drudzy woleliby mnie opuścić.
|
|
|
Mamy dwoje uszu, jedne usta - lepiej dwa razy więcej słuchać niż mówić.
|
|
|
Ludzie kochają wić gniazdka, wiązać się, wyprowadzać, ja nie lubię spać w obcym miejscu, obawiam się, że mam to po szpitalach, i czuje ten sam ucisk co kiedyś u lekarza, kiedy słyszę, że chcesz o tym pogadać.
|
|
|
Może tego nie widać, ale staram się jak potrafię, a to co mówię możesz sprawdzić na wariografie.
|
|
|
Zaczynam życie, kiedy kładziesz się do łóżka, kończę jak wstajesz, nie odbieram do popołudnia, mam przestawiony zegar, jakby to były inne strefy czasowe.
|
|
|
Jesteś zdrową komórką, w świecie gdzie wszystko jest chore, na stwardnienie serc, rozsiane po całym globie, gdy ludzkość idzie do tyłu jak rak, a samotność to choroba cywilizacyjna.
|
|
|
Nie patrzysz na mnie wzrokiem "o czym mówi ten pojeb?", nie boisz się, że mówię przez zęby, i wzrokiem wszystko palę po drodze, że jestem chuliganem wolności, zamkniętym godzinami w swojej głowie, dewastuję wszystko, wyciągnij mnie w porę, wylej błękitną, zimna wodę na moje rozpalone, czerwone skronie, zostańmy królami życia, nakładającymi fiolet, czasem czuję jakbym miał całe zło świata na barkach, i nie patrzysz na mnie, jakbyś chciała zawinąć mnie kaftan, czasem czuję, ze to całe zło mnie wzywa, i nie mam żadnych talizmanów, oprócz Ciebie i krzyża.
|
|
|
Jesteś tak blisko, że między nami nie ma miejsca na atom.
|
|
|
Znów jesteś ze mną, i czuję się jakby ktoś wyciągnął do mnie rękę, gdy byłem w piekle.
|
|
|
Nawet jeśli wyklnie nas świat, mam ochotę pobłądzić, kim bym nie był i tak zawsze muszę szukać odskoczni, chodź, gdzieś, gdzie nie musimy udawać dorosłych, chcę być wolny..
|
|
|
Czuję tylko ból, na to nie ma lekarstw, potrzebuję morfiny, muszę mieć Cię teraz.
|
|
|
|