|
assiek.moblo.pl
odkąd wstałam o godzinie 5.15 czuję się rok starsza. chociaż nie poważniejsza bardziej szalona z większą swobodą u rodziców. assiek
|
|
|
odkąd wstałam o godzinie 5.15, czuję się rok starsza. chociaż nie poważniejsza, bardziej szalona, z większą swobodą u rodziców. / assiek
|
|
|
co w dzisiejszym dniu jest wyjątkowego ? to, że gdy minie 24 będę rok starsza. choć wcale nie czuję, bym zmądrzała, wręcz przeciwnie, zgorszyłam się przez ostatni rok. / assiek
|
|
|
rodzice ciągle śmieją się ze mnie, gdy siedzimy z rodziną przy stole i nie odmawiam wina. twierdzą, że już w wieku 5 lat pierwszy raz podjebałam im z młodszą siostrą piwo. zawsze mówią, że starsza siostra jest bardziej rozważna i grzeczna niż ja. może i mniej wychodziła z domu niż ja, ale co tylko z kumpelą wbijałyśmy na ogniska, na które chodziła będąc całe 6 miesięcy młodsza niż ja teraz zawsze miała w ręku browce. / assiek
|
|
|
powoli przestawało jej zależeć. nie myślała już o nim 24 na dobę. potrafiła mieć wyjebane na powiadomienie na gadu, że jest dostępny czy że dodał coś nowego na fejsie. tak po prostu był jej obojętny. tak było łatwiej, mniej bolało. on musiał to spieprzyć, napisał do niej, gdy ta wychodząc z domu nie wyłączyła kompa. wygarnął jej, że mu nie odpisuje i go olewa. / assiek
|
|
|
spotkałam go dziś. od razu odebrało mi mowę, wydukałam tylko 'cześć'. poczułam przyśpieszone bicie serca. czułam, że na twarzy zagościł rumieniec. ubrany jak zwykle trochę lansersko. nie obdarzył mnie tym swoim boskim uśmieszkiem. udawał, że nic się nie stało, że między nami wszystko po staremu, że nic nie było. brakuje mi go. /assiek
|
|
|
i gdy kolejny raz wzięła do ręki telefon, rozpazliwie wybierając jego numer, rozum kazał jej się ogarnąć, mówiąc, że to zwykły dupek. / assiek
|
|
|
gdyby jakiś koleś traktował jej kumpele tak, jak on zachowuje się wobec niej, nie była by już taka miła. nie usprawiedliwiałaby go ciągle brakiem czasu i zbyt wieloma sprawami do zrobienia. zrobiłaby wszystko, by pożałował swojego zachowania, taki jeden wielki burdel w jego cudwonym poukładanym życiu. i przede wszystkim ogarnęła kumpelę, by olała typa. / assiek
|
|
|
niektóre stereotypy wydają się być po prostu śmieszne. to, że od kilku dni mamy fazę na kwaszone ogórki, do których dziś dołączyłyśmy lody waniliowe, a jutro zamierzamy kupić śledzie, nie oznacza od razu błogosławionego stanu. przecież nie jesteśmy wiatropylne. /assiek
|
|
|
popłakała się podczas rozmowy z nim. był taki sztywny, bez uczuć, jakby chciał dać jej do zrozumienia, że już mu się znudziła, że jest dla niego zbyt spokojna i dziecinna. nie potrafiła powiedzieć mu wprost, co czuje, stać ją było tylko na głupie 'no, to pa'. choć jej serce krzyczało: idioto, ona Cię potrzebuje i nie chce stracić tego, co zyskała do tej pory. /assiek
|
|
|
nie lubi przeklinać. ale czekając kolejny dzień, by akurat ten jeden, wymarzony, niebieskooki brunet napisał do niej- 'pierdole, niech kurwa wreszcie napisze' samo ciśnie się na jej usta. / assiek
|
|
|
jej ulubionym zajęciem w złe dni jest siadanie na parapecie. bierze wtedy na kolana laptopa i przegląda zdjęcia. co poprawia jej wtedy humor ? dziewczyny, które podpisują własne zdjęcia 'jakie brzydkie, jaka japa' itp. śmieszy ją to. ta ich niska samoocena. / assiek
|
|
|
wciąż próbuję zrozumieć jego podejście do mnie. raz jest miły, w każdym jego zdaniu potrafię wyczytać, że nie jestem mu obojętna. nagle coś się dzieje i ciągle używa sarkazmu, nie stara się być miły. to cholernie boli. /assiek
|
|
|
|