|
asienka1107.moblo.pl
Z facetami jest jednak łatwiej i uczciwej kiedy zapraszasz ich do siebie na noc nie spodziewają się że padniesz im do stóp z obrączką ślubną. Rano wychodzą i po sprawi
|
|
|
Z facetami jest jednak łatwiej i uczciwej - kiedy zapraszasz ich do siebie na noc, nie spodziewają się że padniesz im do stóp z obrączką ślubną. Rano wychodzą i po sprawie.
|
|
|
wiesz.. tą dziewczynę mogłeś pokochać za sam jej zapach. Już nawet nie za to jaką jest osobą, przecież jej nie znałeś. Codziennie przechodziłeś obok, patrzyłeś jak w jej malinowych usteczkach przemykały setki różowych papierosów odpalałeś je białą zapalniczką, którą podarowała jej przyjaciółka.. Dopisywałeś do niej różne historie lecz wiedziałeś, że jednak to nie idealna istota. Za każdym razem gdy odgarniała swoje włosy i swym wzrokiem rozbudzała twoje zmysły przeszywało cię to dziwne uczucie, to uczucie, które pokochałeś tak mocno, tak mocno jak ją...
|
|
|
Lubię wino, lubię papierosy i czarną mocną kawę. I wiesz co? Ciebie też lubię.
|
|
|
Tak bardzo się różnili, a mimo to w jego obecności dostrzegała możliwości innego życia, którego nigdy nie wyobrażała sobie jako swoje. Życia bez sztywnych ograniczeń, które zawsze narzucali jej inni
|
|
|
Nie istnieje coś takiego jak przyjaźń między mężczyzną a kobietą w naszym wieku. To po prostu niemożliwe, chyba że mówisz o kimś, kogo znasz od wielu, wielu lat. Zwłaszcza niemożliwe w przypadku nieznajomych.
|
|
|
Nie chodziło wyłącznie o to, że jest przystojny i że w jego obecności czuje się atrakcyjna seksualnie, raczej wiązało się z jego naturalnym entuzjazmem i ze sposobem, w jaki ją tym entuzjazmem zarażał, z faktem, że wiódł życie
tak kompletnie inne niż ona, a mimo to mówili tym samym językiem, z pewną zażyłością, jaka się między nimi wytworzyła w tak krótkim czasie znajomości. Nigdy przedtem nie spotkała kogoś takiego jak on.
|
|
|
"Ty byś umiała na pewno dużo lepszy świat wymysleć, ale biednemu Bogu tak świetnie nie wyszło."
|
|
|
najmniej groźny jest ten co najgłośniej szczeka
|
|
|
ja zwyczajnie chcę, żeby ktoś umieścił mnie w swoich planach.
na niedzielę.
na weekend.
na życie.
|
|
|
Uciekam mu.
Niech mnie goni.
|
|
|
'Powinien mnie akceptować taka, jaka jestem!', mówi kobieta z gatunku zbyt miłych. Powinien cie akceptować? O nie, siostrzyczko. Puknij się w czoło. On powinien za tobą szaleć. Akceptacja nie ma z tym nic wspólnego. On akceptuje popychadło. (...) Jeśli chcesz akceptacji, zgłoś się do jakiejś grupy wsparcia
|
|
|
Jak mogłeś odejść gdy zamknęłam oczy?
|
|
|
|