Nie chodziło wyłącznie o to, że jest przystojny i że w jego obecności czuje się atrakcyjna seksualnie, raczej wiązało się z jego naturalnym entuzjazmem i ze sposobem, w jaki ją tym entuzjazmem zarażał, z faktem, że wiódł życie
tak kompletnie inne niż ona, a mimo to mówili tym samym językiem, z pewną zażyłością, jaka się między nimi wytworzyła w tak krótkim czasie znajomości. Nigdy przedtem nie spotkała kogoś takiego jak on.
|