 |
anylkaa.moblo.pl
siedziała na ulubionym fotelu w swoim pokoju z pięknym makijażem i krótką spódniczką. było już ciemno zapaliła świeczki które widniały na stole. co chwilę wciąż jeszcz
|
|
 |
siedziała na ulubionym fotelu w swoim pokoju, z pięknym makijażem i krótką spódniczką. było już ciemno, zapaliła świeczki, które widniały na stole. co chwilę wciąż jeszcze spojrzawszy na zegarek, następnie na komórkę miała nadzieję, że się zjawi. nie potrafiła powstrzymać łez, może dlatego, że jej nadzieja powoli gasła. otworzyła czekoladę, którą trzymała specjalnie dla nich, mleczną, jego ulubioną. i zjadając kostkę po kostce, płakała jak najgłośniej potrafiła. wtem usłyszała cichy głos, dobiegający spod drzwi: 'przepraszam za spóźnienie, księżniczko // baajkowa
|
|
 |
-cześć jestem Kubuś . :) - cześć.a Ja Kasia. -będziesz moją dziewczyną ? -pewnie :) wzięli się za rączkę i pobiegli razem na huśtawkę. bo w przedszkolu wszystko było łatwiejsze :)
|
|
 |
-jak go zwą? - ja go nazywam Spełnieniem moich Marzeń. //
vataxd
|
|
anylkaa dodał komentarz: |
30 maja 2010 |
 |
Przyznaję się do winy: naprawdę kocham. Aresztujcie mnie..
|
|
 |
-Jak można kochać kogoś, kogo nie całowano się na dobranoc, kogoś kto nie czekał, i na kogo się nie czekało?
-Można.
|
|
 |
- myślisz, że to racjonalne, leżeć na betonie, kiedy z nieba wali gradem, a lada chwila rozpęta się burza z prawdziwego zdarzenia?
- stul pysk i ciesz się chwilą
|
|
 |
A może by tak popełnić kolejny błąd??Przecierz na nich sie uczymy..
|
|
 |
Złap płatek śniegu na język i pokaż mi jak smakuje.
|
|
 |
Pewnego dnia źle się poczułam. Poszłam do lekarza. Zbadał mnie i powiedział:
- To nic poważnego!
Przepisał lekarstwa. Powędrowałam do apteki. Tam usłyszałam, że recepta jest nie do zrealizowania.
Nie rozumiałam. Usiadłam i spokojnie przeczytałam jej treść.
"Jego uśmiech - 3 razy dziennie
Pocałunki - do utraty tchu
Otulić - Jego ramieniem się proszę
Kocham Cię - Usłyszeć te słowa, chociaż jeszcze raz z jego ust"
Farmaceutka miała rację
- nie do zrealizowania...
|
|
 |
Zaśnieżonym parkiem wracałam do przeszłości, potykając się o teraźniejszość, lądowałam w ramionach przyszłości. Zbyt dużo myśli, by je spisać.
|
|
 |
W supermarkecie z uczuciami z półek wybierali miłość. Dzisiaj była promocja, jedyne 2,99. Powierzchowne ?kocham cię? dorzucają gratis. Uradowani zacierali ręce. W końcu mieli kochać, modnie i popularnie, mieli być zakochani. Szczęśliwi biegli do kasy, planując jak obwieszczą światu o swojej miłości. Chcieli nabyć, mieć, posiadać. Wyobrażali sobie jak ustawią opisy na gg, jak będą deklarować ?na zawsze? nie znając nawet jutra. Drobne marzenia o wiecznej i jedynej miłości, wymieniali na stosy grubych banknotów posiadania kogokolwiek. Supermarket Samotność wiedział jak zdobywać klientów.
|
|
|
|