 |
anylkaa.moblo.pl
i znów był przy niej. po raz kolejny udowodnił że zawsze może na niego liczyć. tak się bała że kiedyś go straci..
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
i znów był przy niej. po raz kolejny udowodnił, że zawsze może na niego liczyć. tak się bała, że kiedyś go straci..
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
kochała go. cholera.. tak strasznie go kochała. nie potrafiła bez niego żyć. i obiecała mu pewnego wieczoru na spacerze, że jeżeli kiedyś od niej odejdzie to się zabije. po jakimś czasie on odszedł. a ona.. zawsze dotrzymywała obietnic. przynajmniej miała tą satysfakcję, że umarła z miłości.
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
normalnie po przeczytaniu Twojego opisu 'zimno. :(' wysłałabym Ci przytulającą emotkę. ale nie tym razem. obiecałam sobie przecież, że nie napiszę nigdy więcej, a na 'siema' będę odpowiadać 'spierdalaj'. na to zasłużyłeś, kotku.
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
jestem tą z która rozmawiał. jestem tą której po cześci się zwierzał. jestem tą z którą śmiał się. jestem tą z którą wyśmiwewał przyziemne sprawy. jestem tą, która nie potrafi zapomnieć.
|
|
anylkaa dodał komentarz: |
10 października 2010 |
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
Mam już dosyć tej ciszy, Jeszcze wczoraj myślałam, że tylko Ty się liczysz, tylko Ciebie chce. Mam już dosyć tej ciszy. W sumie w dupie mam czy to ktoś usłyszy, bo każdy kogo znam gówno o mnie wie. Mam już dosyć tych rad, mam już dosyć tych ścian. W sumie już nie czuje, że rozumiesz mnie.
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
wielbię Go za to. że nie robiąc praktycznie nic, poprawia mi humor. samą obecnością.
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
a tego wieczoru siedząc na łożku przed laptopem, niespodziewanie znalazłam się na podłodze. zwinięta, z rozmazanym makijażem na twarzy. zrozumiałam, że odszedł. było już po dwunastej - wiedziałam , że odszedł. świat wypadł z moich rąk, wstanie rano stało się czymś awykonalnym, dalsze funkcjonowanie nie miało sensu, uśmiech zniknął z twarzy.
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
dzisiaj z dowodem w ręce , maturą za rok i strachem przed studiami siedzę i myślę nad tym , że fajnie byłoby się cofnąć do tych czasów gdy wymieniałam się karteczkami, gdy prosiłam mamę o pół godziny czasu dłużej, gdy frajdą nie był melanż tylko skakanie na skakance. wszystko zdawało się być wtedy takie proste.
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
siedziałam na ławce czekając na Niego. spóźniał się - jak nigdy. nagle wybiegł z domu z rozwaloną wargą i poszarpanym ubraniem. chwycił mnie za rękę i pociągnął za sobą, biegliśmy. w międzyczasie zdołałam się tylko dowiedzieć , że stanął w obronie matki a ojciec się wściekł. dobiegliśmy do domu kumpla, w którym był Jego brat. wziął Go, mówiąc , że ojciec znowu znęca się nad matką. obaj przerażeni pobiegli do domu. stanęłam , nie biegłam dalej za Nimi . w tym momencie uświadomiłam sobie , że dziękuję Bogu za jedno - za spokojny dom i cudownych rodziców.
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
nie przespałam ani minuty dzisiejszej nocy. po szkole chodziłam nieprzytomna, ładując w siebie hektolitry napoju energetyzującego. mimo to nic się nie zmieniło. wtedy też zrozumiałam , że to nie organizm jest zmęczony - tylko serce , które ma już powoli dość.
|
|
 |
anylkaa dodano: 10 października 2010 |
|
jesteś ważna na dyskotekach , bo najlepiej z plastików kręcisz tyłkiem przy kilku facetach którzy Ci się podobają ? spoko, ale masz problem - bo ja jestem najważniejsza wśród tych facetów . to do mnie przychodzą gdy jest im źle, i gdy zwyczajnie chcą pomilczeć, to moimi przyjaciółmi są. a ta więź jest o wiele ważniejsza od Twojej dupy.
|
|
|
|