 |
anylkaa.moblo.pl
uwielbiam pisać do Ciebie wiadomości których prawdopodobnie i tak nigdy nie wyślę. uwielbiam myśleć o Tobie wieczorami i analizować każde nasze spojrzenia z minioneg
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
uwielbiam pisać do Ciebie wiadomości , których prawdopodobnie i tak nigdy nie wyślę. uwielbiam myśleć o Tobie wieczorami i analizować każde nasze spojrzenia z minionego dnia . uwielbiam wyobrażać sobie Ciebie jako kogoś kim nigdy dla mnie się nie staniesz . uwielbiam słuchać tego co o Tobie mówią inni , poznając Cię w ten sposób .uwielbiam obserwować Cię na szkolnym korytarzu - to jak się zachowujesz z kim rozmawiasz , co robisz w danym momencie , dzięki temu dowiaduję się o Tobie rzeczy , których nigdy bym nie poznała. uwielbiam patrzeć jak się uśmiechasz , gdy jesteś szczęśliwy . mogłabym wymieniać w nieskończoność . takie małe rzeczy a dają człowiekowi tyle radości.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
nie sądziłam ,że to wszystko co mówią o miłości jest prawdziwe . nie wierzyłam ,że można tak cierpieć po czyjejś stracie . ten cholerny ból , który jest we mnie uświadamia mi ,że to wszystko jest prawdą . prawdą , której gdyby to było możliwe, nigdy nie chciałabym poznać.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
siedziała zamknięta w czterech ścianach . sama? nie. towarzyszą jej wspomnienia , łzy ,chusteczki , stare fotografie i pluszowy miś , którego zachowała z dzieciństwa. właśnie dziś , po kilku dniach od ich rozstania wreszcie dotarło do niej ,że została sama. zostawił ją z całym otaczającym ją światem , z tym cholernym bólem , którego za nic nie mogła się pozbyć. wzięła do ręki ich wspólne zdjęcia i zaczęła je drzeć jedno po drugim . z każdą fotografią była związana jakaś historia. ich wspólna historia, której nigdy nie będą mogli kontynuować.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
dziwne jest to ,że każdy najbardziej na świecie nienawidzi osoby, na której mu kiedyś zależało.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
kocham wieczory takie jak dziś. gorące kakao , muzyka i deszcz odbijający się o szyby. wzięłam do ręki swój notatnik i zaczęłam pisać... nie ważne ,że nic nie składało się w całość , musiałam wyrzucić z siebie wszystko co czuję ,żebym mogła w spokoju rozkoszować się tą chwilą.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
nie jestem dzieckiem,co jednak nie znaczy,że nie będę płakać. czasami każdy tego potrzebuję a mój czas chyba właśnie nadszedł. nas nie ma i nie będzie. ostatnio te słowa często goszczą w mojej głowie. to one sprawiają ,że wszystko wokół traci sens.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
po raz kolejny obudziłam się w nocy z krzykiem , cała zalana łzami .przed oczami nadal miałam twój obraz mówiący " jesteś naiwna jeśli myślałaś,że to ma sens " te słowa zraniły mnie jak jeszcze żadne inne. podeszłam do okna wpatrując się w gwiazdy. noc zawsze działała na mnie kojąco. posiadała w sobie spokój, który ostatnio często był mi potrzebny. tylko tak mogłam na chwile zapomnieć o tym co było.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
"Wystrugawszy wszystkie patyki, siedzieliśmy ramię w ramię i nuciliśmy nasze ulubione piosenki. Raz po raz padały oskarżenia o fałsz, raz pochwały jednej ze stron. Był to nasz rytuał odpędzania smutków. Na jakiś czas. "
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
. Zrobiłam jeszcze parę zdjęć , ale już bez tego uczucia podniecenia , tego zadowolenia z dobrego ujęcia. Po raz kolejny dzisiejszego dnia popłynęły łzy. To były ostatki. Była to moja niema obietnica , że nie będę już płakać nad przeszłością. Siedziałam tak i utwierdzałam się w swojej przysiędze.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
spotkałam Cię na korytarzu. stałeś oparty o parapet jednocześnie rozmawiając z kolegami. zatrzymałam się na chwile i zerknęłam w twoją stronę . spojrzałeś na mnie a po chwili ruszyłeś w moim kierunku. serce zabiło mi mocniej , tak bardzo pragnęłam twojej obecności , jednocześnie byłam na Ciebie zła ,że znów to robisz.. zatrzymałeś się tuż przede mną i spojrzałeś mi w oczy. -ej mała , co jest? - uśmiechnąłeś się i pogładziłeś mnie po policzku. jedyne na co w tej chwili miałam ochotę to przytulić cię i błagać ,żebyś wrócił. - kocham cię - wyszeptałam. przyłożyłeś palec do moich ust a po chwili złożyłeś na nich krótki pocałunek. - wiesz dobrze ,że to co było między nami jest już skończone. na zawsze . - na twojej twarzy ponownie zagościł uśmiech , odwróciłeś się i wróciłeś do kolegów. - nienawidzę Cię! - krzyknęłam nie zważając na obserwujących nas ludzi. -nienawidzę ! -wyszeptałam ze łzami w oczach.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
wiesz , chyba wezmę przykład z małego księcia. narysuję domek i będę sobie wyobrażać ,że mieszkamy w nim razem.
|
|
 |
anylkaa dodano: 11 października 2010 |
|
Wiesz jak to jest, gdy osoba, na której ci zależy znajduje się tylko kilka kroków od ciebie a mimo to nie możesz do niej podejść, pogadać? Ja wiem. Uwierz, że to nic miłego.
|
|
|
|