 |
ansomia.moblo.pl
wybacz mi proszę . nie kurwa . no weź . no nie . proszę . przestań wciąż prosić . jasno się wyraziłam . nawet jeśli będę stał całą noc i nawet jeśli bę
|
|
 |
- wybacz mi, proszę . - nie kurwa . - no weź . - no nie . - proszę . - przestań wciąż prosić . jasno się wyraziłam . - nawet jeśli będę stał całą noc i nawet jeśli będzie trzeba to dzień, pod twoimi drzwiami ? - nawet . - okej . - i tak stał od 22, do 3 nad ranem, aż w końcu go wpuściłam, bo mi się go szkoda zrobiło .
|
|
 |
siedziałam w parku na ławce, tam gdzie się umówiliśmy. spóźniałeś się. nie wytrzymałam, zaczęłam płakać. - znów mnie wystawił - pomyślałam. w oddali zobaczyłam jakiegoś żula, gdy się zbliżał zaczął coś do mnie gadać. - czemu to panienka taka smutna? - bo mi się tak kurwa podoba - wydarłam się. popatrzył na mnie z lekkim szokiem i odszedł jakiś wystraszony. słyszałam kroki, rozejrzałam się i zobaczyłam ciebie. podbiegłam i się przytuliłam. byłam cała rozmazana. po twarzy, wraz ze łzami spływał mi tusz i eyeliner. - kurwa, czemu znowu to zrobiłeś? - przepraszam, nie zdążyłem na wcześniejszy tramwaj. - siedziałam tutaj jak idiotka. bałam się. nawet jakiś menel coś zaczął do mnie gadać. ale wystraszył się. - no wiesz, nie dziwię mu się. szkoda, że nie masz lusterka. - zacząłeś się śmiać. a po chwili i ja wybuchnęłam śmiechem. - kurde, nie rób tego więcej, obiecaj. - obiecuję - i czule mnie pocałowałeś. - chodźmy stąd. - złapałeś mnie za rękę ruszając w stronę miasta.
|
|
 |
myślę o tobie i jakoś nie mogę przestać . cały mój świat w twojej osobie się streszczał .
|
|
 |
- przecież cię kocham . - ta, uwierzyłabym, gdybyś zrobił sobie tatuaż z moim imieniem, na pośladku .
|
|
 |
leżąc na trawie, wpatrując się w gwiazdy, zapytała go: - słuchaj, ty .. zrobiłbyś dla mnie wszystko ? - nie wszystko . - dlaczego ? - bo jeśli chciałabyś, abym przestał cię kochać, to nigdy bym tego nie zrobił .
|
|
 |
- dlaczego ciągle na mnie patrzysz ? - bo boje się, że jak spojrzę w inną stronę, to już cię tutaj nie będzie .
|
|
 |
poszłam do ciebie z zamiarem wytłumaczenia ci, że między nami wszystko skończone, to przeszłość, chciałam ci to powiedzieć już ostatni raz . otworzyłeś drzwi, nic nie mówiąc, a ja weszłam do twojego domu, pomimo, że nie powiedziałeś "wejdź" . "słuchaj, co ty sobie wyobrażasz .. ja" i już nie dokończyłam, bo twój palec był na moich ustach . "cii, nic już nie mów" - powiedziałeś i zacząłeś całować . nawet się nie wyrwałam . złapałeś mnie za rękę mówiąc "kocham cię, nie rozumiesz?" uśmiechając się przy tym . popatrzyłam ci prosto w oczy i nie potrafiłam wykrztusić nawet słowa .
|
|
 |
nie sądziłam, że ułożenie sobie nowego planu na życie, w którym nie będzie już ciebie, jest takie trudne .
|
|
 |
dostałam smsa . był on od ciebie . całkiem niespodziewanie . przecież powiedziałam ci wczoraj, że kocham cię, ale między nami już nic nie będzie . dostałeś szansę, wybaczyłam ci zdrady, kłamstwa, a ty to zjebałeś . napisałeś "przepraszam, zależy mi na tobie, nie chcę żeby dalej tak było . wybacz mi, proszę . kocham cię i tęsknie za tobą" . łza spłynęła mi po policzku . zrozumiałam, co powiedziałam, że zakończyłam to wszystko, nie będzie już nas . co zrobić - czy wybaczyć, czy dać spokój ? jak mam ci wierzyć po tym wszystkim ? skąd mam wiedzieć, że znowu nie okłamiesz ? znowu wróciły te cholerne wspomnienia . chyba wolałabym, żebyś już się nie odzywał i pozwolił mi zapomnieć .
|
|
 |
już teraz wiem . wszystko trwa, dopóki sam tego chcesz . wszystko trwa, sam dobrze wiesz, że upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem .
|
|
 |
i czasami zastanawiam się, co kogo interesuję moje życie . gdzie chodzę, z kim się koleguję, jak się ubieram, w jakim wieku się maluje . nikt kurwa nie rozumie tego, że każda osoba na tym świecie ma własne życie i pełną świadomość tego, że to, co robi, robi na własny rachunek i konsekwencje tego, będzie ponosiła ona sama, nie kto inny . niech każdy pozwoli nam kierować własnym życiem .
|
|
 |
choć nie miałam do tej pory łatwo w życiu, to wciąż mam nadzieję, że coś się zmieni, pewnego dnia dostanę wszystko, czego mi potrzeba i już nigdy nie powiem, że czegoś mi brak . chcę kiedyś z czystym sumieniem wykrzyknąć "jestem szczęśliwa!" .
|
|
|
|