 |
ansomia.moblo.pl
człowiek zaczyna wszystko rozumieć kiedy ktoś strzela w niego obojętnością.
|
|
 |
człowiek zaczyna wszystko rozumieć, kiedy ktoś strzela w niego obojętnością.
|
|
 |
najdziwniejsze w tym wszystkim było to, że gdy zniknął z jej świata ona wiedziała, że kiedyś znów się spotkają.
|
|
 |
- chcę od ciebie usłyszeć dwa słowa i 9 liter. - chodzi ci o "pieprz się"?
|
|
 |
może nie powiem tego na głos, ale jest mi ciężko, ciężko jak cholera, bo jestem samotna. nie mam z kim dzielić świata, a to chyba największa udręka dla człowieka. i ta tęsknota, która towarzyszy ci cokolwiek robisz, to nie jest łatwe. po prostu potrzebuję kogoś, mimo, że krzyczę wszystkim wokół, że nikogo nie chcę, że dam sobie rade sama, że nie ufam, że wole być sama. nieprawda.
|
|
 |
jeżeli ktoś zapamiętuje kolor twoich oczu, to wiedz, że coś się dzieje.
|
|
 |
za każdym razem, kiedy witając się z twoimi kumplami któryś powiedział, że zajebiście wyglądam ty bardziej ściskałeś moją rękę, albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak, że nie mogłam prawie oddychać. miażdżyłeś go wzrokiem pt. "stul mordę, ona jest moja". choć dobrze wiedziałeś, że to dla ciebie się stroję. chociaż twierdziłeś, że to słabe całować się przy ludziach, zwłaszcza znajomych kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiły mi usta chętne do połączenia ich z twoimi, zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych. na cosobotnich imprezach, kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec, żegnałeś kolesia słowami: - może najpierw ze mną zatańczysz? i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć. wiesz.. ja lubię być tylko twoja.
|
|
 |
mam wille, brązowookiego chłopaka, telewizor 60 calowy i budzik, który mi to wszystko odebrał.
|
|
 |
i mimo tego, że mam mieszane uczucia co do istnienia Boga, to każdego wieczoru modlę się do niego z prośbą o lepsze jutro.
|
|
 |
kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, zacznij się walić deską po nodze. zobaczysz jaką poczujesz ulgę, gdy przestaniesz.
|
|
 |
ja tylko czasami się jeszcze gubię i bezsensownie błądzę. oddaję swoje życie w ręce zaufanych osób z nadzieją, że oni naprowadzą je na właściwy tor. a potem znowu się rozczarowuję, bo nikt już nie potrafi mnie naprawić, bo nikt nie ma czasu na sklejanie mnie kawałek po kawałku, więc uśmiecham się blado i udaję, że to tylko chwilowe zatrucie. zatrucie życia.
|
|
 |
- jak ci poszedł sprawdzian? - źle. - czemu? - bo niewyraźnie piszesz.
|
|
 |
czasami jestem chamska, bo trzeba. czasami przesadzam z ocenami, bo nie daje rady. czasami o tobie nie myślę, bo nie mam ochoty. czasami zamykam się w swoim pokoju ze swoimi problemami, bo lubię.
|
|
|
|