 |
ansomia.moblo.pl
i wyszedł z mojego życia jak z kibla jakiegoś.
|
|
 |
i wyszedł z mojego życia jak z kibla jakiegoś.
|
|
 |
lato? daj spokój, przecież wiesz, że to nie tylko obce kraje, okulary przeciwsłoneczne, zajebista opalenizna i fajne ciuchy. to czas, w którym serce, które prawie umarło zimą odżywa. wszystkie uczucia się włączają i nabierają kolorów, tymbarki znów smakują jak miłość w płynie i chudniesz od samego śmiania się. żyjesz chwilą, a wszystkie plany, które przyjdą ci na myśl od razu realizujesz. zakochujesz się w kilku facetach naraz, zwykle nie wiesz co robić, bywasz u przyjaciółki częściej niż w domu i po prostu - żyje się kurwa łatwiej.
|
|
 |
gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy, spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. siadam na łóżku opierając się o ścianę, a swoje kolana tulę do siebie, lekko się kołysząc, niczym opuszczone dziecko. czuję chłód, zaczyna brakować mi powietrza, a po plecach przechodzą mi ciarki. z zagryzionych warg szepcze przekleństwa, krzyczę z bólu, próbując się uspokoić. papierosy wypadają mi z trzęsących się rąk. nagle wszystko ustaje. słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. czuję łzę spływającą po moim policzku, którą szybko wycieram wmawiając sobie, że jestem silna. stoję wpatrzona w lustro, mając nadzieję, że to tylko lustrzane deformacje, że to nie jestem prawdziwa ja. proszę zapewnij, że każde kłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie, że ten cholerny ból ma sens. powiedź, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca, nie są karą.
|
|
 |
męczysz mnie, nie chcę cię znać, widzieć, słyszeć, nie chcę o tobie pamiętać. więc jak najszybciej wynoś się z mojego życia i spadaj, jak najdalej, to wszystko czego od ciebie oczekuję w ramach przeprosin.
|
|
 |
wiesz kiedy jest najgorzej? kiedy zakochujesz się w kimś "nie ze swoich sfer", kimś, przez kogo nigdy nie zostaniesz dostrzeżony i kogo nigdy nie powinieneś zauważyć. to zdecydowanie boli najbardziej.
|
|
 |
a wszystkie kwiaty na łące, będą dla mnie. będę z każdego wyrywać płatek, by w końcu kurwa dowiedzieć się czy mnie kochasz czy nie.
|
|
 |
nieogarnięte dziecko rewolucji atomowej.
|
|
 |
jesień - cholerna chandra, ogromny brak apetytu, tęsknota za bliską osobą. witaj w moim świecie, skarbie.
|
|
 |
człowiek jest do tego stopnia egoistyczny, że stojąc nad grobem przyjaciela, potrafi płakać nad sobą z powodu jego utraty.
|
|
 |
któregoś dnia zapragnę obudzić się ponad gwiazdami, gdzie chmury będą daleko za mną, gdzie problemy rozpływają się, jak cytrynowe krople, wysoko ponad kominami, tam mnie znajdziesz. gdzieś nad tęczą.
|
|
 |
- to przez jego zapach. - zapach?! - tak, zapach. - zwariowałaś. - zdarza się najlepszym.
|
|
 |
niezwykła wariatka, ze zwykłego świata.
|
|
|
|