| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | ansomia.moblo.pl niby wielki fan rapu  a gdy reggae stało się modne  zaraz był rastamanem. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| niby wielki fan rapu, a gdy reggae stało się modne, zaraz był rastamanem. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| jedna porażka będąca twoją osobą nie zepsuje mi planów na przyszłość ani moich marzeń. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| to nie tak, że już cię nie kocham. po prostu znudziło mi się czekanie na ciebie i na to aż w końcu dorośniesz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| to śmieszne, ale kiedyś obrzydzenie wzbierało się we mnie tylko na słowo ''gulasz''. teraz zbiera mi się na wymioty również na dźwięk twojego imienia. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| miliony razy wyobrażałam sobie nas razem. wspólne spacery, późne wieczory i filmy w kinie. wszystkie te chwile były wspaniałe. nawet nasze rozstanie było najbardziej idealnym rozstaniem na świecie. ale to tylko marzenia. zwykłe bezwartościowe marzenia. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| a brak mocy na wstanie z łóżka - to nie niewyspanie, to przytłaczająca rzeczywistość. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| zawsze gdy próbuję być lepsza, znajdzie się jakaś najlepsza. kiedy próbuję być mądra, znajdzie się mądrzejsza. próbuję być ładna, znajdzie się ładniejsza i tak ciągle. więc może zostanę beznadziejna. pocieszeniem jest przecież fakt, że gdzieś w świecie jest jakaś beznadziejniejsza. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| witaj w XXI wieku, gdzie "na zawsze" trwa od kilku dni do kilku tygodni, gdzie "kocham" stało się zwykłym słowem rzucanym na wiatr, a "miłość" to wymienienie kilku wiadomości i zmienienie statusu związku na facebooku. gdzie skąpo ubrane nastolatki puszczają się na lewo i prawo myśląc, że są dorosłe, gdzie młodzież nie wyobraża sobie imprezy bez alkoholu. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| w dniu dzisiejszym uświadomiłam sobie, że nie ma rzeczy trwałych. prawdziwa miłość w tych czasach opiera się na seksie. przedstawiciele JP, którzy jak twierdzą "są jak bracia" wożą się po ulicach w szerokich bluzach, czują się ważni, ale gdy ci "bracia" są potrzebni leczą kaca. puste tapeciary kręcą dupą, by zawrócić w głowie facetowi i czują satysfakcję z tego, że olewają gości, którzy ślinią się na ich widok. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| i w sumie możesz powiedzieć, że źle robię, ale wolę przejechać się na sobie, niż na tobie. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| czy może istnieć na ziemi tak szalona, jedyna, wierna i prawdziwa miłość, jaką ma ćpun do narkotyku? |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| kolejny raz mówię sobie, że życie jest zbyt cenne by marnować je na takiego skurwysyna jak ty - ale mimo to poświęciłabym jak najwięcej czasu, by zrozumieć "dlaczego?". |  |  
	                   
	                    |  |